Stewart: Hamilton powinien dołączyć do GPDA

"Jestem zdziwiony i rozczarowany tym, że Lewis nie dołączył jeszcze do GPDA"
19.03.0811:04
Igor Szmidt
2923wyświetlenia

W ostatni weekend w Australii stowarzyszenie kierowców Grand Prix (GPDA) zaprosiło Lewisa Hamiltona do wspólnych rozmów o bezpieczeństwie w Formule Jeden. Brytyjczyk powiedział jednak, że jest ciągle zbyt zajęty, aby dołączyć do GPDA, czego nie potrafi zrozumieć Sir Jackie Stewart.

GPDA prezentuje kierowców, którzy próbują poprawić bezpieczeństwo w F1. Podczas ostatnich 12 miesięcy stowarzyszenie doprowadziło na przykład do znacznej poprawy zaplecza medycznego na torach testowych. Według byłego Mistrza Świata F1 - Jackiego Stewarta, Hamilton nie powinien zwlekać z dołączeniem do GPDA i rozmawiać z innymi kierowcami o ich własnym bezpieczeństwie.

Jestem zdziwiony i rozczarowany tym, że Lewis nie dołączył jeszcze do GPDA. - powiedział Szkot dla The Daily Telegraph. Jedną z ważniejszych rzeczy, jaką musisz mieć wśród rywali jest dobra komunikacja. Poza tym wtedy jesteś traktowany jako grupa przy rozwiązywania problemów. Za moich czasów było to bardzo ważnym elementem przy załatwianiu spraw. GPDA wykonało dotąd fantastyczną robotę. To źle dla Lewisa, że nie jest w to zaangażowany.

Musisz ustalić sobie pewne priorytety. On pewnie musi wypełniać obowiązki wobec Hugo Bossa albo innego sponsora. Tymczasem powinien być zaangażowany w inne sprawy. Kiedy jesteś kierowcą i dla przykładu ktoś ci powie, że barierki na torze Monza nie muszą być dalej od szykany niż są teraz, to on nie zrozumie, że po zetknięciu się kołami twój bolid nagle zostaje wyrzucony w powietrze i możesz spaść do góry kołami na barierkę.

