Todt zarzuca Vatanenowi hipokryzję
"Wiem, że mój rywal udał się także na spotkanie z Berniem"
22.10.0911:20
1788wyświetlenia
Dzień przed wyborami na nowego szefa FIA, wspierany przez obecnego prezydenta kandydat zarzucił swojemu jedynemu rywalowi - Ariemu Vatanenowi hipokryzję w związku z narzekaniami Fina na brak neutralności ze strony Maxa Mosleya.
Vatanen powiedział, że wspieranie jego rywala Jeana Todta przez Mosleya jest nie tylko niestosowne, ale i niezgodne z prawem. Tymczasem Mosley już jakiś czas temu ujawnił, że rajdowy mistrz świata także zabiegał o poparcie u niego. Vatanen twierdził później, że mówił to w formie żartu.
Teraz Todt ujawnił, że były i inne osoby, u których Vatanen szukał poparcia.
Wiem, że mój rywal udał się także na spotkanie z Berniem (Ecclestone'em)- powiedział 63-letni Todt w wywiadzie dla gazety Guardian.
Chciał go namówić do wspierania jego kandydatury, ale Bernie powiedział 'nie'. Było też wiele innych osób, które próbował przekonać do siebie.
Ciekawostką w walce obu panów o władzę nad Międzynarodową Federacją Samochodową jest to, że znają się oni dość dobrze - Todt był kiedyś szefem rajdowej ekipy Peugeota i Vatanen był jednym z jego kierowców. Francuz ujawnił, że był nawet dużym zwolennikiem Vatanena w jego staraniach o ponowny wybór do parlamentu europejskiego.
W ubiegłym roku w Monte Carlo prosił mnie o udzielenie mu oficjalnego poparcia podczas wyborów do parlamentu europejskiego. Byłem jedyną osobą, która to uczyniła. Namawiałem do głosowania na niego, ale został pokonany w tamtych wyborach- powiedział Todt.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE