Piastri: Nie mogę winić nikogo oprócz siebie
Kierowca McLarena nie ukrywa, że żałuje straconej szansy na historyczny wynik.
16.03.2512:04
339wyświetlenia
Embed from Getty Images
Oscar Piastri bierze na siebie odpowiedzialność za błąd, który wyeliminował go z walki o najwyższe pozycje w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Australii.
Pochodzący z Melbourne kierowca znajdował się podczas pierwszego tegorocznego wyścigu F1 na dobrej drodze, aby zapisać się w historii jako pierwszy Australijczyk, który zajmie miejsce na podium w domowym wyścigu. Wszelkie szanse na dobry wynik Piastriego przekreśliło jednak jego wypadnięcie poza tor i obrót, do którego doszło pod koniec 44. kółka.
Kierowca McLarena zdołał powrócić do rywalizacji, lecz od tego momentu walczył już tylko o pojedyncze punkty - ostatecznie skończyło się na dwóch oczkach za dziewiątą pozycję po tym, jak na ostatnich okrążeniach Australijczyk zdołał wyprzedzić Pierre'a Gasly'ego i Lewisa Hamiltona.
Swojego kierowcę postanowił wesprzeć CEO McLarena, Zak Brown:
Pod wrażeniem występu Australijczyka jest też były kierowca F1 i ekspert Sky Sports, Karun Chandhok.
Oscar Piastri bierze na siebie odpowiedzialność za błąd, który wyeliminował go z walki o najwyższe pozycje w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Australii.
Pochodzący z Melbourne kierowca znajdował się podczas pierwszego tegorocznego wyścigu F1 na dobrej drodze, aby zapisać się w historii jako pierwszy Australijczyk, który zajmie miejsce na podium w domowym wyścigu. Wszelkie szanse na dobry wynik Piastriego przekreśliło jednak jego wypadnięcie poza tor i obrót, do którego doszło pod koniec 44. kółka.
Kierowca McLarena zdołał powrócić do rywalizacji, lecz od tego momentu walczył już tylko o pojedyncze punkty - ostatecznie skończyło się na dwóch oczkach za dziewiątą pozycję po tym, jak na ostatnich okrążeniach Australijczyk zdołał wyprzedzić Pierre'a Gasly'ego i Lewisa Hamiltona.
To było oczywiście bardzo rozczarowujące- powiedział Piastri w wywiadzie udzielonym Sky Sports.
Uważam, że na każdym okrążeniu oprócz pierwszego, jechałem naprawdę mocny wyścig. Szkoda, że nie osiągnąłem rezultatu, który byłby na to dowodem. Nie mogę winić nikogo oprócz siebie.
Miałem sporego pecha, że tam utknąłem na tak długo, ale to ja sam się tam wpakowałem. Jestem rozczarowany. Pozytywem było pozostałych 56 okrążeń. Czułem, że mam mocne tempo, niezależnie od warunków. Właśnie to będę chciał wynieść z tego wyścigu.
Zespół podejmował same właściwe decyzje. A jeśli chodzi o mnie? Pomijając to, że próbowałem wygrzebać się z pobocza przez jakąś minutę, to i tak podejmowaliśmy same dobre decyzje. Jestem dumny z zespołu. Po prostu szkoda, że nie mamy lepszego wyniku.
Swojego kierowcę postanowił wesprzeć CEO McLarena, Zak Brown:
Bardzo mi przykro z powodu Oscara, jechał naprawdę doskonały wyścig. Zaliczył świetny powrót, by zdobyć to dziewiąte miejsce.
Pod wrażeniem występu Australijczyka jest też były kierowca F1 i ekspert Sky Sports, Karun Chandhok.
Przez 57 okrążeń, bez jednego zakrętu, jego wyścig był doskonały- stwierdził Hindus.
Ten manewr na ostatnim okrążeniu, gdy wyprzedził Lewisa Hamiltona po zewnętrznej w dziewiątym zakręcie... to było odważne.
Cztery manewry wyprzedzania i powrót do punktów. Pomijając ten jeden błąd, [Piastri] był dziś znakomity.