Hamilton i Verstappen popierają dołączenie Andrettiego do F1
Obaj mistrzowie przyznają jednak, że rozumieją postawę innych zespołów.
06.10.2317:42
406wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton i Max Verstappen otwarcie przyznali, że świetnie byłoby powitać w stawce Formuły 1 jedenasty zespół.
W poniedziałek FIA oficjalnie dała zielone światło projektowi Andretti Global na dołączenie do stawki Formuły 1. Teraz Amerykanów będą jednak czekać trudne rozmowy z Liberty Media oraz FOM, które od miesięcy nie kryły swojego sprzeciwu wobec planów powiększenia stawki.
Swojego zdania w sprawie jedenastej ekipy w F1 nie zmieniają nadal także szefowie obecnie startujących zespołów.
Głos w tej sprawie zabrał także Fernando Alonso, który ścigał się dla Andrettiego w Indy 500 w 2017 roku. Choć Hiszpan podkreśla, że jest to
W podobnym tonie do Hiszpana wypowiadała się większość zapytanych o to kierowców. Z grupy tej wyłamali się jednak Lewis Hamilton i Max Verstappen. Szczególnym entuzjastą dołączenia Andrettiego do F1 wydaje się być ten pierwszy.
Także Max Verstappen zaprezentował zupełnie inną postawę niż jego pracodawca.
Lewis Hamilton i Max Verstappen otwarcie przyznali, że świetnie byłoby powitać w stawce Formuły 1 jedenasty zespół.
W poniedziałek FIA oficjalnie dała zielone światło projektowi Andretti Global na dołączenie do stawki Formuły 1. Teraz Amerykanów będą jednak czekać trudne rozmowy z Liberty Media oraz FOM, które od miesięcy nie kryły swojego sprzeciwu wobec planów powiększenia stawki.
Swojego zdania w sprawie jedenastej ekipy w F1 nie zmieniają nadal także szefowie obecnie startujących zespołów.
Jako zespół nie mamy prawnej możliwości wypowiedzenia się. Nasze zdanie jest jednak jasne - jeśli tort będzie dzielony na jedenaście kawałków zamiast dziesięciu, to należy to w jakiś sposób zrównoważyć- powiedział Helmut Marko z Red Bulla.
Nasz sport nigdy nie znajdował się w lepszym położeniu, więc uważam, że jeśli się coś nie psuje, to nie trzeba tego naprawiać- dodał Lawrence Stroll.
Głos w tej sprawie zabrał także Fernando Alonso, który ścigał się dla Andrettiego w Indy 500 w 2017 roku. Choć Hiszpan podkreśla, że jest to
wspaniały zespół, to jednocześnie zapowiada, że będzie popierał stanowisko swojego zespołu.
Znam Michaela, a to nazwisko będzie z całą pewnością świetnym dodatkiem dla Formuły 1.
Decyzje w tej sprawie podejmują jednak inni ludzie, przede wszystkim FIA, FOM, a także inne zespoły. Nie wiem zatem, co właściwie powiedzieć. Lubię Michaela, lubię tę organizację, ale rozumiem także inne rzeczy i poprę stanowisko Astona Martina, jakie by ono nie było- dodał dwukrotny mistrz świata.
W podobnym tonie do Hiszpana wypowiadała się większość zapytanych o to kierowców. Z grupy tej wyłamali się jednak Lewis Hamilton i Max Verstappen. Szczególnym entuzjastą dołączenia Andrettiego do F1 wydaje się być ten pierwszy.
Znajdą się tacy, którzy nie będą zadowoleni z mojego poparcia, ale uważam, że to wspaniałe- powiedział Hamilton.
Zawsze wydawało mi się, że ilość samochodów w stawce jest niewystarczająca. To okazja na utworzenie nowych miejsc pracy, a być może znajdzie się także fotel wyścigowy dla kobiety.
Także Max Verstappen zaprezentował zupełnie inną postawę niż jego pracodawca.
Z tego, co do tej pory widziałem, to oprócz pozyskanych partnerów i nazwiska, oni pokazali już, że są profesjonalnym zespołem- twierdzi Holender.
Myślę, że ich dołączenie byłoby dobre, ponieważ stwarza to więcej szans dla kierowców.
Rozumiem jednak, dlaczego zespoły ich nie chcą. To skomplikowane.