Zespół Newman/Haas kończy swoją działalność

Był to jeden z najlepszych zespołów w amerykańskich wyścigach open-wheel
03.12.1100:06
Bartosz Pyciarz
3807wyświetlenia

Zespół Newman/Haas Racing, jedna z ikon amerykańskich wyścigów open-wheel, zakończył swoją działalność z powodu kłopotów finansowych.

Po udanym sezonie 2011, w którym Oriol Servia zajął czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej serii IndyCar, a James Hinchcliffe zwyciężył w kategorii debiutant roku, nic nie zapowiadało takiego kroku. Jednak wczoraj zespół wydał tylko krótkie oświadczenie: Newman/Haas Racing ogłasza, że nie przystąpi do rywalizacji w sezonie 2012 IZOD IndyCar Series. Obecny klimat ekonomiczny nie pozwala Newman/Haas dalej uczestniczyć w wyścigach open-wheel.

Zespół został założony w 1983 roku przez Carla Haasa i aktora Paula Newmana, który był także wielkim fanem sportów motorowych, a od czasu do czasu startował także w wyścigach jako kierowca. Zespół zatrudnił mistrza świata Formuły 1 z 1978 roku - Mario Andrettiego i już rok później świętował pierwsze mistrzostwo w serii CART IndyCar.

Kolejne mistrzostwo przyszło za sprawą syna Andrettiego - Michaela w 1991 roku, ale zespół stał się słynny na świecie po tym, jak w roku 1993 zatrudnili ówczesnego mistrza świata F1 - Nigela Mansella. Brytyjczyk już w pierwszym roku startów został mistrzem serii i do tej pory jest jedynym kierowcą, który zdobył mistrzostwo w dwóch różnych i głównych seriach open-wheel rok po roku.

Kiedy w połowie lat 90-tych doszło do rozłamu w amerykańskich wyścigach, N/H Racing pozostało w serii CART, gdzie zaczęli odnosić największe sukcesy. W 2002 roku mistrzostwo wywalczył Cristiano da Matta, a później czterokrotnie mistrzem zostawał Sebastien Bourdais, co pozwoliło Francuzowi zapewnić sobie posadę w Formule 1.

W 2008 roku seria Champ Car (wcześniej CART) upadła i N/H dołączył do serii IndyCar Series, w której udało im się wygrać już w drugim wyścigu sezonu, za sprawą Grahama Rahala, który dał niesamowity popis jazdy w deszczu. Później jeszcze zwycięstwo odniósł Justin Wilson w Detroit, był to 107. i zarazem ostatni triumf zespołu w wyścigach.

W tym samym roku zmarł Newman i pomimo zaangażowania nowego partnera - Mike'a Lanigana (dołączył w 2007 roku) oraz starzejącego się Haasa (obecnie 81 lat), zespół zaczął chylić się ku upadkowi. W zakończonym właśnie sezonie wyniki znów były dobre, jednak pomimo tego nie udało się uratować ekipy.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

8
al_bundy_tm
08.12.2011 09:27
Ej - nie wiedzialem ze Paul Newman nie zyje :( Ale fakt faktem zespol ten znalem z ksiazek do nauki jezyka angielskiego - lata przed tym, jak zobaczylem pierwszy amerykanski serial. Nigdy bym w to nie uwierzyl, jakbym tego nie przeczytal. Pozostaje 3mac kciuki za Franka i jego ekipe!
yaper
04.12.2011 04:59
Smutne, że do tego doszło, ale biegu historii nie zawrócisz, choćbyś tego pragnął.
marios76
03.12.2011 07:51
Nie spodziewałem się... Mam nadzieję, że Frank tak nie skończy. Przykre jest to, że staje się to tak nagle- nie byli w ogonie, nic tego nie zapowiadało. :(
marcinek_com
03.12.2011 07:42
kolejny prywatny team do kasacji :(
Karol26
03.12.2011 01:13
Wielka szkoda. Tyle sukcesów, tyle gwiazd. Zespół na miarę Williamsa w F1...
Dante
03.12.2011 12:45
Zauważyliście podobieństwo do zespołu Williams?
Kamikadze2000
03.12.2011 10:41
Legenda Champ Car - prawdziwej amerykańskiej serii wyścigowej! Będziemy pamiętac.... :))
ari2k5
02.12.2011 11:36
Szkoda tak utytuowanego zespołu...