Grand Prix Węgier pozostanie w kalendarzu do sezonu 2027
Włodarze toru Hungaroring potwierdzili przedłużenie kontraktu podpisanego w 2016 roku.
06.06.2021:59
609wyświetlenia
Embed from Getty Images
Grand Prix Węgier pozostanie w kalendarzu Formuły 1 do 2027 roku, po tym, jak promotorzy imprezy uzgodnili roczne przedłużenie aktualnie obowiązującego kontraktu.
Tegoroczne Grand Prix Węgier ma odbyć się 19 lipca i jest trzecią eliminacją w przebudowanym kalendarzu Formuły 1. Obecna umowa z Hungaroring Sport została podpisana w 2016 roku i pierwotnie miała obowiązywać do sezonu 2026. Teraz potwierdzono przedłużenie jej o kolejny rok, co było jednym z warunków postawionych przez Węgrów, by ci mogli zgodzić się na organizację imprezy bez publiczności.
Oprócz samego przedłużenia umowy, strony porozumiały się także w sprawie wysokości opłat za goszczenie Grand Prix. Zmniejszony został roczny wzrost opłaty, jak również znacząco obniżona została opłata za tegoroczną edycję bez udziału kibiców.
Zmagania w sezonie 2020 rozpoczną się od dwóch wyścigów na austriackim Red Bull Ringu, które odbędą się 5 i 12 lipca. Hungaroring również był jednym z kandydatów do organizacji podwójnego weekendu wyścigowego, jednak ostatecznie dwa wyścigi zorganizuje brytyjskie Silverstone. Węgierski minister technologii i innowacji - Laszlo Palkovics przyznał, że był otwarty na organizację dwóch Grand Prix na Hungaroringu, jednak Liberty Media zależało na tym, by w kalendarzu znalazło się jak najwięcej obiektów.
Grand Prix Węgier pozostanie w kalendarzu Formuły 1 do 2027 roku, po tym, jak promotorzy imprezy uzgodnili roczne przedłużenie aktualnie obowiązującego kontraktu.
Tegoroczne Grand Prix Węgier ma odbyć się 19 lipca i jest trzecią eliminacją w przebudowanym kalendarzu Formuły 1. Obecna umowa z Hungaroring Sport została podpisana w 2016 roku i pierwotnie miała obowiązywać do sezonu 2026. Teraz potwierdzono przedłużenie jej o kolejny rok, co było jednym z warunków postawionych przez Węgrów, by ci mogli zgodzić się na organizację imprezy bez publiczności.
Oprócz samego przedłużenia umowy, strony porozumiały się także w sprawie wysokości opłat za goszczenie Grand Prix. Zmniejszony został roczny wzrost opłaty, jak również znacząco obniżona została opłata za tegoroczną edycję bez udziału kibiców.
Ściśle współpracowaliśmy z Liberty Media w celu zrekompensowania brakujących wpływów, ponieważ koszty organizacji wyścigu wcale nie są mniejsze w przypadku zamknięcia się na kibiców- przyznał Zsolt Gyulay, szef Hungaroring Sport.
Zrobiliśmy co tylko się dało w trakcie dyskusji, by można było osiągnąć korzystne porozumienie zarówno dla naszego kraju, jak i dla całego sportu w tych trudnych czasach.
Nie możemy podać konkretnych kwot, lecz opłata za prawa jest jedynie częścią kosztów, które ponosimy w przypadku otwartego wydarzenia. Co więcej, udało nam się wynegocjować przedłużenie obowiązującej umowy, dzięki czemu jest ona obecnie ważna do 2027 roku, zamiast do 2026. Roczny wzrost kosztów za prawo organizacji Grand Prix także zostanie zmniejszony, dzięki czemu państwo zaoszczędzi kilka miliardów forintów. W związku z powyższym uważam, że wykazaliśmy się rozsądkiem i udało nam się oszczędzić bardzo dużo.
Zmagania w sezonie 2020 rozpoczną się od dwóch wyścigów na austriackim Red Bull Ringu, które odbędą się 5 i 12 lipca. Hungaroring również był jednym z kandydatów do organizacji podwójnego weekendu wyścigowego, jednak ostatecznie dwa wyścigi zorganizuje brytyjskie Silverstone. Węgierski minister technologii i innowacji - Laszlo Palkovics przyznał, że był otwarty na organizację dwóch Grand Prix na Hungaroringu, jednak Liberty Media zależało na tym, by w kalendarzu znalazło się jak najwięcej obiektów.
Wiele międzynarodowych imprez zostało odwołanych, ale nie chcieliśmy ryzykować z wyścigiem Formuły 1. Byliśmy w związku z tym otwarci na każde możliwe rozwiązanie- przyznaje Palkovics.
Wymieniliśmy wiele wiadomości mailowych z Chase'em Carey'em i przekazaliśmy mu kilka wskazówek, jak sprawić, by zamknięte wydarzenie było bardziej ekscytujące. Część z nich przyjęli.
Rozmawialiśmy również o możliwości przeprowadzenia dwóch Grand Prix na Węgrzech. Sytuacja związana z pandemią w innych krajach na szczęście poprawiła się na tyle, że posiadacze praw chcieli wyścigów w tylu miejscach, ilu tylko będzie to możliwe. Zapewniliśmy pana Careya, że rodzina Formuły 1 może liczyć na każdą pomoc z naszej strony, by mogła bezpiecznie dotrzeć do naszego kraju. Niezależnie od tego, czy odbędzie się to drogą lądową czy powietrzną- dodał Palkovics.