Webber: Nie porównujcie Hamiltona z Schumacherem

Tymczasem Berger zaprzeczył doniesieniom, jakoby Toro Rosso mogło utracić wkrótce Vettela
18.03.0817:01
Mariusz Karolak
4301wyświetlenia

Mark Webber w jednym z wywiadów udzielonych przed wyścigiem w Australii powiedział, że porównywanie Lewisa Hamiltona z Michaelem Schumacherem nie ma w tej chwili sensu. Mieszkający w Anglii kierowca Red Bull Racing zaznaczył przy tym, że nie chce umniejszać wartości Hamiltona.

Kiedy wygra mistrzostwa, będzie to musiał powtórzyć jeszcze sześć razy, zanim będzie go można porównywać z Schumacherem. - powiedział Webber gazecie Independent. Owszem, miał fantastyczny pierwszy sezon. To, czego dokonał było niesamowite, ale wielkie gwiazdy sportu poznaje się po tym, jak długo są na fali. Pele, Steffi Graf i tak dalej.

Ponadto jego kariera wystartowała jak rakieta, ale nie zawsze tak będzie. - stwierdził Webber, dodając jednocześnie, że prasa nadal zwraca uwagę na fakt, że Hamiltona jest pierwszym ciemnoskórym kierowcą F1. To jest krótkotrwałe. On nie może po prostu przestać być czarnym, ale z czasem przestanie to być czymś nowym w F1. Ostrożny w ocenie Hamiltona jest także szef techniczny Force India - Mike Gascoyne: Miał obok siebie dwukrotnego mistrza świata. Czy wygrałby tyle samo wyścigów, gdyby obok siebie miał innego debiutanta? Nie wydaje mi się. - powiedział Brytyjczyk.


Tymczasem Gerhard Berger zaprzeczył doniesieniom, jakoby zespół Toro Rosso miał utracić w przyszłości wysoko notowanego Sebastiana Vettela. Niemcem interesują się ponoć firmy Ferrari i Mercedes-Benz, ale 20-latek może także powrócić do zespołu BMW Sauber po wygaśnięciu jego umowy z STR.

Jak na razie Vettel ma jednak ważny kontrakt z producentem napojów energetycznych Red Bull. Reprezentuje obecnie juniorską ekipę Scuderia Toro Rosso, ale równie dobrze może przejść w przyszłości do Red Bull Racing. Berger powiedział Bild am Sonntag: Sebastian definitywnie pozostanie w rodzinie Red Bull do końca roku 2010. Nie mam zamiaru odsprzedać Vettela do konkurencyjnego zespołu, nawet za wszystkie pieniądze tego świata.

Źródło: GrandPrixMagazine.com, UpdateF1.com

KOMENTARZE

21
NEO86
21.03.2008 08:30
rafaello 85 ma rację. Hamiltonowi baaaaaaaaaaaardzo dużo brakuje do Schumachera i pewnie nigdy nie osiągnie tyle w F1 co Schumi. Webber dobrze mówi. Mistrza poznaje się po tym że wiele lat utrzymuje wysoką formę a nie 1 czy 2 sezony
Muniek8960
20.03.2008 09:28
Na jakich podstawach?! Po Co?Przecież jeżdżą w innych teamach .Nie obok siebie.Nie w tym samym czasie.Nie możemy stwierdzić który z nich jest gorszy, który lepszy.Po drugie Hamilton zaczyna jeździć. Nie...śmieszne.(ja tak uważam). Aha jeszcze jedno nie możemy porównywać M.Schumachera z L.Hamiltonem i L.Hamiltona z M.Schumacherem, bo nic nie stwierdzimy.(Zwłaszcza w dniu dzisiejszym).
A.S.
20.03.2008 07:24
Drodzy doreh, rafaelo85 i Bart2005! Jestem zwykłym kibicem F1 i mam na ten sport swoje poglądy, które tu wyrażam. Możecie się ze mna nie zgadzać i ja to szanuję. Nie uważam się za Alfę i Omegę i jeśli tak odebraliście moją wypowiedź to przepraszam. Pozdrowienia!
Bart2005
19.03.2008 09:05
A.S.---> Bardzo łatwo jest napisać, ze Hamilton w pierwszym sezonie startów walczył już o tytuł a Schumacher nie. Przypomnij sobie w jakim zespole zadebiutował Schumacher i w jakim jeździł swój pierwszy pełny sezon. Nie był to zespół ze ścisłej czołówki tak jak ma to miejsce w przypadku Hamiltona. Twoje porównanie jest mało profesjonalne i obiektywne. Wsadź Hamiltona do choćby Renault to już nie będzie tak kolorowo.
rafaello85
19.03.2008 12:04
A.S---> dla mnie jest zupełnie odwrotnie - To Schumacher powinien czuć się obrażony za to, że porównują z nim Hamiltona. Mówisz o jego osiągnięciach w debiutanckim sezonie - zgoda osiągnął dużo, nie przeczę. Ale ilu debiutantów miało szczęście od razu startować w czołowym zespole? To Lewis dostał wszystko na tacy, Michael na sukcesy bardzo ciężko pracował. Schumi przeszedł do Ferrari gdy zespół miał bardzo poważne problemy i to on pomógł go odbudować! Zawsze potrafił świetnie współpracować z mechanikami i inżynierami. Hamiltonowi baaaaaaaaardzo wiele do niego brakuje i szczerze wątpię żeby kiedykolwiek stał się tak perfekcyjnym zawodnikiem jakim był Michael Schumacher.
doreh
18.03.2008 11:22
A.S., - a kim ty jesteś, jakie masz kwalifikacje, żeby doświadczonemu kierowcy wyścigowemu, …ba jednemu z najlepszych na świecie, bo tak można mówić o każdym z 22 uczestników GP F1, mówić że ” Bzdury opowiadasz panie Webber.”…no i zdanie - „Dla mnie Dla mnie Schumacher na zawsze pozostanie wykreowną przez media gwiazdeczką, która dostała wszystko na tacy. …..na pewno wielu uczestników tego forum z chęcią zamiast … Schumacher… podstawi – Hamilton i to będzie bliższe prawdy, czyż nie ?... Ps. nigdy nie byłem wielbicielem Schumiego ... no ale bez przesady!
Player1
18.03.2008 09:31
Trzeba przyznać, że żaden z wielkich F1 nie miał szczęścia trafić w debitanckim sezonie do zespołu z potencjalnym mistrzowskim bolidem.
Phaedra
18.03.2008 09:09
Czym sie tu ekscytowac, wygral bo skorzystal na nie farcie Ferrari. W Malezji Kimi skopie mu tylek i bajka sie skonczy.
A.S.
18.03.2008 08:18
Bzdury opowiadasz panie Webber, o wielkości kierowcy wcale nie świadczy ilość tytułów , czy zwycięstw ale w jakich okolicznościach i w jaki sposób je zdobywał. Osobiście uważam, że trzy tytuły Ayrtona Senny są więcej warte niż siedem Schumachera, zdobytych gdy nie miał konkurencji, a koledzy z zespołu byli tylko giermkami i sługusami. Na tym etapie kariery Hamiltona ocenianie go nie ma najmniejszego sensu. Trzeba jednak przyznać, że mało który kierowca w debiutanckim sezonie osiągnął tak wiele. Porównywanie Lewisa do Schumachera uważam wręcz za obraźliwe dla tego pierwszego. Dla mnie Schumacher na zawsze pozostanie wykreowną przez media gwiadeczką, która dostała wszystko na tacy.
