Russell żałuje niewykorzystanej szansy z komicznych kwalifikacji
Reprezentant Williamsa przyznaje, że był blokowany przez innych kierowców.
05.09.2018:55
1132wyświetlenia
Embed from Getty Images
George Russell jest sfrustrowany tym, iż Williamsowi nie udało się skorzystać na komicznych - jak stwierdził Brytyjczyk - kwalifikacjach do wyścigu GP Włoch.
Szczególnie w trakcie Q1 kierowcy jechali w zbitej grupie, próbując złapać się w strugę aerodynamiczną za bolidem rywala, zyskując tym samym lepsze osiągi na prostych.
Na ostatnim okrążeniu Russell utknął za Kimim Raikkonenem i Estebanem Oconem, przez co nie był w stanie poprawić swojego czasu i zakończył czasówkę na dziewiętnastym miejscu.
Russell zaproponował, aby bolidy wyjeżdżały na tor w oparciu o kolejność w klasyfikacji konstruktorów, oddzielone od siebie 5-sekundowymi buforami.
George Russell jest sfrustrowany tym, iż Williamsowi nie udało się skorzystać na komicznych - jak stwierdził Brytyjczyk - kwalifikacjach do wyścigu GP Włoch.
Szczególnie w trakcie Q1 kierowcy jechali w zbitej grupie, próbując złapać się w strugę aerodynamiczną za bolidem rywala, zyskując tym samym lepsze osiągi na prostych.
Na ostatnim okrążeniu Russell utknął za Kimim Raikkonenem i Estebanem Oconem, przez co nie był w stanie poprawić swojego czasu i zakończył czasówkę na dziewiętnastym miejscu.
Jesteśmy najwolniejszym zespołem w całej stawce. Mieliśmy już kilka nadspodziewanie udanych sobót, ale potrzebujemy ekstremalnych okoliczności, które dadzą nam szansę na lepszy wynik. Dzisiaj mieliśmy do czynienia właśnie z taką absurdalną okolicznością. Byliśmy nawet w samym jej centrum. To po prostu niepoważne.
Wszystko zaczyna się już w chwili wyjazdu z garażu. Nie chcę tutaj nikogo wytykać palcem. Prawdę mówiąc wszyscy znajdujemy się na tym samym pokładzie. Nie wiem tylko, dlaczego każdy zespół wysyła swoje bolidy na tor dokładnie w tym samym czasie. Wszyscy wiedzą przecież, do czego to doprowadzi.
Russell zaproponował, aby bolidy wyjeżdżały na tor w oparciu o kolejność w klasyfikacji konstruktorów, oddzielone od siebie 5-sekundowymi buforami.
Taka sytuacja jest specyficzna dla tego toru. Wszyscy chcą jechać w cieniu i nikt nie chce być tym z przodu.
Chcę przebijać się w górę, ale przecież nikogo nie cieszy scenariusz utknięcia za Williamsem, bo w trakcie okrążenia zaczyna do niego dojeżdżać! Wszyscy mnie blokują. Kiedyś doprowadzi to do wypadku. Cała sytuacja wyglądała dość komicznie.