Szwarcman będzie korzystał z izraelskiej licencji w sezonie 2022
Kierowca testowy Ferrari ma w tym roku wystąpić w dwóch sesjach treningowych.
23.04.2213:27
1057wyświetlenia
Embed from Getty Images
Pełniący w tym roku funkcję kierowcy testowego Ferrari Robert Szwarcman będzie korzystał z izraelskiej licencji podczas swoich występów w oficjalnych sesjach Formuły 1.
W lutym Ferrari ogłosiło, iż Szwarcman będzie w sezonie 2022 kierowcą testowym ekipy oraz że wystąpi w jej barwach w dwóch sesjach treningowych. Wkrótce po tym Rosja rozpoczęła zbrojną inwazję na Ukrainę, co zaowocowało między innymi nałożeniem przez FIA ograniczeń na rosyjskich i białoruskich kierowców startujących w międzynarodowych zawodach.
Rosjanie i Białorusini chcący uczestniczyć w wyścigach organizowanych pod egidą FIA zmuszeni są do startów pod neutralną flagą, a także do podpisania specjalnego oświadczenia. W oświadczeniu tym znajduje się odpowiedni zapis, wedle którego po wyrażeniu poparcia dla inwazji Rosji na Ukrainę kierowca automatycznie zrzeka się prawa do udziału w wyścigach.
Robert Szwarcman, który w ubiegłym sezonie wywalczył tytuł wicemistrza Formuły 2, startował dotychczas z rosyjską licencją, jednak - jak potwierdził szef Ferrari, Mattia Binotto - nie będzie z niej korzystał w tym roku.
Szef Scuderii ujawnił także, iż Szwarcman nie jest już wspierany finansowo przez rosyjskie firmy.
Sankcje nałożone na rosyjskich obywateli, w tym oligarchów, odcięły wielu rosyjskich sportowców od ich źródeł finansowania, przez co jedynym Rosjaninem na listach startowych F1, F2 i F3 jest Aleksander Smoljar. Posadę w Haasie stracił natomiast Nikita Mazepin, który na niespełna miesiąc przed startem sezonu 2022 został zastąpiony przez Kevina Magnussena.
Pełniący w tym roku funkcję kierowcy testowego Ferrari Robert Szwarcman będzie korzystał z izraelskiej licencji podczas swoich występów w oficjalnych sesjach Formuły 1.
W lutym Ferrari ogłosiło, iż Szwarcman będzie w sezonie 2022 kierowcą testowym ekipy oraz że wystąpi w jej barwach w dwóch sesjach treningowych. Wkrótce po tym Rosja rozpoczęła zbrojną inwazję na Ukrainę, co zaowocowało między innymi nałożeniem przez FIA ograniczeń na rosyjskich i białoruskich kierowców startujących w międzynarodowych zawodach.
Rosjanie i Białorusini chcący uczestniczyć w wyścigach organizowanych pod egidą FIA zmuszeni są do startów pod neutralną flagą, a także do podpisania specjalnego oświadczenia. W oświadczeniu tym znajduje się odpowiedni zapis, wedle którego po wyrażeniu poparcia dla inwazji Rosji na Ukrainę kierowca automatycznie zrzeka się prawa do udziału w wyścigach.
Robert Szwarcman, który w ubiegłym sezonie wywalczył tytuł wicemistrza Formuły 2, startował dotychczas z rosyjską licencją, jednak - jak potwierdził szef Ferrari, Mattia Binotto - nie będzie z niej korzystał w tym roku.
Robert urodził się w Izraelu i posiada izraelski paszport- powiedział Włoch w rozmowie z RaceFans.
Co do licencji, to nie będzie ona rosyjska.
Szef Scuderii ujawnił także, iż Szwarcman nie jest już wspierany finansowo przez rosyjskie firmy.
Dysponował porozumieniami z wieloma rosyjskimi firmami, które na tę chwilę są już zerwane. Pozostaje on nadal naszym kierowcą testowym, a jeśli będą w przyszłości okazje, aby dać mu prowadzić nasz bolid, to zapewne damy mu z nich skorzystać.
Sankcje nałożone na rosyjskich obywateli, w tym oligarchów, odcięły wielu rosyjskich sportowców od ich źródeł finansowania, przez co jedynym Rosjaninem na listach startowych F1, F2 i F3 jest Aleksander Smoljar. Posadę w Haasie stracił natomiast Nikita Mazepin, który na niespełna miesiąc przed startem sezonu 2022 został zastąpiony przez Kevina Magnussena.