Gasly: Ocon musi się zmienić po kolizji z Monako
Kierowcy Alpine zderzyli się ze sobą po raz trzeci na dystansie niewiele ponad roku.
26.05.2422:06
Mateusz Szymkiewicz 1044wyświetlenia
Embed from Getty Images
Pierre Gasly stwierdził, że jego zespołowy partner Esteban Ocon
Kierowcy Alpine ruszali do zmagań na ulicach Księstwa po najlepszych kwalifikacjach w sezonie, mając zagwarantowane dziesiąte i jedenaste pola. Mimo to na pierwszym okrążeniu na wyjściu do tunelu doszło do kolizji, kiedy to Ocon przypuścił atak na Gasly'ego i nie pozostawił mu żadnego miejsca.
Gasly był w stanie kontynuować jazdę i zgarnął pierwszy w tym sezonie punkt, natomiast jego partner złamał lewe tylne zawieszenie i odpadł z wyścigu. W późniejszych wypowiedziach szef Alpine - Bruno Famin, skrytykował Ocona za kolizję z partnerem, natomiast sam kierowca wziął na siebie pełną odpowiedzialność.
Zwycięzca Grand Prix Włoch 2020 pytany, czy agresywna postawa partnera wynikała z jego niejasnej sytuacji kontraktowej przed sezonem 2025, odparł:
Dla kierowców Alpine była to już trzecia konfrontacja na dystansie niewiele ponad roku. W minionym sezonie Gasly oraz Ocon zderzyli się ze sobą podczas wyścigów w Australii oraz na Węgrzech.
Pierre Gasly stwierdził, że jego zespołowy partner Esteban Ocon
musi się zmienićpo kolizji z wyścigu o Grand Prix Monako.
Kierowcy Alpine ruszali do zmagań na ulicach Księstwa po najlepszych kwalifikacjach w sezonie, mając zagwarantowane dziesiąte i jedenaste pola. Mimo to na pierwszym okrążeniu na wyjściu do tunelu doszło do kolizji, kiedy to Ocon przypuścił atak na Gasly'ego i nie pozostawił mu żadnego miejsca.
Gasly był w stanie kontynuować jazdę i zgarnął pierwszy w tym sezonie punkt, natomiast jego partner złamał lewe tylne zawieszenie i odpadł z wyścigu. W późniejszych wypowiedziach szef Alpine - Bruno Famin, skrytykował Ocona za kolizję z partnerem, natomiast sam kierowca wziął na siebie pełną odpowiedzialność.
To było bardzo niepotrzebne, nigdy nie powinieneś dopuszczać do takiej sytuacji z zespołowym partnerem- powiedział Pierre Gasly po Grand Prix Monako.
To smutne. Jestem rozczarowany całą sytuacją. Mieliśmy jasne instrukcje przed wyścigiem i ten, który zakwalifikował się z przodu, miał posiadać wsparcie od partnera z tyłu. Taka była nasza strategia. Niestety nic z niej nie wyszło.
Zdecydowanie musimy porozmawiać, ponieważ nie możemy sobie pozwalać na takie coś, szczególnie w tym sezonie. Byliśmy na dziewiątym i dziesiątym miejscu, więc nie było sensu podejmować ryzyko wyeliminowania nas obu. Tylko centymetry dzieliły od tego, by nasze samochody skończyły na ścianie.
Zwycięzca Grand Prix Włoch 2020 pytany, czy agresywna postawa partnera wynikała z jego niejasnej sytuacji kontraktowej przed sezonem 2025, odparł:
Nie chcę na to odpowiadać, to profesjonalny kierowca wyścigowy. Wie co powinien robić, a czego nie, nawet w odniesieniu do partnera z zespołu. To bardzo dobry zawodnik, ale po prostu musi się zmienić.
Dla kierowców Alpine była to już trzecia konfrontacja na dystansie niewiele ponad roku. W minionym sezonie Gasly oraz Ocon zderzyli się ze sobą podczas wyścigów w Australii oraz na Węgrzech.
