Button przestrzega Hondę i Hamiltona

"Muszę zacząć wygrywać wyścigi, a jeśli tak się nie stanie, to będę musiał być bezwzględny"
13.11.0712:44
Mariusz Karolak
2834wyświetlenia

Jenson Button przestrzegł Hondę, że jeżeli nie nastąpi znacząca poprawa osiągów samochodu w przyszłym sezonie, to opuści japoński zespół. Honda miała koszmarny sezon 2007, w którym Button zdobył zaledwie sześć punktów.

Gazecie Mail on Sunday Anglik powiedział: Samochód był kompletnie beznadziejny i ja po prostu nie jestem zainteresowany ściganiem się w taki sposób. Pamiętam, że po wyścigu na Węgrzech miałem ochotę w coś uderzyć. Wygrałem ten wyścig rok wcześniej, a teraz znajdowałem się w czymś, co nie nadawało się zupełnie do jazdy.

Button powiedział, że bardzo chciałby zdobyć mistrzostwo z zespołem Hondy, którego częścią jest już od pięciu lat, ale ostrzegł, że jego cierpliwość jest już na wyczerpaniu. Muszę zacząć wygrywać wyścigi, a jeśli tak się nie stanie, to będę musiał być bezwzględny. W moim kontrakcie jest pewna klauzula, która oznacza, że możemy wszyscy usiąść i podyskutować o przyszłości na koniec każdego sezonu. Jeżeli sprawy źle się potoczą, to tak właśnie zrobię. Nie mówię, że oczekuję zdobycia tytułu, ale poprawa musi być znacząca.

Ponadto Button wypowiedział się na temat swojego rodaka Lewisa Hamiltona, który według niego może nigdy nie zostać Mistrzem Świata Formuły 1. Jest wspaniałym kierowcą, ale w Formule 1 mamy już wielu takich, którzy jednak nigdy nie mieli odpowiedniego pakietu na mistrzostwo. Najbardziej martwiłbym się straconą szansą. W tym sporcie nie można powiedzieć: 'No cóż, przegrałem jednym punktem, więc za rok będzie lepiej'. To nie działa w ten sposób. Powinien być bardzo rozczarowany, ponieważ kolejna taka szansa może już się nie powtórzyć.

Źródło: GPUpdate.net, Autosport.com

KOMENTARZE

6
al_bundy_tm
13.11.2007 07:18
Wał przeciwpowodziowy i ekologiczny polonez - buahaha - dobre, bardzo dobre! :-) A co zaś do wypowiedzi Jensona, faktycznie on chyba w tym sezonie ma prawo być najbardziej rozczarowany (nie liczac utalentowanego debiutanta) podobnie jak i cały zespol, zobaczymy co pokaza z nowa silna ekipa w nadchodzacym sezonie... Jeszcze emocje tego sezonu sie nie skonczyly a juz zaczely sie emocje nastepnego :-)
rannt
13.11.2007 05:32
"Jest wspaniałym kierowcą, ale w Formule 1 mamy już wielu takich, którzy jednak nigdy nie mieli odpowiedniego pakietu na mistrzostwo" - pan Button najlepszym przykładem, ale... nie wszystkich swoja miarką. Pogróżki teraz to marketing, robi sobie PR do negocjacji. Realnie to podziwiam faceta za cały sezon - bardzo solidna praca, próby jeżdżenia wałem przeciwpowodzowym i nigdy nie krytykował zespołu. Klasa. Teraz czas na biznes.
woyteck
13.11.2007 03:40
Miał prawo powiedzieć co myśli. W trakcie sezonu mocno stopował z wypowiedziami i słusznie, więc nie dziwmy się, że na koniec podsumował szczerze. Zawsze mu kibicowałem a tym roku muszę przyznać, że zapomniałem o nim i Hondzie - przestałem się po prostu denerwować...
robson11
13.11.2007 02:40
Nie dziwię się Jeanson'owi, no może geniuszem nie, ale ma chłopak potencjał... A wypowiedź o Hamiltonie mówi wszystko - to jest cała F1. Jednego roku czołówka a na przyszły może być ogon, nie oszukujmy się taka jest prawda, a tym bardziej że teraz do poprawy zostaje tylko aerodynamika bolidu. Aż się boję myśleć jakie dziwolągi mogą przez to powstać.
sobczak
13.11.2007 02:38
Ad@m gorzej już nie może być, jak w przyszłym sezonie będzie jeździł tym ekologicznym polonezem to nic nie straci jak go wyrzucą za pogrószki :P marnuje sie chłopak i to wszystko nie ma skrzydeł żeby latać
Ad@m
13.11.2007 01:24
Pewne rzeczy mógł zachować dla siebie :> Każdy widzi że auto mieli kiepskie, ale Button geniuszem też nie jest. Poza tym musi pamiętać że jest tez częścią zespołu i że nie wyjdą mu takie pogróżki i krytyka na dobre.