LiGNA: Okrążenie toru z Darondi - Suzuka

Japoński tor Suzuka zbudowany został w 1962 roku, na kształt cyfry '8'
02.04.0820:02
Crow
2496wyświetlenia

Japoński tor Suzuka zbudowany został w 1962 roku, na kształt cyfry '8'. Rekordzistą toru nieprzerwanie jest Kimi Raikkonen - ustanawiający czas 1.31.540. Szykany, proste, ostre dohamowania, w jakie zaopatrzony jest tor, stanowią go bardzo wymagającym - kierowcy podchodzą do niego z dużym respektem. Kluczową rolę na torze zapewniają osiągi silników, oraz balans auta w zakrętach. Tor, niestety, albo i stety nie wybacza błędów, każdorazowy błąd najczęściej kończy się się wycieczką po bezdrożach Japonii - pułapkach żwirowych. A więc zapraszamy na tor, do Kraju Kwitnącej Wiśni.

Na prostej startowej, rozpędzamy bolid do prędkości ok. 315 km/h, po czym niwelując ją do 310 km/h wchodzimy w sekwencje pierwszych łuków toru. Ważne jest, aby utrzymywać odpowiedni tor jazdy, i w odpowiednim miejscu zacząć hamować i redukować biegi - dobre zgranie da nam przewagę na wyjściu. Na potrzebę trzeciego zakrętu redukujemy bieg do '3', po czym wyjeżdżamy na krótką prostą. Dojeżdżamy do sekwencji szykan - lewy-prawy-lewy-prawy-lewy. Zakręty te pokonujemy kolejno na 5, 4, 3 biegu, co zakręt redukując bieg o jeden, i precyzyjnie operując gazem. W sekwencji tych zakrętów bardzo ważny jest wcześniej podany balans samochodu - odpowiednio ustawiony, będzie pomagał nam podczas pokonywania zakrętów. Następnie łuk, pokonywany na pełnym gazie, i dwa prawe zakręty.

W pierwszy wchodzimy z 5 biegiem, zaś w drugi na 2. Później łuk i ostre dohamowanie, bardzo nadsterowne, w którym trzeba postarać się, aby tylna oś bolidu była na właściwym miejscu. Kolejny łuk, i kolejne dwa zakręty. Na potrzebę pierwszego redukujemy o dwa biegi na 4, zaś do kolejnego lekkie hamowanie i redukcja do 3. Później najdłuższy odcinek toru. Na końcu tego odcinka mamy 7 bieg i wchodzimy w kolejny zakręt, lekko popuszczając gaz. Przed nami została ostania szykana. Dohamowanie do niej sprawia najwięcej problemów - bardzo ciężko dostosować do niej bolid. Wjeżdżamy w nią na 2 biegu, precyzyjnie operując gazem, by nasza tyna oś nie wyprzedziła nas, a dziurawa powierzchnia tego odcinka za bardzo nam nie pomaga. Na końcu pozostała już tylko prosta start-meta. Na wyjściu do niej, bardzo ważne są przełożenia biegów - odpowiednie dadzą nam lepszy start w następnym okrążeniu.

KOMENTARZE

3
sadektom
04.04.2008 04:45
Bardzo czyste kolko. Widac ze sie starales i pojechales bezblednie, wrecz "instruktazowo " :).
GrEger
02.04.2008 08:37
Niezły onboard ; ] Jestem pewien, że jeśli dostaniesz okazję startu w którymś z GP to zdrowo namieszasz w końcowych wynikach... w pozytywnym tego słowa znaczeniu :P
Tomek
02.04.2008 06:38
dobra robota Darondi ;) widzę że Ci F3 nie wystarcza ;)