Kolles jest pewny, że Sutil zdoła zabłysnąć w tym sezonie

Na razie jednak to Giancarlo Fisichella jest wyraźnym liderem zespołu Force India
28.03.0811:54
Marek Roczniak
2454wyświetlenia

Szef zespołu Force India - Colin Kolles zdementował pogłoski, jakoby słabnąca forma Adriana Sutila miała pozbawić go posady kierowcy wyścigowego z końcem sezonu 2008.

Sutil miał w miarę udany, choć obfitujący w incydenty debiutancki sezon 2007, w którym był szybszy od zespołowych partnerów - najpierw Christijana Albersa, a później zastępującego Holendra Sakona Yamamoto. Nie jest jednak tajemnicą, że kierowcy ci nie należą do nadzwyczaj utalentowanych.

W tym roku zespołowym partnerem Niemca jest weteran Formuły Jeden i zarazem zwycięzca trzech Grand Prix - Giancarlo Fisichella, który regularnie uzyskiwał lepsze czasy od Sutila podczas pierwszych dwóch rund tego sezonu. Niektóry obserwatorzy zaczęli już porównywać rozczarowujące tempo Sutila do formy Albersa z pierwszej połowy ubiegłego sezonu.


Kolles jest jednak odmiennego zdania: W tym przypadku jest zupełnie inaczej. - powiedział szef stajni z Silverstone szwajcarskiej gazecie Motorsport Aktuell. Sytuacji Sutila nie pomaga też fakt, że jak dotąd z obydwu wyścigów wyeliminowały go usterki bolidu. Adrian musi odnaleźć i wydobyć z siebie osiągi, do których - jak wszyscy bardzo dobrze wiemy - jest zdolny.

Według Kollesa powodem na pozór słabszej formy Sutila w tym roku jest prezentujący dużo lepsze osiągi od jego dawnych kolegów zespołowych Fisichella. Kiedy popatrzymy na dane, może dokładnie zobaczyć, jaki wykonaliśmy postęp i to jasno pokazuje, że Fisichella pomógł nam zrobić gigantyczny krok naprzód. - dodał Kolles.

Tymczasem rzecznik Force India zapewnił, że zablokowana przez Eddiego Jordana droga do fabryki, która leży na terenie należącym do Irlandczyka nie utrudnia pracy zespołowi: Są dwie drogi prowadzące do fabryki w Silverstone i główna droga publiczna jest nadal otwarta, tak więc goście i pracownicy mają normalny dostęp. Druga z dróg stworzonych przez Eddiego Jordana za jego rządów została zamknięta, gdyż chce on znaleźć alternatywne zastosowanie dla swoich terenów. To w żaden sposób nie wpływa na Force India.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

8
Anderis
28.03.2008 05:03
Zgadzam się z Kolles'em, że Sutil jeszcze pokaże klasę w tym sezonie. Niby Fisico go objeżdżał, ale przecież zanim Sutil odpadł w GP Malezji, jechał przed Włochem, a mówił, że ten tor wcale nie należy do jego ulubionych. Moim zdaniem Sutil może nie będzie objeżdżał Fisico za każdym razem, ale napewno nie będzie to rzadkie zdarzenie w tym sezonie.
bolekse
28.03.2008 03:54
Fisicoo po prostu byl numerem dwa w reno i to wszystko wyjasnia...
Fireball
28.03.2008 03:16
Wg. mnie ambicja niektórych kierowców słabnie gdy mają do dyspozycji dobry bolid, myślą sobie "a co mi tam, mam dobry samochód więc dobre rezultaty same przyjdą" lub coś w tym stylu. Najwyraźniej tacy kierowcy jak Fisico powinni jeździć w słabszych bolidach by paradoksalnie osiągać lepsze rezultaty. A co do Sutila, to jego drugi sezon w F1, jeszcze ma czas żeby się wykazać i myślę że tak się właśnie stanie. jędruś ---> Sutil nie spadł jeszcze na dno...
jędruś
28.03.2008 01:55
Ja też wierzę , że Sutil się weźmie w garść i zacznie wreszcie walczyć z Fisco . Jednak ten zawsze jak gdy był w słabych zespołach , potrafił się mobilizować i mieć bardzo dobre osiągi . Adrian słabo zaczął , ale wierzę , że uda mu się odbić od dna . W końcu to może zawarzyć na jego dalszej karierze .
Bart2005
28.03.2008 01:40
No i sprawa zamkniętej drogi rozwiązana. Fabryka nie przestanie pracować :-)
Stonek
28.03.2008 01:08
Wierzę w Sutila, zaraz po Kimim i Kubicy, to mój ulubiony kierowca :D
Maraz
28.03.2008 12:58
To fakt, w Jordanie i Sauberze jeździł bardzo dobrze, a w Renault w czołowym bolidzie tylko początki sezonu miał udane.
oligator
28.03.2008 12:42
Giancarlo po prostu zawsze radzi sobie ze 'slabymi' samochodami... Nie wiem czemu nie potrafil wykorzystac 2005 i 2006...