Leclerc: Nie zasługuję na tytuł w sezonie 2024

Kierowca Ferrari wciąż ma matematyczne szanse na to, by zagrozić Verstappenowi.
19.10.2412:11
Maciej Wróbel
45wyświetlenia
Embed from Getty Images

Pomimo stosunkowo niewielkiej straty do drugiego w mistrzostwach Lando Norrisa, Charles Leclerc nie uważa, by zasługiwał na mistrzowski tytuł w sezonie 2024.

27-letni Monakijczyk, który w 2022 sięgnął po wicemistrzostwo świata, notuje dość udaną drugą połowę sezonu - w ostatnich pięciu Grand Prix aż czterokrotnie stawał na podium, odnosząc w tym czasie cenne zwycięstwo na torze Monza.

Dobre wyniki Leclerca spowodowały, że znacząco oddalił się on od zespołowego partnera, Carlosa Sainza, który błyszczał formą szczególnie na początku kampanii. Monakijczyk jest obecnie trzeci w klasyfikacji ze stratą 34 punktów do Lando Norrisa, postrzeganego jako groźnego rywala Verstappena w walce o tytuł.

Pomimo posiadania matematycznych szans na tytuł, Charles Leclerc nie uważa jednak, by zasługiwał na jego zdobycie w tym roku. Musimy zakończyć ten sezon w najlepszy możliwy sposób, zanim zaczniemy myśleć o przyszłym - powiedział kierowca Ferrari w rozmowie z belgijską telewizją RTBF.

Zdobycie tytułu wśród kierowców będzie jednak bardzo trudne. Gdybyśmy to wygrali, to tylko dlatego, że mieliśmy olbrzymie szczęście w ostatnich sześciu wyścigach, w przeciwieństwie do Maksa i Lando. Nie życzę im jednak tego. Musimy wygrać zasłużenie.

W tym roku na to nie zasługujemy, ale pracujemy nad tym. Jesteśmy bliżej tytułu wśród konstruktorów, ale na to również nie mamy najlepszego samochodu. Na papierze to dość trudne.

Dziś najlepszy samochód ma McLaren, a dalej jest Red Bull i Ferrari, ale ciężko pracujemy, by odwrócić ten trend - dodał Leclerc.