82TOMMY82
18.03.2008 08:01
toshibauser---> co do drugiej czesci twojego posta, Webberowi prawdopodobnie nie chodzilo nie o elektronike itd. tylko o to ze w '07 HAM tylko dwa razy sam ustawial sobie bolid, i wyszedl na tym w tych przypadkach bardzo zle - reszte setupow wzial od Alonso, dlatego wedlug Webbera gdyby nie doswiadczenie 2-krotnego mistrza swiata Hamilton nie spisywalby sie juz tak dobrze. I tez tak uwazam. Z drugiej strony w Australii Hamilton wygral juz bez Alonso, wiec ciezko o wnioski poki co - mysle ze 5-6 wyscigow pokaze, na co tak naprawde stac Hamiego - jezeli nadal bedzie wygrywal to zamknie usta wszystkim krytykom - chociaz pewnie do czego innego sie przyczepia ;)
domanpraszka
18.03.2008 07:59
webber i Gascoyne maja swieta racje
rmn
18.03.2008 07:48
Napweno kontrakcie jest ustalona kara za jego zerwanie. Tę karę w razie czego zapłaci z radością przyszły pracodawca Vettela. Więc jak ktoś będzie bardzo chciał to da rade.
jacek2601
18.03.2008 07:38
''Czy wygrałby tyle samo wyścigów, gdyby obok siebie miał innego debiutanta? Nie wydaje mi się.” - dobre!!! I bądż co bądż połowę FIA.
jędruś
18.03.2008 05:59
Hamiltona można będzie porównać z Schumim za kopę lat , gdy Hamilton będzie miał co najmniej 10 lat więcej niż teraz . Co do Vettela to co powiedział Berger wiele wyjaśnia . Przed upłynięciem kontraktu go nie sprzedadzą nawet do Ferrari czy Mclarena . Więc chyba opcja kierowcy rezerwowego w Ferrari , tak jak i w tamtym roku wyścgigowego w Mclarenie całkowicie odpada . Sebek jednak nie dojeździ do końca kontraktu w STR , gdyż ten upływa mu pod koniec 2010 roku , a Mateschitz sprzeda zespół najwcześniej po tym sezonie a najpóźniej po następnym a więc Ventyl pojeździ tu góra jeszcze niecałe dwa lata . Może też trafić do Red Bulla w wypadku zakończenia kariery przez Davida co jest niemal pewne . Więc ja juz się szykuje na to , że od początku 2009 kierowcą Red Bulla będzie właśnie on . A po 2010 to zobaczymy . Może BMW ,może Mclaren a może i Ferrari gdyż wtedy kończy się kontrakt Massie a Kimiemu po 2009 .
michal2111
18.03.2008 05:45
Bardzo dobrze gada.
mutu
18.03.2008 04:37
Ja mam nadzieję, ze Bourdaisa też nie odsprzedają za szybko, no chyba, że totalnie zawali ten i następny sezon, ale jakoś w to nie wierzę.
Bart2005
18.03.2008 04:18
Chaba wszyscy tego byśmy chcieli ToshibaUser ;-)
ToshibaUser
18.03.2008 04:16
@Bart2005 Lepiej , żeby nie zmienił i do Ferrari za Masse przeszedł Robert , a Sebastian do BMW za Roberta :)
michael85
18.03.2008 04:15
Święte słowa Panie Webber!
Bart2005
18.03.2008 04:13
Berger zmieni zdanie jak pokażą mu na prawdę pokaźną sumkę :-) Ciężko to przyznać ale masz rację ToshibaUser :-)
ToshibaUser
18.03.2008 04:13
Mark Weber na pewno zazdrości Lewisowi . Brytyjskie bulwarówki rozpisywały się o Marku , który był w centrum uwagi, a po tym jak przyszedł Lewis, nikt już nie wynosi Marka na piedestał . Z drugiej jednak strony należy pamiętać , iż rzeczywiście Lewisa będziemy mogli oceniać dopiero z perspektywy czasu . Swoją drogą zauważmy , że w Australii Lewis pokazał klasę i to bez pomocy elektroniki , czy pomocnego ramienia dźwigu ;) Po prostu jeśli oddzielimy nachalną propagandę brytyjskich gazet , zobaczymy , że ten koleś naprawdę ma talent i prędzej , czy później będzie mistrzem świata .