Williams potwierdził Maldonado na sezon 2012

Nie podano jednak żadnej informacji odnośnie drugiego kierowcy zespołu z Grove
01.12.1123:41
Igor Szmidt
3142wyświetlenia

Zespół Williams potwierdził, że jego kierowcą w sezonie 2012 będzie Pastor Maldonado. Wenezuelczyk zadebiutował z zespołem z Grove w tym roku i spodziewano się, że nadal pozostanie z zespołem, co zostało potwierdzone w czwartkowy wieczór.

Jestem zachwycony możliwością kontynuowania mojej kariery z Williamsem w drugim sezonie startów i dam z siebie wszystko, aby pomóc zespołowi wrócić do czołówki stawki - powiedział. To był ciężki sezon dla całego zespołu, jednak mi osobiście dał możliwość do nauki i rozwoju. Jestem przekonany, że kroki jakie poczyniliśmy, aby poprawić naszą konkurencyjność, odpłacą się w 2012 roku i później. Jestem podekscytowany będąc częścią tego oraz faktem, że reprezentuję Wenezuelę w Formule 1.

Szef zespołu - Frank Williams dodał: Pastor udowodnił w tym roku, że jest nie tylko szybkim kierowcą, ale także potrafi utrzymać stałe i dobre tempo wyścigowe. Pastor był odpowiedzialny za wszystkie nasze awanse do Q3 w 2011 roku, a jego wyścig w Monako był wybitny. Pastor również bardzo dobrze zaadaptował się w Williamsie, wspierając mocno fabrykę oraz naszych partnerów. W sezonie 2012 odegra kluczową rolę w procesie odbudowywania zespołu i naszym rozwoju.

Zespół potwierdził również, że Valtteri Bottas pozostanie kierowcą rezerwowym, podczas gdy nie było żadnych informacji dotyczących zespołowego partnera Maldonado w 2012 roku. Chciałbym podziękować Frankowi Williamsowi i całemu zespołowi za inwestycję, jaką wszyscy w Williamsie poczynili, aby pomóc mi w ostatnich dwóch latach - powiedział Bottas.

Możliwość kontynuowania tego niesamowitego rozwoju z pozycji rezerwowego kierowcy pozwoli mi zbierać ważne doświadczenie, będąc częścią zespołu wyścigowego w sezonie 2012. Dam z siebie wszystko, aby pomóc zespołowi w dobrym rozpoczęciu weekendu wyścigowego i również nie mogę doczekać się odegrania roli poza torem z zespołem w fabryce oraz naszymi partnerami.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