Źródło: GPUpdate.net

KOMENTARZE

15
golakr
20.03.2008 08:38
Hmm, dla wyjaśnienia, mój poprzedni post to była tzw. ironia. Miałem jedynie na celu pokazanie nalatującym na LH, że i ich idolek ma to w takim samym stopniu (a nawet dłużej) gdzieś. Z drugiej strony trudno się dziwić LH kiedy po ostatnim sezonie większość kierowców/członków stanęła po stronie Alonso.
A.S.
20.03.2008 06:47
Stewart bardzo dużo zrobił dla poprawy bezpieczeństwa w F1 i za to należy mu się szacunek. Jako kierowca przeżył wiele tragedii związanych z utratą najbliższych przyjaciół, a po śmierci swojego kolegi z zespołu Ceverta definitywnie wycofał się ze ścigania. Młodzi kierowcy nie angażują się w sprawy bezpieczeństwa bo nigdy nie przeżyli takiej traumy jaką przeżywał Stewart, dlatego Jackie ma moralne prawo wzywać Hamiltona i innych młodych kierowców do angażowania się w te sprawy.
golakr
20.03.2008 03:06
michael85, 19.03.2008 16:35 @zoolwik A czego sie spodziewasz? Kultury? Przecież on z buszu pochodzi. Widać po nim! ToshibaUser, 19.03.2008 17:31 W sumie Lewis jako kierowca z małym stażem i małym doświadczeniem " w tych sprawach " ;) nie wniósł by nic konstruktywnego do prac GPDA . A skoro nic by nie pomógł , to rzeczywiście lepiej niech nie przeszkadza he he he ;) Zgadzam się z wami w 100%, a tym bardziej że tymi samymi względami (i tym samym pochodzeniem) z pewnością kierowali się Adrian Sutil, Anthony Davidson, Kimi Raikkonen, którzy to również nie są członkami GPDA. jędruś "Ale nie jest to organizacja przymusowa i nie ma tam po co dawać takiego dupka (takich dupków chyba) który nie liczy się z nikim ."
duszek998
20.03.2008 12:44
bo nie dawał
rafaello85
19.03.2008 08:41
Jakoś nie przypominam sobie żeby dawał takie rady: Kubicy, Sutilowi, Vettelowi...
Muniek8960
19.03.2008 07:05
Ale mimo wszystko uważam,że Lewis powinien dołączyć do GPDA.Gościu ma racje,że ułatwiłoby to mu kontakt z rywalami.Przecież zależy mu na tym;) Albo choć dla swojej kariery.
ToshibaUser
19.03.2008 04:31
W sumie Lewis jako kierowca z małym stażem i małym doświadczeniem " w tych sprawach " ;) nie wniósł by nic konstruktywnego do prac GPDA . A skoro nic by nie pomógł , to rzeczywiście lepiej niech nie przeszkadza he he he ;)
jędruś
19.03.2008 03:43
Wielu nawet dzisiejszych kierowców F1 widziało nie raz poważne wypadki , w których często brali udział . Hamilton raz tylko zaliczył dzowna na jakiś kwalifikacjach przy 250 km/h . Ale on nie dba o bezpieczeństwo . Gdyby to był samochód jakiejś innej serii to nie machał on by do kibiców ale leżał z kawałkami blachy w ciele w środku samochodu . On musi wiedzieć , że GPDA to organizacja mająca na celu pomóc każdemu kierowcy w bezpiecznej jeździe . Ale on jest leszczem i nie zdaje sobie sprawy do póki nie zaliczy jakiegoś dzwona jak Kubica. Wtedy będzie wiedział jak to wszytko może się skończyć . Ale nie jest to organizacja przymusowa i nie ma tam po co dawać takiego dupka który nie liczy się z nikim . On myśli , że kwestia bezpieczeństwa go nie dotyczy .To się jeszcze przekona Lepiej pozostawić to takim fachowcą jak Alonso czy la Rosa gdyż oni mają o 100% lepszą wiedzę od niego . Tylko by tam zawadzał i dawał swoje kretyńskie poglądy . Choć po co znów Stewart wszczyna kolejne kłótnie . STOP dla takich ludzi jak on . Szczerze to nie różni się zbyt wile od LEWISKA, gdyż też chce być ciągle w centrum uwagi .
michael85
19.03.2008 03:35
@zoolwik A czego sie spodziewasz? Kultury? Przecież on z buszu pochodzi. Widać po nim!
marrcus
19.03.2008 03:20
no własnie nic na siłe, po co tam ma sie zapisywać jak go nie interesuje to sie nie będzie angażaował, chcą go tam mieć aby mieć
macrocosm
19.03.2008 02:55
Skoro tyle dotąd załatwili, wszystko działa świetnie, jest coraz bezpieczniej to po co robić kolejną aferę z Hamiltonem w roli głównej? Po co dziadek robi kolejną zadymę? Skoro Hamilton ma to gdzieś (w co nie wierzę, pewnie nawet nie kumał, że niektórzy go za to tak zjadą) to może lepiej zostawić to ludziom, którym na tym zależy w 200% i się w tej roli doskonale sprawdzają. Z drugiej strony jak czytam, że Lewis jest jednym z czterech driverów F1, których tam nie ma to coś tu nie gra i chyba powodem nie jest tylko brak kilkudziesięciu minut wolnego czasu przed każdym GP.
zoolwik
19.03.2008 01:08
Ham przeciez nie bedzie sie znizal do poziomu jakis starych dziadkow i gledzil o ***olach, zwlaszcza, ze przeciez sam jest niezniszczalny i w d... ma innych kierowcow. W sumie potrzebni mu sa tylko do tego, zeby ich popychac na podium po kolejnym zwyciestwie. Ogolnie ubolewam nad tym, ze ham jest takim chamem w kontaktach z innymi ludzmi i nie ma ani grosz szacunku dla nikogo. Tym bardziej, ze nie jest zlym kierowca. Puki co jednak za kulture i dobre wychowanie punktow nie daja, a moze szkoda ... :) Zycze mu jednak, zeby nie musial sie przekonac na swojej skorze o potrzebie zwiekszania bezpieczenstwa na torach.
Bart2005
19.03.2008 12:34
No tak AMD gdybym to ja był na jego miejscu raczej też wolałbym się skupić na tym co mam robić a nie patrzeć jak fani mnie odbierają. Ale Hamilton jest troszkę inny, On lubi być w centrum uwagi i dla niego lepiej by było gdyby angażował się w tego typu sprawy. Pozdrawiam.
AMD
19.03.2008 11:04
Bart2005 dla mnie ważniejsza była by zabawa a nie liczba fanów którzy Ci tylko dupe trują na każdym kroku
Bart2005
19.03.2008 10:21
Może Hamilton nie rozumie kwestii bezpieczeństwa bo tak na prawdę nie miał jeszcze dużego dzwona (tego z GP Europy podczas treningu chyba, nie liczę bo było to w zasadzie muśnięcie). Chłopak traktuje F1 jak zabawę (w sumie mu się nie dziwię), z której czerpie dużo ale od siebie nic nie daje. Jeśli nie chce popaść w niełaskę nawet najbardziej zagorzałych fanów to powinien zmienić swoje podejście.