Fernandes liczy na bliższą współpracę z Lotus Cars

"Według mnie w przyszłości nie będzie się to różnić od tego, jak to wszystko działa w Ferrari"
10.12.0914:01
Marek Roczniak
1445wyświetlenia

Tony Fernandes jest ostatnio w centrum uwagi mediów, głównie ze względu na swój udział w Motor Sport Business Forum w Monako. Szef Lotus F1 Racing powiedział dzisiaj, że ma nadzieję na zacieśnienie w przyszłości współpracy pomiędzy malezyjskim zespołem i Lotus Cars.

Znany brytyjski producent samochodów sportowych należy obecnie do malezyjskiego Protona, który jest jedną z firm wspierających nowy projekt F1. Fernandes uważa, że obie strony będą mogły tylko zyskać na zacieśnieniu współpracy. Team Lotus pod rządami Colina Champana siedem razy sięgał w F1 po mistrzostwo konstruktorów i sześć razy po mistrzostwo kierowców.

Mamy umowę licencyjną z właścicielem Lotusa - Protonem i z biegiem czasu współpraca ta będzie się rozrastać - powiedział Fernandes. Lotus prawdopodobnie wykupi w pewnym momencie część udziałów w zespole. Coraz więcej technologii z naszej strony przechodzić będzie do samochodów Lotus i będziemy promować tę markę. Według mnie w przyszłości nie będzie się to różnić od tego, jak to wszystko działa w Ferrari.

Nie sądzę, abyśmy mogli przypisać sobie cokolwiek z wielkiej spuścizny Lotusa, ale jasno powiedzieliśmy sobie, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby jej nie zniszczyć. Stworzyliśmy radę doradczą, która ma zadbać o to, że chronione będzie to, co stworzył Colin Champan i inni ludzie w Lotusie. Z pewnością będziemy to świętować, ale i pracować w oparciu o to. Mamy wiele pomysłów. Rozmawialiśmy o stworzeniu czegoś takiego, jak Festiwal Goodwood podczas przyszłorocznego Grand Prix Malezji, aby sprowadzić wielu entuzjastów z ich samochodami do Malezji. Jest wiele sposobów na świętowanie spuścizny. To fenomenalna historia i marka.

Źródło: Formula1.com