Bourdais zamierza wytoczyć proces sądowy przeciwko Toro Rosso

"Jestem bardzo zawiedziony i zszokowany decyzją podjętą przez Toro Rosso"
17.07.0910:11
Michał Roszczyn & Witek
3033wyświetlenia

Sebastien Bourdais rozważa podjęcie działań prawnych przeciwko Scuderii Toro Rosso po tym, jak został usunięty z zespołu.

Po dniach spekulacji na temat przyszłości Bourdaisa, ekipa z Faenzy ogłosiła w czwartek rano, że ostatnim wyścigiem Francuza w jej barwach było Grand Prix Niemiec. Reagując na tę wiadomość, Bourdais wyraził swój szok i wyjawił, że skonsultuje się ze swoimi prawnikami, aby sprawdzić czy zespół nie złamał warunków kontraktu.

Jestem bardzo zawiedziony i zszokowany decyzją podjętą przez Toro Rosso, by nie pozwolić mi jeździć dla zespołu do końca roku. Uważam, że w ten sposób Toro Rosso wyłamało się ze swoich kontraktowych zobowiązań wobec mnie. Co więcej, sądzę że w moim sprawowaniu nie było niczego, co by uzasadniało postanowienie zespołu o rozwiązaniu umowy. Myślę, że decyzja zespołu w jasny sposób narusza jego zobowiązania wynikające z kontraktu.

Poza swoim gniewem dotyczącym posunięcia Toro Rosso, Bourdais wyraził dalszą irytację faktem, że stało się tak w przededniu wprowadzenia nowego, mocno zmodyfikowanego pakietu do samochodu STR4 na GP Węgier. Jestem jeszcze bardziej sfrustrowany decyzją zespołu, że została ona podjęta tuż przed Grand Prix Węgier, gdzie ma zostać wprowadzony wysoce konkurencyjny pakiet, w celu próby przezwyciężenia obecnych trudności drużyny. Jestem przekonany, że gdybym otrzymał szansę na wyścig z tym nowym pakietem, miałbym możliwość osiągnięcia zadowalających wyników.

Na koniec chciałbym podziękować wszystkim moim fanom za ich wsparcie. Moja motywacja jest nienaruszona i będę w dalszym ciągu silnie zaangażowany w mój projekt o nazwie Formuła Jeden - na rzecz którego porzuciłem przecież moją karierę w Stanach Zjednoczonych - dodał Francuz.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

