Toyota: Formuła 1 stała się zbyt elitarna

Yamashina: "Jest zbyt duży dystans pomiędzy F1 a faktycznymi użytkownikami samochodów"
19.05.1015:03
Marek Roczniak
4635wyświetlenia

Były szef zespołu Toyoty - Tadashi Yamashina uważa, że japoński producent samochodów nie powróci do Formuły 1 przy jej obecnym wizerunku, ponieważ jego zdaniem sport ten stał się zbyt elitarny.

Yamashina, który pozostał na stanowisku starszego dyrektora zarządzającego w Toyocie sądzi, że F1 nie oferuje już producentom wystarczającej więzi z ich klientami - według niego rolę taką pełnią znacznie lepiej inne obszary sportów motorowych. Jest zbyt duży dystans pomiędzy Formułą 1 a faktycznymi użytkownikami samochodów - powiedział w rozmowie z Automotive News.

F1 pozostaje królową wyścigów samochodowych, ale jej wizerunek urósł do zbyt elitarnego. Podczas takich wyścigów, jak 24 Godziny Nurburgringu, fani mogą wejść do pit-lane, obcować z zespołami i dotykać samochodów. Mogą wchłaniać atmosferę i czuć się częścią imprezy. Dla kontrastu przeciętni fani F1 nie mają szans na wejście na padok podczas rundy F1. Jest to tylko dostępne dla grona wybrańców, których stać na to. Myślę, że najlepsze są wyścigi takie jak ten, w których ludzie mogą znaleźć się blisko akcji.

Członkowie rady nadzorczej Toyoty będą obecni w ten weekend na torze Monza podczas rundy World Touring Car Championship (WTCC), aby rozważyć zaangażowanie japońskiej firmy w przyszłości w wyścigi samochodów turystycznych.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

