Hadjar: Wypowiedź Marko została źle zinterpretowana

W obronie Francuza po Grand Prix Australii stanął Alexander Albon.
20.03.2517:31
Mateusz Szymkiewicz
507wyświetlenia
Embed from Getty Images

Isack Hadjar deklaruje, że jego relacje z Helmutem Marko po Grand Prix Australii są poprawne, mimo dosyć szorstkiej wypowiedzi 81-latka dla austriackich mediów.

Nowy kierowca Racing Bulls zakończył udział w wyścigu w Melbourne już na okrążeniu formującym. Francuz utracił kontrolę nad bolidem w drugim zakręcie, dodając nieco więcej gazu na mokrej nawierzchni. Hadjar opuszczając kokpit zalał się łzami i wrócił do padoku ze spuszczoną głową, gdzie pocieszać go próbował ojciec Lewisa Hamiltona - Anthony.

Opiekun juniorskiego programu Red Bulla - Helmut Marko, pytany później przez telewizję ORF o swój punkt widzenia na zachowanie Hadjara, odparł: Zorganizował pełen łez spektakl. To było nieco żenujące.

20-latek pytany w Szanghaju o słowa, które padły z ust Austriaka, stwierdził: Tak naprawdę cała ta sytuacja była dla mnie zawstydzająca. Rozmawiałem z Helmutem przez telefon już następnego dnia i wszystko jest między nami dobrze. Znam go od wielu lat i przyzwyczaiłem się do jego stylu pracy. Rozmawiał wówczas po niemiecku i został źle zinterpretowany. Nie wiem jaką miał wtedy mowę ciała, ani tym bardziej nie widziałem tego nagrania, więc nie jestem w stanie wiele powiedzieć.

Niezależnie od tego otrzymałem wiele otuchy od kibiców oraz różnych ludzi. Nie spodziewałem się tego po sytuacji, w której rozwaliłem samochód na ścianie. To był miły odruch ze strony tych osób. W poniedziałek czułem się z tym już o wiele lepiej, szczególnie, że od razu rozpoczęliśmy przygotowania do kolejnego weekendu. Całkiem szybko mogłem się pozbierać, nie miałem przed sobą wizji kolejnego smutnego miesiąca.

[Anthony Hamilton] powiedział mi, że moja sytuacja przypomniała mu incydent Lewisa, w którym utknął w żwirowej pułapce [podczas GP Chin 2007]. Miło było spędzić chwilę czasu z kimś takim jak Anthony, to ojciec mojego idola, więc traktuję ten moment jako wyjątkowy. Po wszystkim otrzymałem miłą wiadomość od Lewisa. Ten facet ma naprawdę dużo klasy - powiedział Isack Hadjar.

W obronie 20-latka stanął były junior Red Bulla, a obecnie kierowca Williamsa - Alexander Albon. Tajlandczyk, który był obecny podczas tej samej konferencji prasowej, podkreślił, iż Hadjar był najszybszym debiutantem w trakcie kwalifikacji w Melbourne.

Nie uważam, by należało aż tak wyolbrzymiać tę sytuację. Moim zdaniem Isack miał fantastyczny start kariery w Formule 1. Jego tempo było zaskakująco mocne, a na pewno najlepsze spośród wszystkich debiutantów w Australii. Ten tor jest naprawdę trudny i zaliczył na nim mocny start. Wydaje mi się, że jest kimś, kto będzie przykuwał naszą uwagę w pozostałej części sezonu - dodał Albon.