The Race/Telegraaf: Perez pozostanie w Red Bullu po letniej przerwie
Decyzja o braku roszad miała zostać zakomunikowana pracownikom w Milton Keynes.
29.07.2421:08
2601wyświetlenia
Embed from Getty Images
The Race oraz Telegraaf informują, że Red Bull postanowił nie zmieniać składu kierowców na dalszą część sezonu 2024, zatrzymując Sergio Pereza.
W ostatnich tygodniach przyszłość Meksykanina w stajni z Milton Keynes była mocno kwestionowana mimo nowej umowy do 2026 roku. Kierowca w europejskiej części zmagań zdobył zaledwie 28 punktów, podczas gdy w analogicznym okresie jego partner Max Verstappen powiększył dorobek o 141 oczek.
Według licznych przekazów międzynarodowych mediów, Red Bull był gotowy aktywować klauzule osiągów w kontrakcie z Perezem, które umożliwiłyby mu roszadę w trakcie letniej przerwy. 34-latek ma rzekomo dysponować zapisem, iż tracąc na półmetku sezonu więcej niż sto punktów do Verstappena, naraża się na utratę miejsca bez konsekwencji po stronie Red Bull Racing.
Wśród potencjalnych następców Pereza od Grand Prix Holandii wymieniano nazwiska obecnego duetu RB - Daniela Ricciardo oraz Yukiego Tsunody, a także trzeciego kierowcy obu zespołów Red Bulla - Liama Lawsona.
Według ustaleń The Race oraz holenderskiego Telegraaf, finalnie sześciokrotni mistrzowie świata wśród konstruktorów zadecydowali w poniedziałek o kontynuowaniu współpracy z Perezem.
Pierwszego dnia letniej przerwy doszło do spotkania szefa Red Bull Racing - Christiana Hornera, z konsultantem Helmutem Marko. Po jego zakończeniu Horner miał publicznie przekazać pracownikom w Milton Keynes o utrzymaniu dotychczasowego składu kierowców w drugiej połowie sezonu 2024.
Póki co nie jest jasne czy decyzja o zatrzymaniu Pereza w Red Bullu będzie miała przełożenie na siostrzaną ekipę RB. Niepewny swoich losów pozostaje Daniel Ricciardo, z którego miejscem od wyścigu na Zandvoort łączy się Liama Lawsona.
The Race oraz Telegraaf informują, że Red Bull postanowił nie zmieniać składu kierowców na dalszą część sezonu 2024, zatrzymując Sergio Pereza.
W ostatnich tygodniach przyszłość Meksykanina w stajni z Milton Keynes była mocno kwestionowana mimo nowej umowy do 2026 roku. Kierowca w europejskiej części zmagań zdobył zaledwie 28 punktów, podczas gdy w analogicznym okresie jego partner Max Verstappen powiększył dorobek o 141 oczek.
Według licznych przekazów międzynarodowych mediów, Red Bull był gotowy aktywować klauzule osiągów w kontrakcie z Perezem, które umożliwiłyby mu roszadę w trakcie letniej przerwy. 34-latek ma rzekomo dysponować zapisem, iż tracąc na półmetku sezonu więcej niż sto punktów do Verstappena, naraża się na utratę miejsca bez konsekwencji po stronie Red Bull Racing.
Wśród potencjalnych następców Pereza od Grand Prix Holandii wymieniano nazwiska obecnego duetu RB - Daniela Ricciardo oraz Yukiego Tsunody, a także trzeciego kierowcy obu zespołów Red Bulla - Liama Lawsona.
Według ustaleń The Race oraz holenderskiego Telegraaf, finalnie sześciokrotni mistrzowie świata wśród konstruktorów zadecydowali w poniedziałek o kontynuowaniu współpracy z Perezem.
Pierwszego dnia letniej przerwy doszło do spotkania szefa Red Bull Racing - Christiana Hornera, z konsultantem Helmutem Marko. Po jego zakończeniu Horner miał publicznie przekazać pracownikom w Milton Keynes o utrzymaniu dotychczasowego składu kierowców w drugiej połowie sezonu 2024.
Checo pozostanie kierowcą Red Bull Racing pomimo wszystkich ostatnich spekulacji. Nie możemy się doczekać jego występów po letniej przerwie na torach, na których w przeszłości radził sobie tak dobrze- miał powiedzieć Christian Horner pracownikom zespołu, cytowany przez Telegraaf.
Póki co nie jest jasne czy decyzja o zatrzymaniu Pereza w Red Bullu będzie miała przełożenie na siostrzaną ekipę RB. Niepewny swoich losów pozostaje Daniel Ricciardo, z którego miejscem od wyścigu na Zandvoort łączy się Liama Lawsona.