21
quattro75
19.05.2010 07:50
Elitarny = nie dla toyoty :-) dla nich tylko wyścigi po prostej tak aby nie przeszkadzał zablokowany pedał gazu:-)
Huckleberry
19.05.2010 06:14
To co mówi utwierdza mnie w przekonaniu, że Japończycy nigdy nie zrozumieją o co chodzi w F1 :/
kubahg
19.05.2010 06:09
Właśnie przez to, że wszyscy ludzie nie mogą wejść do paddock'u ten sport jest nadal elitarny. Najbardziej intryguje to co nieznane i trochę tajemnicze. A do tego kwoty jakimi operują teamy działają na wyobraźnię ludzką i stąd ta elitarność. Inną sprawą są działania władz, które zarządzają F1, aby ta stała się bardziej "prokibicowska" i w większej ilości przyciągała fanów na trybuny. Natomiast odnosząc się do samej Toyoty to był to zespół, który miał olbrzymi budżet, jednak nie potrafił go dostatecznie wykorzystać. Chyba przesądziło to, że ten team nie miał nigdy chociażby jakiegokolwiek dalekosiężnego planu rozwoju. Mówiono o ogólnej poprawie tempa itd., ale nigdy o celach do osiągnięcia, dlatego zespół z takim budżetem pozostał średniakiem. A i tak nikt nie został rozliczony z wyników sportowych.
vivon
19.05.2010 05:10
@up- jest wiecej dostepu bo masz internet ktorego kiedys nie miales, a w dodatku jesli masz kase to mozesz duzo....
Huunreh
19.05.2010 04:28
Przecież F1 zawsze była elitarna. Teraz i tak więcej jest dostępu do F1 niż np. 10 lat temu czy 20... Co ten Pan w ogóle gada.
SoBcZaK
19.05.2010 04:24
A jak ten pan sobie wyobraza prace mechaników i kierowćów jakby sie tam panoszyły takie parszywe Sobczaki jak ja i spółka z forum?
prolim
19.05.2010 03:48
Toyota po prostu nie rozumie tego sportu i biznesu, ot co. A ten komentarz jest dobitnym przykładem tego. Ci celebryci wchodzą na padok też w parę osób łącznie, przecież są jakieś względy bezpieczeństwa. Bilety kosztują tyle co na mecz piłkarski... Więc nie wiem za bardzo o co chodzi. Rozumiem, że chodzi mu o rajdy :D, ale to jest inna specyfika... Zresztą są motorhomy itp. rzeczy co jest substytutem bliskości widza z F1.
jan5
19.05.2010 03:43
jak dla mnie f1 staje się mniej elitarne i to jest złe, prawda jest taka ze chce oglądać coś niezwykłego i "kosmicznego", równie dobrze moge popatrzec przez okno jak jacuś pali mamucha albo jak się koty ganiają po podwórku
akkim
19.05.2010 03:01
Tadashi miły Panie, to że nie wrócicie jeden wymiar ma tylko, taki mianowicie, że z gry wypadając w skutek miernej formy sprzedajecie wszystko, nawet motorhomy. Elitarna F1 - no to żeś przysmrodził kiedy Wy byliście, kto chciał wszędzie wchodził? Szukasz widać tym tekstem usprawiedliwienia, jeździ kiepski Virgin a Was tutaj nie ma. WTCC czeka tak więc rozważajcie czy macie ochotą zjawić się na starcie, sukcesów nie wróżę, może nie od razu, uważajcie tylko na pedały gazu.
mielony
19.05.2010 02:49
Gdy chodziłem do cyrku to nie po to by pogłaskać niedźwiedzie ale aby obejrzeć ich wystep. F1 jest takim cyrkiem. Ale z drugiej strony - może trochę racji w tym jest - F1 "oddalona" od "zwykłych" użytkowników. Ale również bolidy są bardzo "oddalone" od "zwykłych" samochodów. niby tak było zawsze, ale... teraz jakby bardziej. Transfer technologii, zwłaszcza przy różnych "zamrożeniach" prawie żaden. I to nie tylko ze względu na wymagania dla bolidów ale może nawet bardziej ze względu na wymagania (często bezsensowne) stawiane przed samochodami drogowymi z pobudek nazwijmy to populistyczno-politycznych.
Mexi
19.05.2010 02:38
Czyli rozumiem, że pojawienie się HRT czy Virgin Racing podniosło elitarność F1 do takiego stopnia, że Toyota nie podołała? :D (oczywiście no offence w stosunku do HRT czy VR)
vivon
19.05.2010 01:58
dobrze prawi;d
Gie
19.05.2010 01:50
Toyota dała d*py odchodząc z F1 a teraz próbuje dorabiać to tego tezę. Jak chciał by fani mogli dotykać ich bolidów to mogła zrobić objazdowe pokazy ze starymi bolidami. Mogli zostać w F1 na wzór BMW. Sprzedać projekt nowego samochodu jakiemuś prywatnemu inwestorowi, dostarczać silniki i w jakimś stopniu współfinansować zespół. Można przypuszczać że na pewno byliby na poziomie FI czy Renault. Silnik podobno był paliwożerny ale na pewno uzyskaliby zgodę na jego poprawę. Kryzys, który podobno był jedną z przyczyn odejścia, mija i w sezonie 2011 lub 2012 spokojnie mogliby wrócić jako Toyota.
renegade
19.05.2010 01:48
Taaaa... Czyz Toyota nie jest w NASCAR?
Szu
19.05.2010 01:34
To właśnie takie zespoły jak Toyota zrobiły ten sport "elitarny" marnując setki mln $ a może prezes nie zdawał sobie sprawy że wydają najwięcej.
pawlip
19.05.2010 01:27
Z tym bieganiem w pit-lane to przegiął, ale jest coś w tym że F1 przez ograniczenia stała się zbyt oderwana od motoryzacyjnej rzeczywistości, kiedyś tu tu był wymyślane i testowane wynalazki które, miały szanse pojawić się w podobnej formie lub koncepcji w normalnym samochodzie lub sposobie jego projektowania. co do tej elitarności to F1 taka zawsze była to pociągało wszystkich, tylko ze teraz wydaje mi się traci tej elitarności na rzecz dochodu jaki może generować.............
SirKamil
19.05.2010 01:21
Korporacyjne kukły... na co komu wywiady z takimi sierotami.
BlindWolf
19.05.2010 01:20
Pan Tadashi Yamashina niech powie wprost ,że nie stać dziś Toyoty ,aby bawić się w elitarne sporty , a po drugie to F1 przestaje być elitarnym sportem . Monako z pustymi trybunami przykładem .
Nkh
19.05.2010 01:18
Dokladnie, B4ndit! Żal im teraz 4 litery ściska.
B4ndit
19.05.2010 01:13
tia, a kibicow pilki noznej wpuszcza sie do szatni? Czy w poblize lawek trenerow? W nizszych seriach, gdzie nie ma tlumu kibicow to sobie jeszcze wyobrazam wpuszczanie ludzi do padoku. Chociaz ciekawie musialoby wygladac tlum stu tysiecy ludzi pchajacych sie pod boksy Ferrari. Toyota teraz *** od rzeczy zeby usprawiedliwic swoje wyjscie z F1 i odwrocic uwage od niespelnionych oczekiwan.
Piotrek15
19.05.2010 01:05
Niestety, ale ten Pan ma rację...