Mazepin: Poza torem uwielbiam Micka, to utalentowany dzieciak

"Nie obchodzi mnie jednak z kim się ścigam, przede mną jest tylko rywal".
22.09.2123:11
Mateusz Szymkiewicz
1334wyświetlenia
Embed from Getty Images

Nikita Mazepin przyznał, że tegoroczne incydenty na torze wyścigowym z Mickiem Schumacherem nie mają wpływu na ich prywatne relacje.

Duet debiutantów z Haasa zasłynął z licznych pojedynków, które kończyły się kolizjami, jak w sprincie na Silverstone czy w Grand Prix Włoch. Z kolei w Monako oraz Francji kierowcy wyprzedzali się na centymetry.

Tak zacięta walka wpłynęła na relacje między Mazepinem a Schumacherem, na co zwrócił uwagę szef Haasa - Gunther Steiner. Punktem zapalnym miały być kwalifikacje na torze Zandvoort, gdzie Niemiec wbrew ustaleniom szefostwa wyprzedził partnera tuż przed finałowym szybkim przejazdem.

Mimo to Mazepin w podcaście Beyond The Grid pytany o swoje stosunki w garażu z Schumacherem, przyznał, że są w jak najlepszym porządku. Lubię Micka. Na skraju serca uważam, że to super utalentowany dzieciak. Dokonał nieprawdopodobnych osiągnięć w swojej karierze. Na torze nie obchodzi mnie jednak z kim się ścigam, przede mną jest tylko rywal. Na chwilę obecną to jedyny samochód, z którym mogę rywalizować. Kompletnie to nie ma przełożenia na to, co dzieje się między nami poza kokpitem.