Massa: Czuję, że cały zespół stoi za mną
Brazylijczyk również jest zdeterminowany, aby rozwiązać trapiące go problemy
20.05.1212:34
1947wyświetlenia

Felipe Massa przyznał, że Ferrari bardzo go wspiera przy rozwiązywaniu jego problemów z szybkością na torze.
Na Brazylijczyku ciąży obecnie spora presja, gdyż po pięciu wyścigach tegorocznego sezonu ma na koncie zaledwie dwa punkty. Ferrari ostatnio zaalarmowało Massę, że jeżeli ten nie poprawi swoich osiągów od Grand Prix Monako, to najprawdopodobniej zostanie zwolniony z ekipy. Kierowca mimo to zaznacza, że czuje ogromne wsparcie ze strony włoskiej ekipy.
Czuję, że cały zespół stoi za mną- powiedział Felipe Massa.
Oczywiście, że ekipa nie jest zadowolona z moich wyników, ponieważ i ja nie jestem z nich usatysfakcjonowany. Wszyscy chcą się wydostać z obecnie dręczących nas problemów i powrócić do normalności. Możemy to zrobić i jest to coś, co chcę uczynić razem z zespołem.
Wiele osób ze światka Formuły 1 jest zdania, że słabe wyniki Massy w mistrzostwach są spowodowane jego wypadkiem, któremu uległ w 2009 roku podczas kwalifikacji do Grand Prix Węgier. 31-latek jednak zaprzecza, że to właśnie przez to zdarzenie ma problemy na torze.
Po wygraniu wciągu trzech lat jedenastu wyścigów, pytanie jest oczywiste. Zacząłem szukać odpowiedzi, zadając sobie mnóstwo pytań i przechodząc wiele badań lekarskich. Wszyscy lekarze i konsultanci mogą przyznać z ręką na sercu, że nie ma u mnie żadnych śladów związanych z tym wypadkiem.
Jeśli chodzi o mnie, nie czuje się inaczej jak przed tym weekendem. Jeżeli to prawda, że nie mam już tej samej woli walki jak przedtem, to dlaczego na starcie jestem jednym z najlepszych kierowców i ani chwili się nie waham przed zrobieniem manewru wyprzedzania?
Brazylijczyk również postanowił wypowiedzieć się na temat bolidu F2012, który według niego jest źródłem problemów z szybkością na torze.
To zdecydowanie nie jest łatwy w prowadzeniu bolid i ciężko znaleźć w nim odpowiedni balans. Wielokrotnie musiałem walczyć z samochodem, a w takich okolicznościach łatwo jest zgubić tu czy tam kilka dziesiątych sekundy. Przy moim stylu jazdy być może muszę zmagać się z bolidem bardziej, ponieważ nie dostosowałem go do tegorocznego samochodu.
Powszechnie wiadomo, że brakuje nam docisku aerodynamicznego i trakcji na wyjściu z wolnych zakrętów, co jest największym problemem. W Hiszpanii zrobiliśmy znaczący postęp, który było widać za sprawą Fernando podczas wyścigu, a kiedy ja miałem pusty tor, także dysponowałem dobrym tempem. Zrobiliśmy również postęp w zakresie prędkości maksymalnych, czyli przy kolejnym obszarze, który był naszą bolączką od początku sezonu.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE