Toyota uczci pamięć Ove Anderssona w GP Francji

Jarno Trulli: "Nie jestem pewny, czy bez niego Toyota startowałaby teraz w Formule Jeden"
16.06.0818:35
Marek Roczniak
2042wyświetlenia

W najbliższy weekend Toyota uczci pamięć zmarłego niedawno w wypadku samochodowym Ove Anderssona, który był pierwszym szefem jej zespołu Formuły Jeden.

Aby upamiętnić jego śmierć, japońska stajnia namaluje czarny pasek wokół kokpitu swoich bolidów podczas Grand Prix Francji. Czarny kolor będzie także częścią wystroju garaży Toyoty na torze Magny-Cours, a ponadto w motorhome dostępna będzie księga kondolencyjna, do której będą mogli się wpisywać ludzie związani z F1 i przedstawiciele mediów.

Jarno Trulli powiedział w oficjalnej zapowiedzi najbliższego wyścigu: Francuscy fani zawsze okazywali mi dużo wsparcia i mam nadzieję, że poprzez ponowną zdobycz punktową będę mógł im pokazać, jak naprawdę konkurencyjny jest nasz samochód. Dobrym rezultatem w ten weekend chcemy przede wszystkim oddać cześć Ove, bez którego nie jestem pewny, czy Toyota startowałaby teraz w Formule Jeden.

Pomógł rozbudować fabrykę w Koloni od czasów startów Toyoty w rajdowych mistrzostwach świata do tego, czym jest ona teraz - prawdziwą siedzibą zespołu Formuły Jeden z potencjałem do produkowania samochodów zdolnych do walki o mistrzostwo. Ove kochał motosport i jego pasją było doczekanie się sukcesów Toyoty, więc mam nadzieję, że zdołamy osiągnąć coś stosownego do okazji w ten weekend. - dodał kierowca Toyoty.

Źródło: Autosport.com