18
Rama
21.07.2009 06:12
Corvi78... Faktycznie sprawdziłem statystyki z tego sezon... Masz w 100% rację... Ale u ludzi którzy się nie znają na statystykach. Buemi był 7 razy wyżej klasyfikowany od Bourdais'a... Czyli Bourdais 2 razy. W zeszłym roku 12 razy wyżej był sklasyfikowany Vettel, Bourdais 6 razy. W sezonie 2009 w kwalifikacjach podobny wynik - Buemi 7 razy lepiej od Bourdaisa. Burdais 2 razy. W sezonie 2008 w kawalifikacjach również Bourdais przegrywa z Vettelem 13:5
renegade
17.07.2009 10:39
Niech walczy, jesli zerwali z Nim kontrakt bez podstaw formalnych poza zaleglymi apanazami, ktore i tak musza Mu placic dostanie odszkodowanie, moze nawet spore. Nie ma to nic wspolnego z tym jak jezdzil, z Jego honorem, okularami czy grzywka. Wszystko zalezy od tego co bylo w umowie...
Corvi78
17.07.2009 06:14
To Kubice też trzeba zwolnić bo ciągle coś mu nie pasuje, zwala wine na bolid, no i jeszcze miał czelność poganiać zespół do pracy w zeszłym sezonie... PS. jeśli ktoś nie wyczuł sarkazmu to informuje, że to sarkazm.
zawias
17.07.2009 05:30
Panowie! Co to znaczy nie fair, że mu nie dali nowego pakietu wypróbować? To i tak nic nie zmienia. Był gorszy od młodego debiutanta, sprawia wrażenie lesera i w dodatku zawsze jak jest kiepski to nie jego wina. Ogólnie żałosny koleś, bez honoru. Gdyby któryś z Was zatrudnił go w swojej firmie to już byście go tak nie bronili. F1 to nie jest zabawa. To najdroższy sport świata i trzeba twardo zapie*****ć. Jeśli on pyta prawników co ma w kontrakcie to widać, że nie znał swojej roli w F1.
Corvi78
17.07.2009 04:36
Rama - a gdzie ty widzisz w statystykach by Buemi lał tyłek Francuzowi - jak na razie to Bourdais ma lepszą średnią - nie olśniewającą ale to samo można powiedzieć o Kubicy w tym sezonie. W F1 nie ma słabych kierowców co pokazują kwalifikacje. Dwudziestka mieści się w 1,5sec. Tu już nie ma co "ugryźć" tylko jedzie się na tyle na ile bolid pozwala.
marrcus
17.07.2009 04:19
po tych cieńkich wynikach jeszcze sie wynurza, zamiast cicho siedzieć, bedzie sie tera konsultować z prawniczkami, itakjuż nie wystartuje w TR jedyna poprawka jakiej Toro Rosso mu nie dostarczyła to zmiana okularów z różowych na normalne
Rama
17.07.2009 03:12
Tak się zastanawiam co by nie którzy z Was pisali gdy to Robert wchodził do F1 za Jaquesa Villeneuve... Dziwi mnie to że Francuz tak się oburzył, chyba jest ślepy i nie widzi jak odstaje od każdego swego partnera... I czekanie na nowy pakiet aero nic mu nie da, bo taki sam będzie miał Buemi i znów zleje Francuzowi tyłek. Koleś jest żałosny jak na mój osąd. Wygrał za wielkim oceanem kilka wyścigów, zrobił Mistrza, ale w F1 nic nie pokazał. Wg mnie jeździł o pół roku za długo... Na jego miejsce są inni chętni. Kolejny do wywalenia z F1 to Piquet. Drugi z chorymi ambicjami, nazwiskiem ale bez talentu. Dziwię się dlaczego Flavio nadal mu daje szansę. Czyżby się bał podobnej sytuacji co z Burdaisem... Czyli jakieś rozprawy sądowe. Dni Brazylijczyka już też są policzone. I nawet jeśli odejdzie z Renault Alonso - ekipa wymieni cały skład.
Kamikadze2000
17.07.2009 11:17
Raczej nic nie ugra, ale niech spróbuje. Może jednak coś z tego będzie?? Również uważam, że zespół troszkę niegrzecznie z nim postąpił. Mogli wstrzymać się przynajmniej do nowego pakietu. Jeśli wówczas również by zawodził, wtedy mieliby czyste sumienie, zrywając z nimi kontrakt. A tak to lekka kontrowersja jest. No cóż... w końcu to najlepsza seria na świecie i takie rzeczy mogą być normalką. Byłem jednak pewien, że ten rok podobnie jak poprzedni, będzie bez zmian składów. Jak widać, stało się inaczej, a może być jeszcze gorzej, jeśli Briatore straci cierpliwość do Piqueta.
blader
17.07.2009 10:56
Paolo, Huunreh w dosłownym tłumaczeniu "team" oznacza m. in. "drużyna", (jak np. 'A-Team' = 'Drużyna A' :D) Więc nie oskarżajcie tłumacza o niewiedzę. Swoją drogą w odniesieniu to nazwy "team F1" rzeczywiście bardziej trafnym tłumaczeniem jest słowo "zespół". koniec offtopu ;) jeśli chodzi o Bourdais'a to jestem po jego stronie i zdecydowanie uważam, że skoro już chcieli się go pozbyć w trakcie sezoonu, to powinni dać mu jeszcze jedną szansę, właśnie z nowym pakietem.. Ogólnie wyrzucanie kierowcy z obowiązującym kontraktem w trakcie sezonu nie pasuje do tego "sportu dla gentleman'ów" ;] no chyba, że Bourdais miał w kontrakcie zapisaną możliwość rozwiązania umowy w wypadku niezadowalających wyników..
sneer
17.07.2009 10:17
TR jest zespołem dla kamikadze... kolejny kierowca wylatuje od nich ze smrodem. Cóż, SB nie miał wsparcia RB i stąd te smrodki.
Huunreh
17.07.2009 10:12
Paolo święta racja. Jak ktoś tłumaczy słowo 'team' na 'drużyna' to krew człowieka zalewa... Nie wiem, to jest jakaś nie wiedza czy co (nie ubliżając autorowi tłumaczonego tekstu).
Adam1970
17.07.2009 10:01
Już zaczyna się płacz jednej z największych płaczek , co było do przewidzenia. Sprawa może zakończyć się nawet w Strasburgu. I tu żeś @paolo strzelil w 10 z tą terminologią :) Bourdais do drużyny harcerskiej się nadaje a nie do teamu F1. Ma tyle odznak sprawności (poza F1), że co najmniej na harcmistrza wyrósł.
niza
17.07.2009 09:22
Nie jest mi jakoś go specjalnie żal, ale podziękowali mu chyba nie w najlepszym momencie. Mogli się wstrzymać jeszcze z tym jednym wyścigiem. No chyba, że chodzi tu o sponsora Jaime i chłopaki z STR chcieli mieć go (ich) jak najszybciej. Tak czy inaczej Bourdais powinien wyegzekwować to co mu się należy
Matthew Stanki
17.07.2009 09:17
Trochę chłopaki się z wami nie zgadzam. przyczyną jego słabych występów mogło być wszystko. Jak już jeden użytkownik wcześniej pisał nie dowiemy się o jego stosunkach na linii ON-Inżynier-Team. To jest nie Fair że go zwolnili przed GP Węgier gdzie ma dostać lepszy pakiet do bolidu... W Renault Piquet dostał szansę i zobaczymy czy Węgry to nie będzie jego ostatni wyścig. Kończąc wolałbym Takume Sato lub Loeb'a za kierownicą STR niż tego Alguersuarikakikari. Przekonamy się niedługo ;)
MCNoras
17.07.2009 09:12
"Co więcej, sądzę że w moim sprawowaniu nie było niczego, co by uzasadniało postanowienie zespołu o rozwiązaniu umowy." Ma poczucie humoru, to trzeba mu przyznac.
paolo
17.07.2009 08:32
Ludzie litości! Przestańcie tłumaczyć team w F1 jako drużynę! Jeśli już trzeba koniecznie tłumaczyć team F1 to jest zespół F1, może nawet ekipa F1 ale nie drużyna F1! Skoro jest padok to zgodnie z terminologią wyścigową może być i stajnia, ale litości nie drużyna. To tak jakby powiedzieć zespół harcerski albo drużyna pieśni i tańca. Nie wiem co reszta o tym sądzi, ale mnie to cholernie razi. Napiszcie co o tym myślicie.
ctulu1
17.07.2009 08:30
pewnie chodzi mu o to ze straci troche kasy a tego pewnie nikt by nie chcial i probuje wyciagnac jakies odszkodowanie co jest raczej zrozumiale...
Darondi
17.07.2009 08:22
Zbłaźni się, jak wytoczy sprawę... Był widocznie gorszy od Buemiego, mimo to, że miał rok więcej startów w F1... może i nie miał czym pojechać, ale skoro nawet widzowie zauważyli, że jest "słaby" w te klocki, to może zwalać tylko na rzeczy martwe...