Bearman zastąpi Magnussena w Haasie podczas rundy w Baku

Przyszłoroczny kierowca zespołu przejmie bolid zawieszonego Duńczyka.
06.09.2411:30
Mateusz Szymkiewicz
1021wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zespół Haas oficjalnie potwierdził, że jego przyszłoroczny kierowca - Oliver Bearman, zastąpi zawieszonego Kevina Magnussena podczas Grand Prix Azerbejdżanu.

Duńczyk po ostatnim wyścigu na Monzy otrzymał dwa punkty karne, które zamknęły maksymalny dorobek, co z kolei jest równoznaczne z zawieszeniem go na jedną rundę. Tym samym Haas był zmuszony do znalezienia zastępstwa na nadchodzące Grand Prix Azerbejdżanu i po kilku dniach niepewności wyznaczono trzeciego kierowcę - Olivera Bearmana.

Brytyjczyk pominie rundę Formuły 2 i weźmie udział po raz drugi w tym roku w wyścigu F1. W marcu Bearman przystąpił z Ferrari do zmagań w Dżuddzie, zastępując niedysponowanego Carlosa Sainza. Wówczas kierowca popisał się siódmym miejscem na mecie, zgarniając sześć punktów.

Dla 19-latka będzie to przetarcie przed sezonem 2025, w związku z zapewnioną posadą w Haasie. Bearman przed letnią przerwą został potwierdzony jako nowy kierowca amerykańskiej ekipy.

Zdecydowanie większym wyzwaniem jest start w wyścigu jako kierowca rezerwowy bez możliwości przygotowania, więc jestem szczęśliwy, że mam już za sobą takie doświadczenie z Ferrari i będę mógł je teraz wykorzystać - powiedział Oliver Bearman. Za mną cztery treningi z Haasem w bolidzie VF-24, więc bez wątpienia okaże się to bezcenne przed pełnym weekendem. Zespół prezentuje dobrą formę i zrobię wszystko, by być przygotowanym. Celem jest zaliczenie solidnego weekendu w Azerbejdżanie.

Jestem podekscytowany dając Oliemu szansę na start u boku Nico w Baku - dodał Ayao Komatsu, szef Haasa. Przy okazji występów w treningach pokazał duże możliwości. Poza tym spisał się naprawdę dobrze z Ferrari w Grand Prix Arabii Saudyjskiej, zgarniając w debiucie punkty. Przed nami szansa na współpracę z Olivierem podczas pełnego weekendu. Nie mogliśmy sobie wyobrazić dla niego lepszego partnera niż Nico, który będzie punktem odniesienia.