De la Rosa: KERS nie jest powodem słabych osiągów MP4-24
"Gdyby chodziło tylko o wyjęcie tego systemu, to już dawno byśmy to zrobili"
08.04.0912:18
2162wyświetlenia
Kierowca testowy McLarena - Pedro de la Rosa twierdzi, że powodem słabych osiągów zespołu z Woking w sezonie 2009 nie jest z pewnością obecność w bolidach MP4-24 systemu odzyskiwania energii kinetycznej.
McLaren jest jednym z czterech zespołów korzystających z KERS od początku tego sezonu - pozostałe to Ferrari, Renault i BMW Sauber (jak dotychczas tylko w przypadku Nicka Heidfelda). Jednakże żaden z kierowców prowadzących bolid z KERS nie pokazał nadzwyczajnych osiągów w dwóch pierwszych GP sezonu, może poza momentem startu, kiedy dodatkowa moc pozwala zyskać kilka miejsc.
Ferrari miało już kilka awarii tego systemu, podczas gdy Fernando Alonso wezwał swój zespół Renault do zastanowienia się, czy warto użyć KERS w najbliższym wyścigu w Chinach. Tymczasem de la Rosa powiedział hiszpańskiej gazecie Marca:
Nasze problemy leżą gdzie indziej, nie w KERS. Gdyby chodziło tylko o wyjęcie tego systemu, aby móc jeździć szybciej, to już dawno byśmy to zrobili.
Nie używamy tego dla jakichś korzyści komercyjnych czy coś w tym rodzaju, ale po prostu dlatego, że czyni nas szybszymi. Balans samochodu jest niemal identyczny zarówno z, jak i bez KERS. Ten system nam nie przeszkadza- dodał kierowca testowy McLarena. Do wprowadzenia do użytku KERS szykuje się powoli kolejny zespół - Williams, który w przeciwieństwie do BMW, Ferrari, McLarena i Renault opracował jednak wersję z kołem zamachowym do przechowywania odzyskanej energii.
Chcemy mieć go w naszym samochodzie tak szybko, jak to tylko możliwe- powiedział niedawno dyrektor techniczny brytyjskiej stajni Sam Michael.
Źródło: F1-Live.com
KOMENTARZE