Konflikt na linii Toyota-Bridgestone?

Toyota chce podobno uzyskać pewne odstępstwa od ustaleń dotyczących zimowych testów
22.11.0612:45
Marek Roczniak
813wyświetlenia

Podczas ostatniego weekendu wyścigowego sezonu 2006 w Brazylii zostało ustalone, że do końca tego roku odbędą się trzy trzydniowe serie testów, a każdy zespół otrzyma w sumie po 48 zestawów opon firmy Bridgestone, która po odejściu Michelin jest obecnie wyłącznym dostawcą opon w Formule 1.

Tymczasem jak donosi Autosport, Toyota wykorzystując swoje koneksje z wysoko postawionymi osobami w firmie Bridgestone chce uzyskać pewne odstępstwa od ustaleń z Sao Paulo. Japońska stajnia domaga się podobno możliwości przesunięcia o jeden dzień terminu dwóch serii testów, tak aby miała dla siebie cały tor podczas dwóch dni, a także zwiększenia liczby zestawów opon do minimum 55.

Pierwotnie zimowe testy do końca 2006 roku zostały zaplanowane w następujących terminach: 28-30 listopada na torze Catalunya, 6-8 grudnia na torze Jerez i 13-15 grudnia ponownie na torze Jerez. Toyota testy w Barcelonie chce rozpocząć 29 listopada i pozostać tam do 1 grudnia włącznie, a ostatnią serię testów na torze Jerez dzień wcześniej od pozostałych zespołów, czyli 12 grudnia.

Co ciekawe, z informacji zamieszczonych na oficjalnych strona obydwu hiszpańskich torów wynika, że Ferrari w Barcelonie chce testować przez cztery dni, a pozostałe serie testów na torze Jerez chce rozpocząć o jeden dzień wcześniej od innych, jednak w artykule opublikowanym przez autosport.com nie zostało to uwzględnione.

Richard Cregan zarządzający zespołem Toyota zapewnia, że japońska stajnia nie domaga się żadnych odstępstw od porozumienia zawartego w Brazylii czy dodatkowych dni testów, i że zamierza przestrzegać ustaleń dotyczących testów w 2006 roku, postępując w myśl ograniczenia wydatków w F1. Dodał, że cała "afera" wynikła najprawdopodobniej z powodu niedomówień pomiędzy brytyjskim oddziałem Bridgestone i główną siedzibą japońskiego producenta opon.

Z wypowiedzi osoby blisko związanej z firmą Bridgestone wynika, że sprawa stała się bardzo skomplikowana po tym, jak europejskie oddziały obydwu stron (Bridgestone i Toyoty) skontaktowały się ze swoimi centralami w Japonii.

Źródło: Autosport.com, Circuit de Catalunya, Circuito de Jerez

KOMENTARZE

4
Leon
22.11.2006 08:28
Międzysezonowe ploty aby podgrzewać (...) kibiców .
jacek2601
22.11.2006 05:39
no właśnie...Dwie debilne firmy w F1 - Toyota i Bridgestone.
rmn
22.11.2006 02:33
im to raczej powinno zależeć na ograniczeinu ilości testów...
im9ulse
22.11.2006 01:00
juz sie kurde zaczyna...bylem pewien ze Ferrari i Toyota,beda naciskaly na Bridgestone by miec przywileje...