IndyCar: Dixon wygrywa 92. edycję Indy 500

Podium uzupełnili Brazylijczyk Vitor Meira oraz Amerykanin Marco Andretti
26.05.0810:46
Bartosz Pyciarz
2802wyświetlenia

Scott Dixon odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w wyścigu Indianapolis 500, utrzymując za swoimi plecami Vitora Meirę oraz Marco Andrettiego. Dla mistrza IRL z 2003 roku kluczowym momentem był postój w czasie neutralizacji po wypadku Milki Duno, w czasie którego wyprzedził prowadzącego do tego momentu Meirę.

Zespół Chipa Ganassiego zdecydowanie dominował przez pierwsze pół wyścigu. Na czele długo jechali Dixon i jego partner zespołowy Dan Wheldon, ale po upływie stu okrążeń coraz moclniej zaczęli naciskać Tony Kanaan, Andretti, Meira, Tomas Scheckter i Helio Castroneves.

Wheldon stracił szansę na zwycięstwo po tym, jak w jego bolidzie zgasł silnik podczas postoju i Brytyjczyk spadł na 12. miejsce. Natomiast Kanaan w końcu pokonał drugiego kierowcę ekipy Ganassi i objął prowadzenie, lecz wkrótce utracił je na skutek kolizji z kolegą z zespołu AGR - Andrettim. Brazylijczyk, gdy obracał się na torze, uderzył w bolid Sarah Parker, ściągając ją na pobocze.

Dixon, Andretti i Scheckter odjechali reszcie stawki, lecz ten ostatni został później wyeliminowany z walki przez awarię półosi napędowej podczas ostatniego postoju. Natomiast sprawny pit-stop w wykonaniu ekipy Panther dał prowadzenie Meirze, który znalazł się przed Dixonem i Edem Carpenterem.

Na 169 okrążeniu doszło do wypadku Milki Duno w trzecim zakręcie i na tor wyjechał pace car. W tym czasie większość stawki zjechała na pit-stop i wtedy to Dixon odzyskał prowadzenie. Do dziwnej sytuacji doszło przy wyjeździe z boksów, gdzie ruszający z postoju Ryan Briscoe uderzył w bolid Danicy Patrick i oboje zakończyli udział w wyścigu. W tym momencie żadna z trzech Pań, które zakwalifikowały się do Indy 500 nie uczestniczyła już w wyścigu.

Na koniec wyścigu Castroneves utracił jeszcze trzecie miejsce na rzecz Andrettiego, któremu brakło już czasu na wyprzedzenie Meiry. Tak oto zakończył się 92. wyścig Indianapolis 500. Zwyciężył w nim Scott Dixon, przed Vitorem Meirą i Marco Andrettim. Nowym liderem serii IRL po zawodach w Indianapolis został Dixon. Najwyżej sklasyfikowany kierowca z CCWS - Will Power jest obecnie ósmy. Kolejna runda Indy Racing League zostanie rozegrana już za tydzień na torze Milwaukee.

•  Klasyfikacja generalna po 5. z 16. rund

Rezultat wyścigu IRL na torze Indianapolis (2,5 mili)
KierowcaNar.ZespółOkr.Strata
1Scott DixonGanassi200
1Vitor MeiraPanther200+ 1,7498
1Marco AndrettiAndretti Green200+ 2,3127
1Helio CastronevesPenske200+ 6,2619
1Ed CarpenterVision200+ 6,5505
1Ryan Hunter-ReayRahal Letterman200+ 6,9894
1Hideki MutohAndretti Green200+ 7,8768
1Buddy RiceDreyer & Reinbold200+ 8,8798
1Darren ManningFoyt200+ 9,2019
1Townsend BellDreyer & Reinbold200+ 9,4567
1Oriol ServiaKV200+ 22,4966
1Dan WheldonGanassi200+ 30,7090
1Will PowerKV200+ 31,6666
1Davey HamiltonVision200+ 32,0084
1Enrique BernoldiConquest200+ 32,1075
1John AndrettiRoth199+ 1 okr.
1Buddy LazierHemelgarn195+ 5 okr.
1Mario MoraesDale Coyne194+ 6 okr.
1Milka DunoDreyer & Reinbold185+ 15 okr.
1Bruno JunqueiraDale Coyne184+ 16 okr.
1AJ Foyt IVVision180+ 20 okr.
1Danica PatrickAndretti Green171+ 29 okr.
1Ryan BriscoePenske171+ 29 okr.
1Tomas ScheckterLuczo Dragon156+ 44 okr.
1Alex LloydRahal Letterman/Ganassi151+ 49 okr.
1Ernesto VisoHVM139+ 61 okr.
1Justin WilsonNewman/Haas/Lanigan132+ 68 okr.
1Jeff SimmonsFoyt112+ 88 okr.
1Tony KanaanAndretti Green105+ 95 okr.
1Sarah FisherSarah Fisher103+ 97 okr.
1Jaime CamaraConquest79+121 okr.
1Marty RothRoth59+141 okr.
1Graham RahalNewman/Haas/Lanigan36+164 okr.

KOMENTARZE

5
Maraz
26.05.2008 01:36
Poprawione.
lukaszlew77
26.05.2008 01:32
" Do dziwnej sytuacji doszło przy wyjeździe z boksów, gdzie ruszający z postoju Ryan Briscoe uderzył w bolid Danicy Patrick i obaj zakończyli udział w wyścigu." Powinno być oboje, ona jest kobietą z tego co mi wiadomo.
Filo_M-ce
26.05.2008 12:41
No jest klimat jak sie ogląda... Szkoda mi Danici, hehe już prawie przywaliła Ryanowi :) Szkoda że ją zatrzymali, chciałbym to zobaczyć.
pasior
26.05.2008 12:24
też oglądałem :) Ale 500 mil za jednym ciągiem i to zaraz po F1 to trochę za długo. Ale nie powiem emocje niesamowite. Najpierw zwycięsto LEWISA a później cały wieczór INDY 500. Pozdrawiam
Artur2406
26.05.2008 09:52
Oglądałem :) Warto było, naprawdę ;) Jednak amerykanie potrawią dbac o tradycje, cała otoczka poza wyscigiem celebrowanie tego niemal swieta narodowego to cos pieknego :)