Sauber nadal wierzy w szanse Kubicy na tytuł w tym sezonie

"Musimy zrobić wszystko, aby udzielić mu wsparcia"
18.09.0812:22
Marek Roczniak
4849wyświetlenia

Założyciel stajni z Hinwil, który obecnie jest doradcą fabrycznego zespołu BMW powiedział ostatnio, że nadal ma małą nadzieję na zdobycie w tym roku przez Roberta Kubicę tytułu mistrzowskiego. Wierzę, że Robert ma szansę na mistrzostwo świata. - powiedział Peter Sauber.

Po zajęciu w Grand Prix Włoch trzeciego miejsca polski kierowca traci 14 punktów lidera mistrzostw Lewisa Hamiltona na cztery wyścigi przed końcem sezonu. Oznacza to, że nadal ma niewielką szansę na tytuł, zwłaszcza że może trafić się jeszcze przynajmniej jeden deszczowy wyścig. Ponadto w kalendarzu jest jeszcze jeden tor uliczny, a Robert w Walencji, Kanadzie i Monako spisywał się bardzo dobrze.

Krakowianin powiedział przed wyścigiem na Monzy, że jest jedynym głupcem czy szaleńcem w zespole, który nadal myśli o walce o mistrzostwo w tym sezonie. Wyjątek stanowi jednak choćby Peter Sauber, który mówi: Kubica nie jest zbyt daleko za Felipe Massą i Lewisem Hamiltonem. Musimy zrobić wszystko, aby udzielić mu wsparcia. Naprawdę nadal wierzę, że może w tym sezonie wywalczyć tytuł mistrza świata. Musimy wykorzystać wszystkie możliwości.

Szwajcar dodał, że oprócz Kubicy kibicuje też swojemu dawnemu kierowcy Felipe Massie, który startuje obecnie w Ferrari. Całym sercem jestem za Felipe. Ferrari jest mi po prostu bliższe niż McLaren. Nasze szanse są bardzo małe, ale dopóki istnieją, wszystko jest możliwe.

