Toyota wraca do Le Mans z prototypem LMP1
Dwa lata po odejściu z F1 japoński producent powraca do wyścigów
14.10.1114:21
5345wyświetlenia
Toyota potwierdziła dzisiaj, że w przyszłym roku powróci do legendarnego wyścigu Le Mans wraz z hybrydowym samochodem klasy LMP1. Będzie to pierwszy "pełny" start japońskiego producenta w dwudziestoczterogodzinnym klasyku od startów w latach 1998-99 z modelem GT-One. Toyota działa już jednak w Le Mans, jako dostawca silników dla ekipy Rebellion.
Prócz Le Mans, nowy samochód ma również pojawić się w Mistrzostwach Świata Endurance. Podwozie zostanie skonstruowane przez Toyota Motorsport, która wcześniej zajmowała się programem F1, a silnik zostanie zbudowany przez Toyota Motor Corporation w Japonii. Na początku przyszłego roku nowa maszyna ma przejść serię testów, które odpowiednio przygotują ją do wyścigu w Le Mans.
Odpowiedzialny za projekt Tadashi Yamashina powiedział, że hybrydowe technologie były kluczem do powrotu Toyoty do wyścigów samochodów sportowych.
Źródło: autosport.com
Prócz Le Mans, nowy samochód ma również pojawić się w Mistrzostwach Świata Endurance. Podwozie zostanie skonstruowane przez Toyota Motorsport, która wcześniej zajmowała się programem F1, a silnik zostanie zbudowany przez Toyota Motor Corporation w Japonii. Na początku przyszłego roku nowa maszyna ma przejść serię testów, które odpowiednio przygotują ją do wyścigu w Le Mans.
Odpowiedzialny za projekt Tadashi Yamashina powiedział, że hybrydowe technologie były kluczem do powrotu Toyoty do wyścigów samochodów sportowych.
Toyota już wcześniej ścigała się w Le Mans, jednak korzystanie z naszych technologii hybrydowych będzie kompletnie nowym wyzwaniem- powiedział Japończyk.
Korzystając z hybrydowych rozwiązań, chcemy zapisać nową kartę w historii tego wyścigu, jak i również w Mistrzostwach Świata Endurance. Chcemy również wykorzystać doświadczenie zebrane podczas rywalizacji w tak trudnym środowisku wyścigowym i przenieść je na nasze samochody drogowe. Le Mans jest legendarnym wyścigiem i chciałbym podziękować ACO i FIA za ich konstruktywną i pozytywną współpracę w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE