Stroll: Jestem w pełni gotowy do startu w Bahrajnie
Stan zdrowia Kanadyjczyka po kontuzji i operacji został zweryfikowany w symulatorze.
02.03.2319:44
358wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lance Stroll deklaruje, że jest w pełni gotowy do startu sezonu 2023 na torze Sakhir w Bahrajnie.
Reprezentant Astona Martina pominął zimowe przygotowania przez kontuzję nadgarstka, której nabawił się po wypadku na rowerze. Kanadyjczyk został zoperowany przez lekarza Xaviera Mira, znanego szczególnie z MotoGP.
Jak potwierdzono w czwartkowy poranek, Stroll przystąpi do pierwszej eliminacji sezonu. Dotychczas jako jego zastępstwo szykowany był kierowca rezerwowy Astona - Felipe Drugovich.
24-latek dodał, że do tak szybkiego powrotu za kierownicę bolidu kluczowe były postępy poczynione w ostatnich dniach.
Lance Stroll deklaruje, że jest w pełni gotowy do startu sezonu 2023 na torze Sakhir w Bahrajnie.
Reprezentant Astona Martina pominął zimowe przygotowania przez kontuzję nadgarstka, której nabawił się po wypadku na rowerze. Kanadyjczyk został zoperowany przez lekarza Xaviera Mira, znanego szczególnie z MotoGP.
Jak potwierdzono w czwartkowy poranek, Stroll przystąpi do pierwszej eliminacji sezonu. Dotychczas jako jego zastępstwo szykowany był kierowca rezerwowy Astona - Felipe Drugovich.
Spadłem z roweru i złamałem prawy nadgarstek. Miałem operację, była w sumie niewielka i także dzięki fizjoterapii byłem w stanie tu wrócić- powiedział Lance Stroll.
Jeszcze wczoraj byłem w symulatorze. Czuję się dobrze przygotowany. Zwiększyliśmy force feedback na kierownicy, a także odczucia związane z dohamowaniami oraz jazdą przez nierówności. Nie napotkałem żadnych komplikacji.
24-latek dodał, że do tak szybkiego powrotu za kierownicę bolidu kluczowe były postępy poczynione w ostatnich dniach.
Przy takich obrażeniach ciężko o konkretną odpowiedź. Pierwsze dni były naprawdę trudne. Zapowiadało się, że ciężko mi będzie o szybki powrót, jednakże przez ostatnie pięć dni postępy były naprawdę wielkie. Otrzymałem zielone światło od lekarzy. Moje kości są całe, a ja jestem w stanie się ścigać.
Nadal odczuwam ból, ale nie jest on na tyle wielki, bym nie mógł go znieść. Nie jest to przynajmniej coś, z czym nie jestem w stanie sobie poradzić. Uważam, że jestem w stanie normalnie prowadzić bolid, choć spodziewam się pewnego dyskomfortu. Nie jest to jednak w stanie mnie powstrzymać. Gdyby moje kości nie były gotowe, ale wystąpiłoby ryzyko pogłębienia urazu, to z pewnością nie wróciłbym w ten weekend. Kalendarz liczy 23 Grand Prix, więc pominięcie Grand Prix Bahrajnu nie byłoby brzemienne w skutkach. Lekarze są jednak pewni mojego stanu zdrowia, więc jestem.