20
Kamikadze2000
02.12.2011 09:51
@IceMan11 - mam inne poglądy i spojrzenie na całą sprawę. Dla mnie Perez jest przyszłym mistrzem świata, natomiast Di Resta gościem, który typowym średniakiem. Ale to moje zdanie. Zobaczymy jednak, jak to będzie. ;) @Tomos - Sport motorowy jest najdroższym ze wszystkich! To nie lekkoatletyka, gdzie sportowiec wykorzystuje wyłącznie własne mięśnie. W Motorsporcie mamy do czynienia z wyścigówkami. A to droga rzecz. Dlatego też to nie ma szans bytu.
Masio
02.12.2011 06:12
Jeszcze tylko czekam na to, czy partnerem Wenezuelczyka będzie Sutil.
IceMan11
02.12.2011 05:22
@Kamikadze2000 Pod koniec sezonu czyli 3 ostatnie wyścigi i byli tylko blisko Mecredesa. Nie byli na równi z nimi, a to jest spora różnica, ponieważ oprócz 3 ostatnich Grand Prix pozostaje 16 wcześniejszych wyścigów. Klasą? O jakiej klasie piszesz? Di Resta ma ponad 50% punktów Sutila, a Perez nawet do 50% nie doszedł podczas gdy ten 1-szy ma znacznie ciężej, gdyż jeździ z szybkim Niemcem, a nie średnim (w tym sezonie) Japończykiem. Taka mała różnica, o której chyba zapomniałeś. @Kamikadze2000 Poza tym początkowo to Sauber był szybszy od FI. Do połowy sezonu jechali łeb w łeb. Nawet dalej niż do połowy, więc o czym to świadczy?
Kamikadze2000
02.12.2011 04:36
@IceMan11 - pod koniec sezonu ich bolid był na prawdę mocny. Tylko że różnica klasy kierowców FI i Merca jest widoczna. Sutil jest całkiem dobry, ale nie napisałem, by był mega dobry. Do Rosberga trochę mu brakuje. Di Resta tylko na papierku był najlepszy. Klasą jednak w żadnym wypadku nie przewyższa ani Pereza, ani też Maldonado. Po prostu śmieszy mnie komentarz "Di Resta pokazał się z bardzo dobrej strony", a w przypadku Pereza i Maldonado "Byli dośc przeciętni". Szkot posiadał dużo lepszą maszynę zarówno od Saubera, który po prostu zatracił szybkośc w trakcie sezonu, jak i Williamsa, który posiadał najsłabszy bolid w stawce starszych zespołów. DIR jest przereklamowany. Jest dobry, ale na pewno nie jest to kierowca najwyższych lotów. Wygranie DTM to nie jest wyznacznik umiejętności. A w F3ES miał większe doświadczenie od Vettela, którego teraz zmasakrowałby punktowo. ;) ***który teraz zmasakrowałby punktowo. ;]
IceMan11
02.12.2011 04:09
@Kamikadze2000 Proszę cię. Pouczasz katinke, a sam nie lepiej obserwujesz. Przeanalizuj statystyki z sezonu 2011, a zobaczysz, że di Resta był najlepszym debiutantem i koniec kropka. Jeździł z najlepszym partnerem jeżeli chodzi o debiutantów. Bo chyba mi nie napiszesz, że Kamui czy też Rubens jest lepszy od Sutila. Mercedes - 165pkt Force India - 69pkt Faktycznie. Osiągi są prawie identyczne! Chyba masz lekką sklerozę i zapamiętałeś 2 ostatnie wyścigi gdzie byli na poziomie Merca zapominając o pozostałych 17GP! Gdyby byli na poziomie Merca nie mieliby problemu z Lotusem, który na dobrą sprawę od połowy sezonu w ogóle nie jeździ. W dodatku Lotus miał tak znakomitych kierowców, że pewnie dlatego ich nie wyprzedzili...
Kamikadze2000
02.12.2011 04:01
@katinka - na Monte Carlo tylko na prawdę dobrzy potrafią pojechac świetnie. Wtedy jak to napisałaś "jechał ponad możliwości bolidu", ośmieszając wręcz Rubensa. Przez co rozumiesz "coś fajnego". U DIRa nie zauważyłem "nic fajnego", jak ty to określiłaś. Jeździł dośc przeciętnie, gdyż jego maszyna miała osiągi porównywalne do Merca. Nie uważam, by Szkot spisał się lepiej, gdyż Sutil pokazał, że można więcej. Co do Hulkenberga - tutaj też kłania się śledzenie sezonu 2009. To był najgorszy sezon dla Pastora w karierze. On nie tyle przegrał z Hulkiem, co z samym sobą. Miał problemy z dogadaniem się z inżynierem. Zresztą Lotus ART słynął z tego, iż stawiali na swoich pupili (a byli nimi Hamilton, Grosjean, Hulkenberg, Bianchi), którzy startowali w F3ES). Rok później Pastor pokazał klasę, dominując w zespole potencjalnie słabszym. Oprócz samej szybkości ważne jest też zgranie z zespołem. A Pastor pokazał w latach 2007-2008, że jest dobry. W FR3.5 byłby mistrzem w 2006 roku, gdyby nie dyskwalifikacja w jednym z wyścigów (trwała nawet sprawa sądowa, jednak