Massa liczy na lepszy sezon
"Jestem gotowy na pierwszy wyścig i myślę, że cały zespół jest dobrze przygotowany"
21.03.1116:54
1807wyświetlenia

Felipe Massa jest jednym z kierowców, którzy w nadchodzącym sezonie będą musieli udowodnić swoją wartość. Brazylijczyk zostawia za sobą nie najlepszy sezon 2010, kiedy to często ustępował szybkością zespołowemu koledze Fernando Alonso i z nadzieją wygląda już nowych mistrzostw.
Swoimi odczuciami przed wyścigiem w Melbourne, Massa podzielił się za pośrednictwem osobistego bloga na stronie Ferrari:
Jestem gotowy na pierwszy wyścig i myślę, że cały zespół jest dobrze przygotowany po przejechaniu tylu kilometrów podczas zimowych przygotowań. Jak na razie mamy dobrą niezawodność i nie sądzę, że możemy narzekać w kwestii wydajności, jednak nie będziemy mieć jasnego obrazu aż do czasu, kiedy wszystkie zespoły pojawią się razem na torze w Melbourne.
Kierowca Ferrari jest także ciekawy wszystkich nowości, które pojawią się w samochodach począwszy od wyścigu w Australii, czyli ruchomego tylnego skrzydła, systemu KERS oraz opon Pirelli:
KERS jest systemem, z którego korzystałem już w sezonie 2009. Zrobiliśmy około 1000 okrążeń, sprawdzając regulowane tylne skrzydło, więc jesteśmy w pełni świadomi jego działania: po wciśnięciu przycisku skrzydło przestawia się zmniejszając opór, a samochód przyspiesza o ok. 12-15 km/h. W kwalifikacjach możesz używać go kiedy tylko chcesz - nawet na najkrótszych prostych. To jest coś, nad czym bardzo koncentrowaliśmy się podczas zimy, tak więc korzystanie z tego stało się czymś odruchowym podczas jazdy samochodem. W wyścigu nie można używać go przez cały czas, jest tylko pomocą przy wyprzedzaniu. Jestem pewien, że to może nam pomóc, ale musimy jeszcze poczekać i zobaczyć, jak spisze się w warunkach wyścigu.
Poznanie nowych opon było dla mnie jednym z najbardziej interesujących aspektów tej zimy. Nie mam żadnych trudności z ich rozgrzaniem, co było dla mnie problemem sezon temu. Z tego co widzimy, dzięki wysokiej degradacji w wyścigach będziemy mieli kilka postojów, a nie - jak czasem zdarzało się w ubiegłym sezonie - tylko jeden. Bardzo interesujące będzie zobaczenie tego, jak ogumienie radzi sobie w ciepłych krajach, choć może nie mam na myśli Australii, bo ten tydzień ma nie być bardzo gorący. Ponadto, różnica między mieszankami twardą i miękką jest o wiele większa, co może wpłynąć na zmianę podejścia do opon, które będą służyły kierowcom w Q3 i do rozpoczęcia rywalizacji następnego dnia.
Cieszę się tym, iż sezon rozpoczyna się w Australii, choć z drugiej strony jestem nieco zawiedziony, że - z wyścigowego punktu widzenia - nie wystartuje w Bahrajnie. Bardzo lubiłem udawać się tam, bo tor bardzo pasował zarówno mi, jak i mojemu zespołowi. Jednakże podczas tworzenia samochodu konstruujesz go tak, aby był dobry na każdym z torów, więc wszędzie tam gdzie zaczynają się mistrzostwa należy myśleć o zwycięstwie. Będę się skupiał na osiągnięciu jak najlepszego wyniku, nawet mając na uwadze to, że układ toru Albert Park niezbyt mi odpowiada, jak również zaliczyłem tam kilka kraks. W ubiegłym sezonie było lepiej, bo zająłem trzecie miejsce na podium, osiągając mój najlepszy wynik w Melbourne. Mam nadzieję, że tym razem będziemy mieli dobry początek sezonu w Australii i optymistycznie oceniam nasze szanse, bazując na niezawodności, którą pokazywaliśmy do tej pory.
Źródło: ferrari.com
KOMENTARZE