Horner dementuje plotki o odejściach z Red Bulla
Brytyjczyk przyznaje, że jego ekipa była zdziwiona ostatnimi doniesieniami prasowymi.
06.05.2315:11
559wyświetlenia
Embed from Getty Images
Christian Horner utrzymuje, że Red Bull nie straci pracowników swego działu technicznego na rzecz Ferrari.
Od ponad tygodnia media żyją spekulacjami na temat polityki kadrowej Scuderii, która kusi najwyższych rangą ekspertów technicznych z konkurencyjnych stajni.
W przypadku Red Bulla sugerowano, że oferty współpracy mogli otrzymać dyrektor techniczny - Pierre Wache oraz szef departamentu aerodynamicznego - Enrico Balbo. Obaj mieli jednak odmówić zmiany zespołowych barw.
Magazyn Autosport sugerował, że Ferrari może nawet wykorzystać okoliczność nadchodzącego rozstania z Laurentem Mekiesem - przyszłym szefem AlphaTauri - aby zwolnić rekrutów z Red Bulla z konieczności odbywania urlopu przed zmianą pracodawcy.
Horner zaznaczył jednak, że personel Red Bulla nie będzie zakładnikiem w negocjacjach.
Christian Horner utrzymuje, że Red Bull nie straci pracowników swego działu technicznego na rzecz Ferrari.
Od ponad tygodnia media żyją spekulacjami na temat polityki kadrowej Scuderii, która kusi najwyższych rangą ekspertów technicznych z konkurencyjnych stajni.
W przypadku Red Bulla sugerowano, że oferty współpracy mogli otrzymać dyrektor techniczny - Pierre Wache oraz szef departamentu aerodynamicznego - Enrico Balbo. Obaj mieli jednak odmówić zmiany zespołowych barw.
Magazyn Autosport sugerował, że Ferrari może nawet wykorzystać okoliczność nadchodzącego rozstania z Laurentem Mekiesem - przyszłym szefem AlphaTauri - aby zwolnić rekrutów z Red Bulla z konieczności odbywania urlopu przed zmianą pracodawcy.
Horner zaznaczył jednak, że personel Red Bulla nie będzie zakładnikiem w negocjacjach.
Jak zwykle w mediach krąży wiele plotek. Wymiana zakładników za Laurenta Mekiesa? Cóż, jeśli o nas chodzi, to nie mamy na pokładzie żadnych zakładników- stwierdził szef Red Bull Racing podczas spotkania z dziennikarzami.
W zakresie plotek o personelu przenoszącym się do Ferrari, to ani na wysokim ani na średnim szczeblu nic nie jest planowane- kontynuował.
Osoby, których nazwiska wymieniano w ubiegłym tygodniu w artykułach prasowych, przyszły do mnie i wyraziły niedowierzanie w związku z niektórymi z tych pogłosek.
Wszyscy wiemy jednak, że takie spekulacje są nieodzowną cechą Formuły 1. Podkreślę jednak, że nie ma żadnych planów, aby wysocy rangą członkowie naszej ekipy mieli dołączyć do rywali z Maranello.