rozstrzygnęła się na jego niekorzyśc). Tak więc Wenezuelczykowi nie może zarzucic umiejętności, a w moim mniemaniu prezentował się dobrze. Zrobił na mnie wrażenie, ponieważ nie spodziewałem się tak dobrej jazdy w jego wykonaniu. I chodzi mi tu o qualu w porównaniu do Rubinho. Bo wyścig trupem nie może byc udany... ;] Pozdrawiam @Simi - właśnie dlatego napisałem, że jeżeli posiada się szybkośc (a ona jest naturalna), to pozostałe czynniki idzie pozyskac (wraz z doświadczeniem popełnia się coraz mniej błędów). Pozdrawiam P.S. Nie uważam, by DIR nie spisał się dobrze - broń Boże! Ale w jego przypadku fajerwerków także nie było. Mając słabe mniemanie o Sutilu, oczekiwałem od Szkota lepszej postawy. Tym sezonem jednak Adrian udowodnił, że zasługuje na starty w F1. DIR zwykle był gorszy, ale sezon miał na tyle udany, że powinien zostac w ekipie (i pomijam tu fakt wsparcia Merca). :)
katinka
02.12.2011 02:40
@Kamikadze2000, ja tam chyba nie oceniam tylko po wynikach, patrze tez na sama jazde kierowcy i u Maldonado na torze nic fajnego nie widzialam i aby jezdzil czasem ponad mozliwosci bolidu tez nie, no nie zachwycil mnie ten kierowca, to juz bardziej Rubens, a z debiutantow Di Resta :P A wiesz, ze Pastor przegral w GP2 z Hulkenbergiem? A teraz ten utalentowany Nico nie jezdzi w F1, a Maldonado tak. Podobno pieniadze to nie wszystko, ale chyba czasem wszystko to pieniadze, szkoda, ze tak wazne w tym cudownym sporcie... Na razie nie widze, aby byl Wenezuelczyk specjalnie szybki, jedno Monaco malo mowi, no ale zobaczymy jak sobie poradzi w przyszlym sezonie, pewno tak jak mowisz, bedzie mial za kolege w zespole Adriana Sutila. Chociaz jak dla mnie Rubens w tych ostatnich wyscigach tez pokazal, ze checi do scigania nadal ma i szybkosc. Jesli okaze sie w tym 2012, ze Maldonado nie jest tylko srednim kierowca, to bedzie ciezko, ale to przyznam ;) Pozdrawiam :)
Simi
02.12.2011 11:44
Kamikadze2000 - szybkość ma, ale który z mistrzów świata posiadał tylko szybkość? ;) Na sukces w Formule 1 składa się wiele czynników - szybkość też, ale bez regularności, niezawodności i rozsądku ciężko zdobyć tytuł. Tak więc, na razie, Pastor ma tylko część potrzebną do zdobywania najwyższych laurów w F1. Ale można to zmienić. I niewykluczone, że uda się to także Maldonado.
noofaq
02.12.2011 11:24
[quote]Szef zespołu Frank Williams dodał: „Pastor udowodnił w tym roku, że jest nie tylko szybkim kierowcą, ale także potrafi utrzymać stałe i dobre tempo wpływów finansowych zespołu."[/quote] taka drobna parafraza..
Kamikadze2000
02.12.2011 11:09
@Simi - szybkośc Pastor bez wątpienia posiada. Błędy z kolei da się wyeliminowac, co pokazał nawet Pietrow. Sutil to zdecydowanie lepszy wybór dla Williamsa. Ma sponsoring Mediona, doświadczenie oraz stosunkowo młody wiek. Baricz posiada tylko doświadczenie, ale bez kasy nawet to jest bez znaczenia, co pokazał ten sezon. Poza tym to stary zawodnik, bez perspektyw. Nie ma sensu wiązac się z takim kierowcą na lata. Pzdr :) P.S. Najważniejsza jest stabilizacja i pomimo krytyki w stronę Fernandesa odnośnie Trullego, rozumiem jego decyzje. ;)
Simi
02.12.2011 10:27
Tomos - skoro Maldonado zdobył tytuł w GP2, jego talent (przynajmniej na poziomie tej serii) szedł w parze z pieniędzmi. Nie możesz więc powiedzieć, że jeżdżą za niego pieniądze. Na razie, wstrzymam się od oceny Maldonado. W tym roku obok niezłych rezultatów (jak na ten bolid oczywiście) pojawiały się szkolne, naprawdę głupie błędy. Mimo wszystko, wiem, że debiut w tak słabym zespole jest bardzo trudny, więc na razie ocenienie go przez pryzmat siłowania się z beznadziejnym bolidem nie jest do końca sprawiedliwe. Nie podzielam zachwytu Pastorem z Kamikadze2000, ale "z tej mąki może być chleb" Co do drugiego kierowcy - ja byłbym za Sutilem. Skoro (chyba) nie doceniło go Force India, niech pokaże swoje umiejętności w Williamsie. Nie ma sensu brać Kubicy, bo w takim zespole potrzeba kogoś pewnego. Tak więc - najlepszym wyborem byłby Adrian Sutil... bo Barrichello niestety raczej się już wypalił...
Kamikadze2000
02.12.2011 08:37
