Brawn wróży Sennie świetlaną przyszłość w F1
"Od początku byłem pod wrażeniem Bruno. Uważałem, że wykonał dla nas dobrą robotę"
08.11.0914:40
2648wyświetlenia
Ross Brawn prognozuje, że przed Bruno Senną stoi świetlana przyszłość w Formule 1. Siostrzeniec Ayrtona Senny, który zginął tragicznie w Grand Prix San Marino w 1994 roku, zadebiutuje w F1 w przyszłym sezonie w zespole Campos.
Pod koniec roku 2008 młody Senna był typowany na partnera Jensona Buttona w zespole Hondy. Miał w nim zastąpić swego rodaka, weterana F1 - Rubensa Barrichello. Jednakże Honda nieoczekiwanie wycofała się z F1 i sprzedała swój zespół, a nowi szefowie zdecydowali się na przedłużenie umowy z Barrichello.
Tymczasem młody Senna nie otrzymał innych propozycji z F1 na ten rok. Odrzucił też możliwość jazdy w GP2 kolejny sezon, nie zgodził się na propozycję od Mercedesa na jazdę w DTM i ostatecznie trafił do długodystansowych wyścigów Le Mans Series. Jeździł we francuskim teamie ORECA.
Od początku byłem pod wrażeniem Bruno. Uważałem, że wykonał dla nas dobrą robotę- powiedział Brawn, odnosząc się do zeszłorocznych testów Senny w bolidzie Hondy.
Był oczywiście najlepszym spośród kandydatów, jakich mieliśmy. Wówczas nie byliśmy jeszcze zdecydowani, czy wybierzemy jakiegoś młodego zawodnika.
Brawn uważa, że starty w zespole Campos spowodują, iż Senna będzie jeździł pod dużą presją, ciążącą na nim z powodu legendarnego wuja.
Twierdzę, że dla niego to wspaniała szansa i z niecierpliwością czekam by zobaczyć, jak będzie sobie radził. Ważne jest, jak dobrze będzie się sprawował, ponieważ nazwisko ma oczywiście wspaniałe. Byłoby szkoda, gdyby nie jeździł zbyt dobrze, ze względu na dobre imię jego wuja.
Rok przerwy od jazdy w samochodach jednomiejscowych może stanowić początkowo problem dla Senny. Podobnie ograniczenia testów w F1, ale Brawn uważa, że Senna poradzi sobie z tym wszystkim.
Jak większość młodych, współczesnych kierowców, traktuje wszystko bardzo poważnie, dba o kondycję, przechodzi różne treningi, może też korzystać z symulatorów. Jednakże potrzebne mu są przejechane kilometry, a poza tym będzie musiał znaleźć sposób, by utrzymać formę w trakcie zimy. Michael (Schumacher) zawsze dużo wolnego czasu spędzał na ściganiu się na gokartach, co było bardzo pomocne.
Źródło: ITV-F1.com
KOMENTARZE