Theissen chwali manewr wyprzedzania Heidfelda z Malezji

"Rzadko się zdarza, aby kierowca za jednym razem poradził sobie z dwoma konkurentami"
28.03.0810:40
BMW Sauber
5802wyświetlenia

W Malezji Nick Heidfeld kolejny raz udowodnił, że jest kierowcą wyścigowym z krwi i kości. Chociaż powszechnie uważa się, że wyprzedzanie w Formule 1 jest niezwykle trudne, Nick poradził sobie za jednym zamachem z dwoma rywalami.

Do manewru doszło na piątym okrążeniu wyścigu o Grand Prix Malezji. Fernando Alonso (Renault) przez kilka poprzednich okrążeń nie potrafił sobie poradzić z Davidem Coulthardem (Red Bull).

Nick jechał swoim BMW Sauberem F1.08 tuż za tą parą, obserwując i czekając na swoją szansę. Przy wejściu w Zakręt 14 Coulthard popełnił błąd i kierowca BMW Sauber F1 Team przy wyjeździe na długą prostą znalazł się w jego tunelu aerodynamicznym.

Początkowo nie byłem pewien, za którym z nich jechać - ale w końcu zdecydowałem się na Coultharda. - wspomina Nick. Nie miałem za dużo miejsca po lewej stronie, ale na szczęście Coulthard przesunął się w prawo, w stronę Alonso. Dzięki temu miałem wystarczająco dużo miejsca po wewnętrznej. W ostatnim zakręcie Niemiec zdołał wyprzedzić Alonso oraz Coultharda.

Wyprzedzanie Nicka było lepsze niż podobnie widowiskowy manewr, do którego doszło w 2000 r. w Grand Prix Belgii na torze Spa. Wtedy naciskanym kierowcą, tak jak Coulthard w Malezji, był Ricardo Zonta. Brazylijczyka wyprzedzili dwaj rywale, a przy okazji Mika Hakkinen znalazł się przed Michaelem Schumacherem. Wyprzedzenie dwóch przeciwników to rzadki wyczyn w Formule 1 - udało się to Nickowi.

Bez wątpienia był to najlepszy manewr wyprzedzania w wyścigu. - pochwalił Nicka Mario Theissen, szef BMW Motorsport. Rzadko się zdarza, aby kierowca za jednym razem poradził sobie z dwoma konkurentami. To był bezbłędny manewr. Bardzo wcześnie zszedł do wewnętrznej przed zakrętem, nie spóźnił hamowania i potem zakręt należał już do niego.