Nie powiedziałbym, żeby Pastor był średniakiem, skoro jako jedyny potrafił trapem awansowac do Q3. W Monako jechał po świetną szóstą pozycję, do czasu kontaktu z Hamiltonem. Wielokrotnie miał lepsze osiągi od Rubensa, który bądź co bądź jest doświadczonym zawodnikiem, a nie mógł nagle stracic formy z 2010 roku (bolid stracił...). Myślę, że w przyszłym roku, dzięki zdobytemu doświadczeniu, może pokazac jeszcze lepsze osiągi (Pietrow bez wątpienia się poprawił). Dobrze, że stoją za nim pieniądze. Za Alonso także stoją... '] To tylko atut, a w moim mniemaniu porównywanie go do "talentów" pokroju Yamamoto czy Ide, którzy nie mieli na dobrą sprawę za grosz sukcesów w karierze, poza oczywiście startami w F1 dzięki kasie, jest nieporozumieniem. ;] GO PASTOR!!! :)) @katinka - jesteś młoda, więc rozumiem to, iż na umiejętności patrzysz przez pryzmat wyników. Najgorszym bolidem w stawce (poza oczywiście szrotami nowych stajni) nie można jednak wiele osiągnąc. Weź to pod uwagę i porównaj osiągi innych debiutantów. Taki di Resta mocno dostał po tyłku od wcale nie lepszego Sutila (porównując do Baricza), a Force India posiadało bolid na poziomie Mercedesa (w drugiej połowie sezonu). Pozdrawiam Jeżeli już wspomniałem o Sutila - to będzie nowy kierowca Williamsa! Gdyby miał to byc Rubens, ogłosiliby to od razu. Barrichello niestety na emeryturę. Piszę niestety, bo lubię tego kierowcę. Pomijając jednak sentymenty, uważam, że pora rozstac się z F1.
renegade
02.12.2011 08:01
Motorsport jest i byl dla bogatych.
Adakar
02.12.2011 07:43
@Tomos F1 to nie jest szkoła gladiatorów czy inny ***. Chory pomysł. Niższe serie są po to żeby wyławiać talenty i ich mistrzów ... którzy idą dalej i dalej. Tak kasa tez jest potrzebna - ale nie zawsze. F1 działa na takich zasadach od 1950 roku na jakich działa. W "teorii" w F1 może pojechać każdy, kto ma Superlicencję. Założenie tak samo chore jak i fair. A wracają co Twojego pomysłu akademii. Z czego miałaby się utrzymywać ? Kto by weryfikował talent tych młodych kierowców. I w jaki sposób i do jakich ekip mieliby trafiać Ci młodzi kierowcy ? Co na koniec mielibyśmy coś w rodzaju draftu jak w NBA ? i co pewnie Ferrari, Mclaren miałoby pierwszeństwo w wyborze najlepszych zawodników. Ehh, Tomos, nie fantazjuj już więcej :-)
Tomos
02.12.2011 07:29
Pewnie dopiero teraz dostali przelew od PDVSA. Zamiast organizować takie Formuły jak GP2 czy GP3, gdzie i tak za pieniądze jeżdżą od sponsorów "talenty", zrobić coś w rodzaju Akademii Formuły 1.Najlepszych/najzdolniejszych(nie najbogatszych!) juniorów z kartingu pchać do takiej Akademii i tam przez lata ich kształtować w bolidach różnej mocy(od dzisiejszych Formuły Ford,F3 po GP3 i GP2)najlepsi absolwenci Akademii dostawali by się do Formuły 1, bo wiadomo by było, że są na to gotowi.Niestety...To złudne marzenia w czasach kryzysu i erze płacących kierowców.Oby następca Berniego(za x lat) coś takiego wykonał, bo Bernie ma dolary w oczach i nici z tego za jego rządów.Niech sportowy talent wygra nad pieniędzmi!
bogoosh
02.12.2011 06:53
@cobra nie zawsze debiutancki sezon wskazuje na formę zawodnika w całej jego karierze. Wystarczy spojrzeć na Pietrowa i różnicę między jego postawą w sezonach 2010 i 2011.
katinka
02.12.2011 12:30
No to sredniaka w Williamsie juz mamy, fajnie by bylo, aby teraz Sir Frank zatrudnil jakiegos dobrego i doswiadczonego kierowce. Tylko kogo, Rubens, Sutil, a moze Robert Kubica? A Bottas jednak rezerwowym i tak chyba lepiej, pojezdzi sobie chlopak ten rok w GP2 lub FR 3.5 i moze nawet powalczy o mistrzostwo, a wtedy jak najbardziej F1.
cobra
01.12.2011 11:52
Szczerze mówiąc wątpię żeby w kolejnym sezonie jakoś znacząco się poprawił. W swoim debiutanckim sezonie w kwalifikacjach wypadał jeszcze jako tako, ale w wyścigu zazwyczaj miał słabe tempo albo "przygody".
Pointrox
01.12.2011 11:20
Mam nadzieję, że w 2011 McDonaldo docierał się jako kierowca F1 i w przyszłym sezonie da pokaz jazdy godnej mistrza GP2.
punksnotdead
01.12.2011 11:02
Mam nadzieję, że dadzą Bottasowi pojeździć w piątki w miarę często.