Horner zażartował z formy Mercedesa w Australii
"Mercedes miał szczęście, że jego dwa bolidy nie dojechały do mety..."
28.03.1111:27
4336wyświetlenia
Christian Horner zażartował sobie z formy zespołu Mercedes po ich bardzo słabym rozpoczęciu sezonu 2011. W zeszłym tygodniu Michael Schumacher przewidywał na padoku, że bolid W02 może być najgroźniejszym rywalem Red Bulla w tym roku.
Jednakże zbudowany w Brackley samochód na tegoroczne mistrzostwa był w rzeczywistości o dwie sekundy wolniejszy od RB7 w kwalifikacjach, po czym siedmiokrotny mistrz świata musiał zakończyć wyścig
ze względów bezpieczeństwaz powodu uszkodzonej podłogi.
Zespół powiedział 'zatrzymaj się, nie ma sensu jechać dalej, to zbyt niebezpieczne'- powiedział Schumacher gazecie Bild. Co więcej, zespołowy kolega Michaela - Nico Rosberg również zatrzymał się na torze po tym, jak doszło do kolizji między nim a Rubensem Barrichello z Williamsa.
Mercedes miał szczęście, że jego dwa bolidy nie dojechały do mety, ponieważ nikt nie mógł zobaczyć, jak wolni byli- zażartował na łamach niemieckiej gazety szef zespołu Red Bull Racing - Christian Horner.
Schumacher przyznał, że w Melbourne brakowało Mercedesowi prędkości.
Nie mogę powiedzieć, jak szybcy bylibyśmy w wyścigu, ponieważ mój bolid został uszkodzony w trzecim zakręcie. Jednakże na pewno nie byłby to łatwy wyścig. Po napawających optymizmem testach zimowych przyjechaliśmy tutaj z innymi oczekiwaniami- przyznał.
Niemiecki zespół miał także problemy ze swoją jednostką systemu KERS w Australii, jednak dyrektor sportowy Mercedesa - Norbert Haug pozostaje spokojny.
Panika lub pośpiech byłyby idealnymi receptami na porażkę- cytuje jego słowa gazeta Welt.
Źródło: onestopstrategy.com
KOMENTARZE