Źródło: Informacja prasowa BMW-Sauber-F1.com

KOMENTARZE

34
al_bundy_tm
30.03.2008 05:08
Zobaczcie sobie jeszcze ten manewr: polecam caly filmik, ale chodzi mi o sytuacje z 1 m 46 s http://www.youtube.com/watch?v=BiTno4HUrIY&feature=related A swoja droga moze ten manwer Nicka faktycznie nie jest najlepszy, ale na pewno kazdemu z Was moge sie zalozyc w tym momecie przypomniala sie Belgia :P Mnie tak :)
rafaello85
30.03.2008 10:03
Heidfeld rzeczywiście ładnie to zrobił, ale w ostatnich latach było jeszcze kilka takich sytuacji: GP Brazylii 2007 - Kubica na końcu prostej startowej wyprzedza Heidfelda i Rosberga GP Australii 2008 - Alonso za jednym zamachem wyprzedza Raikkonena i Kovalainena GP Belgii 2000 - Hakkinen dubluje Zontę i jednocześnie wyprzedza Schumachera. W moim odczuciu, z tych wszystkich sytuacji, ABSOLUTNYM nr 1 jest sytuacja z toru SPA. Mika w sposób genialny to rozegrał, przyznał to nawet Michael Schumacher. Tamten manewr był j ednym z najlepszych jakie widziałem/.
twardy
29.03.2008 01:25
http://www.youtube.com/watch?v=We09l3taTLo SPA jest ciekawsze :D
Olo
29.03.2008 09:27
Nie leży mi na sercu krytyka Nick’a, jednak ten manewr tylko wyglądał emocjonująco. Coulthard popełnił błąd przy wyjściu na prostą (oto fizyczny dowód korzyści zniesienia TC, nie tylko piruety Massy), dzięki czemu Alonso i Hedfield mogli już na początku prostej usiąść mu na ogon. Wystarczy przyglądnąć się zapisowi z kamery on-board zainstalowanej u Hadfielda i widać tam że na wyjściu z zakrętu obaj mieli sporo większą prędkość od Coultharda. Pamiętać trzeba iż jak największa prędkość na wyjściu z tego wirażu jest najważniejsza przy tak długiej prostej (zwłaszcza gdy ma się za plecami przeciwnika). Myślę że i Alonso musiał nieco zwolnić wyjście z zakrętu by móc pojechać bardziej po wewnętrznej linii (nie optymalnej) i ustawić się do ataku. Dalej Alonso zaatakował po prawej, Coulthard skupił się na nim i otworzył tym samym furtkę dla Hadfielda. Cała sztuka Nicka polegała na tym że wybrał lewą stronę do ataku… a dalej pozostało już cisnąć w podłogę. Było to widowiskowe i za to całej trójce chwała. Jednak bez trudu można wyliczyć sporo o wiele bardziej ambitnych manewrów wyprzedzania z jednego poprzedniego sezonu. Nie zapominajmy jednak że dobry PR i podgrzewanie atmosfery wśród widzów (czytaj – klientów reklamy, czytaj – sponsorów) to ważna sprawa i temu ma służyć taka wypowiedź.
Czechoslowak
29.03.2008 07:27
Odnoszę wrażenie jakbym był na meczu piłkarskiej III ligi- jakkolwiek pięknie by zawodnik gości nie zagrał to słyszy gwizdy, buczenie i wyzwiska. Ja rozumiem, że wielu "kibiców" Roberta traktuje Heidfelda jako śmiertelnego wroga, ale doprawdy, nie zniżajcie się do poziomu stadionowych kiboli!! Heidfeld bezsprzecznie wykonał najpiękniejszy manewr w całym wyścigu, a kto wie czy manewr ten nie będzie uznany za jeden z efektowniejszych w całym sezonie. Piszecie o farcie, być może Heidfeld miał trochę szczęścia, ale w niczym nie umniejsza to jego dokonania. Dlatego apeluję: doceńcie klasę kierowcy, a jeżeli tego nie potraficie to chociaż się nie wypowiadajcie!
Łysy
29.03.2008 01:43
coulthard zablokował alonso po zewnetrznej i tyle, haidfeld wyprzedzał szkota a reszta sie sama zrobiła, podobna sytuacja była w brazylii w 2007(kubica wyprzedził rosberga i haidfelda) i na poczatku wyscigu w malezjii 2008 gdzie glock przyblokował niemca. takze nie ma co niemcowi robic honorów ze taki z niego zawadiaka... bo to prawie ze zwykły manewr wyprzedzania.
marrcus
28.03.2008 10:06
w brazylii to żadna rewelacja była, jeden drugiego prawie zepchnał na trawe, a prostej nie był zaraz za nimi. Mi sie podobał manewr Montoyi z kanady jak łyknął na trzeciego, na prostej Ralfa i jeszcze kogoś.
hauzer
28.03.2008 08:10
a kto pochwalil roberta za manewr wyprzedzenia w brazylii ubieglego roku kiedy wyprzedzil heidfelda i rosberga na 1 -szym zakrecie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Piotrek987
28.03.2008 05:36
Nick miał szczescie i tyle...
ToshibaUser
28.03.2008 05:12
Hmmm ...to nie niemieckie gazety tylko oficjalne materiały promocyjne BMW . Więc nie dziwi , że tak jest to opisane . Standardowa gadka : najlepszy , najszybszy , najdoskonalszy , zdefiniowany na nowo dla nonkonformistów itd itp ;) he he he he he he he
Pussik
28.03.2008 04:58
Alonso tez się wykazał sprytem w tym manewrze... wpierw spie.. troszke bo mógł stracić pozycję, ale poświęcił ostatni zakręt pokonując go nadzwyczaj oryginalnie by skupić się na szybszym wyjściu aniżlei Coulthard.
raafal
28.03.2008 04:26
Trzeba oddać Nickowi sprawiedliwość, że ten manewr był naprawdę dobry. W 100% wykorzystał swoją szansę.
oligator
28.03.2008 04:02
Heidfeld mial farta, bo jadac za dwoma bolidami mial aerodynamicznie duzy 'tunel' i dzieki temu nadpredkosc. Potem Coultard go puscil (moze bojac sie powtorki rozrywki z Australii z Massa) i tym samym przyblokowal Alonso ktory byl na dobrej drodze wyprzedzenia od zewnetrznej...
Rocket
28.03.2008 02:52
A Ricardo Zonta nie był przypadkiem dublowany? Zresztą to nie on był chyba naciskany, tylko Schumi był naciskany przez Hakkinena. Źle mówię?
Luki_F1
28.03.2008 02:47
Dobrych i doświadczonych dodam
jędruś
28.03.2008 01:52
Nie no ... To nie było piękniejsze niż Spa 2000 . Ale brawo dla Heidfelda , bo ograć dwóch tak dobrych kierowców to nielada wyczyn .
Teliss
28.03.2008 01:27
Nie no spa 2000 moim zdaniem nie zostało pobite. Nick by musiał ich chyba po zewnętrznej wziąć żeby było lepsze :P.
rmn
28.03.2008 01:19
moim zdaniem to nie był jakiś fenomenalny manewr tzn. nie wymagał od Heidfelda jakiś specjalnych umiejętności, takty ki itd.. Po prostu na wyjściu był szybszy niż oba samochody przed nim zajęte sobą. Za to bardzo skuteczny:)
Piter
28.03.2008 12:52
eee tam po prostu mu się przyfarciło tak jak np Robertowi na gp brazylii też wyprzedził Rosberga i Nicka za jednym razem Paweł -> to co piszą niemieckie gazety nijak się ma do tego co w niemieckim zespole. Co do optymizmu to ja wierzę że w BMW jak w całym F1 te "pewne granice" nie mają takiego wielkiego znaczenia jak Ci się wydaje
dz
28.03.2008 12:37
napewno w plebiscycie wyprzedzanie roku, będzie wsrod nominowanych bo załatwił sprawę koncertowo
natleniony
28.03.2008 12:31
o ja też pochwalę Nicka... brawo, rzadko kiedy widzi się taki manewr. a tak propos spa: to tam było bardziej widać różnicę prędkości bolidów. Zonta człapał a Szumi z Miką śmignęli po obu stronach. A teraz przez pół długości prostej 3 bolidy jechały łeb w łeb... pozdro
duszek998
28.03.2008 11:58
to tak samo jak Mika wyprzedzając na 3 Schumachera :D
macrocosm
28.03.2008 11:47
ahn, "W Polsce grupa osób, którzy nie lubią Nicka jest znaczna". Ja bym napisał: "grupa Polaków lubiących Nicka jest nieznaczna" co znaczy prawie to samo. Ale czemu się dziwić: w ub. roku (a i dzisiaj tego pełno) jaką gazetę byś nie otworzył, jaki program TV o F1 byś nie oglądał wbijano konsekwentnie ludziom do łbów spiski i knowania na Kubicę, sabotaż bolidu nr.10 przez wrednych Niemców itp. chore opowieści dziwnej treści. A jak dodamy do tego takie pasztety jak ten wydukany przez "kartofla" 17 marca to długo się w Polsce nic nie zmieni, jakim by Heidfeld mistrzem nie był.
Maly-boy
28.03.2008 11:40
a co to ma do rzeczy ? w f1 chodzi min. o to zeby nie popelniac bledow jaki popelnil wtedy Heidfeld
SoBcZaK
28.03.2008 11:19
Mały boju tam Rosberg i Nick popelnili duży błąd i Kubek nie musiał sie nawet meczyc zandym manewrem
Maly-boy
28.03.2008 10:56
ciekawe ze doktorek nic nie mowil o tym jak Kubica w Brazylii wyprzedzil za jednym razem Heidfelda i Rosberga
ahn
28.03.2008 10:45