Źródło: F1.PL

KOMENTARZE

15
mutu
19.09.2008 06:43
A ja mam nadzieję, że Kubica tytułu nie zdobędzie. Wtedy będę wniebowzięty :)
rafaello85
18.09.2008 10:52
Gdyby Robert dysponował McLarenem lub Ferrari to tytuł byłby możliwy, obawiam się jednak, że BMW nie jest na tyle dobre żeby umożliwić Polakowi wywalczenie tego trofeum.
Jędruś
18.09.2008 05:48
Tyle , że Mario z pewnością jest bardziej zajęty kompletowaniem składu kierowców na 2009 , negocjowaniem z Heidfeldem i Alonso niż skupieniu sił całego zespołu na pomocy Robertowi w tych czterech ostatnich wyścigach. Szczególnie w Singapurze to wszystkie siły powinny być skupione na nim. Monako-2 ,Kanada-1, Walencja-3 . Na torach ulicznych w tym sezonie nie schodzi z podium. Jeśli jeszcze popada to spore problemy może mieć Ferrari . A to jeszcze lepiej dla Roberta. Uważam , że Mario z pewnością czeka na Singapur. Tam dużo się jemu wyjaśni . Odnośnie końcówki sezonu i składu kierowców na przyszły rok. Jeśli Robert tam zaprezentuje się tak jak dotychczas i jeszcze bardziej zbliży się do lidera , to z pewnością na nim BMW skupi w 100% swoją uwagę. 12 punktów to naprawdę niewiele . Robert musi walczyć. Szanse z pewnością duże nie są , ale zawsze są.
Zureq
18.09.2008 12:57
@ Szkot - masz racje, osobiście uważam że Ross coś knuje i Honda będzie wysoko
Aquos
18.09.2008 12:14
zbiges -> masz rację, że zamiast obwieszczać światu, że oto już zrealizowali swój plan na bieżący sezon, powinni byli od razu podnieść sobie poprzeczkę. Po GP Kanady, albo w jego niezbyt odległych okolicach był czas na taki zryw. W 1/3, czy nawet połowie sezonu mogło to dać jakieś efekty. Teraz, niestety, jest już za późno i bez kataklizmów w Mclarenie i Ferrrari Robert nie ma co liczyć na tytuł (a z kataklizmami i tak go zdobędzie, czy mu BMW w tym pomoże, czy nie). Sęk w tym, że rację ma też Banditto pisząc, że Theissen (i BMW ogólnie) większą wagę przywiązuje do wysokiej pozycji w tabeli konstruktorów, niż do indywidualnego tytułu. Myślę, że po Kanadzie Mario miał apetyt na P2 dla zespołu na koniec sezonu, dlatego tak usilnie ciągnęli Heidfelda za uszy, zakładając (słusznie zresztą), że Kubica i tak będzie nabijał im konto punktowe. Na 4 GP przed końcem sezonu nie ma już sensu angażować wszystkich sił i środków w zmienienie bolidu tak, by idealnie pasował Kubicy. Za późno już na to. Dlatego chyba większy sens ma, żeby ograniczyli się do zachowania obecnego status quo, a te siły i środki poświęcili jednak na konstruowanie przyszłorocznego bolidu. Oczywiście kondycja zespołów w przyszłym sezonie to wielka zagadka i nikt tu niczego nie zagwarantuje. Jednak mimo wszystko wydaje mi się, że to jednak pewniejsza droga do walki o tytuł (dla Roberta i zespołu).
Szkot
18.09.2008 12:09
@zbiqes --> Dokładnie! W przyszłym sezonie, ze względu na wszelkie zmiany konstrukcyjne, wszystko może się wywrócić do góry nogami.
zbiges
18.09.2008 11:39
Aquos, Jesteś bardzo delikatny w swojej ocenie Theissena :-) Ja napisałbym raczej, że jest bezduszną maszyną wykonującą polecenia przełożonych. Pomyślcie tylko gdzie dziś byłby Robert gdyby Theissen po Kanadzie wyszedł do publiki i powiedział: Szansa na WDC dla Roberta spadła nam z nieba ale nie jesteśmy w ciemię bici i zrobimy wszystko aby ją wykorzystać. Dla mnie to bardzo przykre bo w końcu kto im powiedział (jaki bóg im to obiecał) że w przyszłym sezonie ta szansa powtórzy się.
Banditto
18.09.2008 11:34
W Ferrari zastanawiają się czy Kimi powinien wspomóc Felipe a w BMW nawet gdyby Nick miał 0 punktów to nie przyszłoby im do głowy coś takiego żeby jeden kierowca miał pomagać drugiemu... Według mnie ich priorytetem jest zajmowanie jak najwyższego miejsca w tabeli konstruktorów a do tego potrzebni są dwaj punktujący kierowcy, więc żeby zdobyć z nimi mistrzostwo trzeba wyrabiać 200% normy...
Szkot
18.09.2008 11:20
Po tym jak wielką radochę Robert sprawił Peterowi w Kanadzie ten ostatni udzieli Kubicy na pewno wszelkiego możliwego wsparcia.
pitstop
18.09.2008 11:04
14 pkt traci;)
Aquos
18.09.2008 10:48
Niestety Peter Sauber nie jest szefem zespołu, a Mario Theissen jest twardo stąpającym po ziemi realistą, który nie daje się tak porwać marzeniom i chłodno kalkuluje fakty. W ogólnym rozrachunku może to i lepiej, że nie rzucą wszystkiego na mocno niepewną szalę zwycięstwa i nastawią się na solidne przygotowanie do podjęcia walki w przyszłym sezonie.
McMarcin
18.09.2008 10:47
Mam nadzieję, że nie tylko Robert wierzy w sukces. BMW Sauber powinno się teraz skupić tylko na maksymalnej pomocy Polakowi w walce o końcowy sukces. Sorry, ale Heidfeld powinien pogodzić się z tym i pomoć Robertowi jak tylko będzie mógł. Czy to realne? Po wyścigu we Włoszech zaczynam wierzyć, że nie wszystko jeszcze stracone dla Polaka ;-)
K
18.09.2008 10:47
Wiara czyni cuda...
Stonek
18.09.2008 10:37
Wszyscy WIERZYMY, prawda?? ;]
Pieczar
18.09.2008 10:36
I takie podejście mi się podoba. Mam nadzieje, że Theissen i spółka myślą podobnie i udzielą pełnego wsparcia Kubicy w ostatnich 4 wyścigach.