Paweł, a w polskich gazetach są artykuły opisujące Heidfelda? To jest zupełnie normalne, że dziennikarze niemieccy piszą o swoim kierowcy. Mówisz o granicach, a czy nie jest czasem tak, że to Polacy podtrzymują tą sztuczną granicę między Niemcami, a Polską? Czytam od bardzo długiego czasu niemieckie fora dyskusyjne i da się zauważyć znaczną różnicę między tamtymi forami, a naszymi. W Polsce grupa osób, którzy nie lubią Nicka jest znaczna i sporo większa niż grupa ludzi, którzy w Niemczech nie lubią Kubicy. Mało tego, w Niemczech jest pewna grupa osób, która np. cieszy się z drugiego miejsca Kubicy. Nie wydaje mi się, żeby podobna ilość osób w Polsce jest zadowolona z drugiego miejsca Nicka. Dziennikarze piszą o Nicku, bo to Niemiec, bo sponsorzy, itp. Artykuły w gazetach nie zawsze odzwierciedlają rzeczywistość, a czasem jest tak, że ich zdanie zupełnie różni się od zdania zwykłych ludzi. Podam Ci jeszcze pewien przykład: dawno temu, gdy byłem w 8 klasie podstawówki koleżanka przyprowadziła do szkoły kuzyna z Niemiec, który przyjechał na dwa tygodnie do Polski. Już pierwszego dnia był wyzywany od szwabów, opluwany, popychany, a podobno i bity (tego akurat nie widziałem) tylko za to, że był Niemcem. Drugiego dnia już do nas nie przyszedł. Z kolei ja też mam w Niemczech rodzinę, są to ludzie, którzy wyemigrowali do Niemiec 20 lat temu i z tego co mi wiadomo nigdy nie spotykali się z nietolerancją. Jasne, że to tylko moje doświadczenia, doświadczenia znajomych itp, ale zaryzykuje wniosek, że Polak w Niemczech ma ogólnie łatwiej niż Niemiec miałby w Polsce. Co oczywiście nie znaczy, że nie ma Polaków, którzy są w Niemczech dyskryminowani, bo są - na pewno.
Bart2005
28.03.2008 10:23
W Brazylii w zeszłym roku Robert na końcu prostej start/meta też wykonał takie wyprzedzanie i nikt się tym tak nie podniecał. Nie widziałem w tym manewrze niczego szczególnego. Po prostu Coulthard pilnował aby Alonso go nie wyprzedził zjeżdżając do prawej strony toru i zapomniał o Nicku, który to wykorzystał. A na pewno nie był to lepszy manewr od tego z Belgii w 2000 roku.
ARTEK32
28.03.2008 10:22
domanpraszka, Robert zrobił podobny manewr w ostatnim GP poprzedniego sezonu w Brazylji wyprzedzając właśnie Nicka H. i Rosberga w pierwszym zakręcie po prostej start - meta. Mino to wielki szacunek dla Nicka.
Paweł
28.03.2008 10:06
wszyscy się cieszycie że Robert jeździ w BMW, ja jakoś z tego powodu nigdy nie byłem zadowolony. Zastanawiam się skąd się biorą te wszystkie wypowiedzi i optymizm dotyczące Kubicy i BMW.... Bo przecież wiemy, że Robert nigdy w tym zespole nie będzie grał pierwszych skrzypiec..... potwierdzają to artykuły w niemieckich gazetach i nie tylko opisujące haidfelda i tylko jego. To jest jednoznaczne jakby powiedzieli: "nie podoba nam się że polak jeździ u nas" Sentencja: pewne granice nigdy nie znikną. Kto to zrozumiał to dobrze. Nikogo nie chciałem tym obrazić. Pozdrawiam.
Jankes
28.03.2008 10:03
bo błędy przeciwników się wykorzystuje, Kubicy na Interlagos '07 już nikt nie pamięta?
domanpraszka
28.03.2008 09:55
nieno manewr byl klasy światowej. Nick poraz kolejny pokazal poco przydaje sie doświadczenie/. Gdyby pojechal za Alonso to by ich nie wyprzedzil po zewnetrznej. A tak to Coultard musial sie Heidfeldowi odsunac i zeby go nie wywalic na trawe i Nick mial czyste pole do manewru. Moim zdaniem piekny, przemyslany atak. ale Kubica taki manewr takze zrobil taki manewr jak Mika Hakkinen w 2000 roku w Spa. na di Grassim w Macao w F3 bodajże w 2005 roku.
macrocosm
28.03.2008 09:49
Takie życie: gdzie dwóch się bije... W tym roku to każdy manewr wyprzedzania w czołówce będzie świętem i powodem do wręczenia dyplomu i udzielenia dziesiątków wywiadów a podwójny to hoho - od razu legenda! Mogliby pomyśleć o dodatkowych punktach za takie rarytasy :)
Pieczar
28.03.2008 09:45
No nie no jaka propaganda. Manewrowi ze Spa 2000 w ostatnich latach nic nie dorównuje. Był to dosyć podobny manewr, ale bez przesady :)