Whitmarsh: Raikkonen realnym zagrożeniem

Szef McLarena upatruje w Finie pretendenta do tytułu
11.08.1220:29
Karol Piątek
3039wyświetlenia

Martin Whitmarsh, szef McLarena, przyznał, że jest pod dużym wrażeniem tegorocznych wyczynów Kimiego Raikkonena.

Fin przeszedł do Ferrari w 2007 roku, kiedy to zdobył tytuł, jednak po przedwczesnym rozwiązaniu kontaktu z ekipą z Maranello w sezonie 2009 przeszedł do WRC i gościnnie startował w NASCAR. Raikkonen powrócił w tym roku do F1 wspólnie z Lotusem i jest typowany jako czarny koń tegorocznych mistrzostw.

Whitmarsh pytany o Raikkonena powiedział - Jest bardzo utalentowany. Myślę, że to jeden z najszybszych kierowców na świecie. Ludzie mają tendencję do niedoceniania Kimiego z powodu tego jak niewiele mówi, jednak on jest bardzo inteligentnym i imponującym zawodnikiem. Lotus ma dobry samochód, więc razem stanowią realne zagrożenie. Jestem pewien, że zauważyłeś, iż Kimi nie popełnia wielu błędów i zawsze wykonuje dobrą pracę. Tak więc nie jestem zaskoczony i myślę, że ma zdolność do poprawy jeszcze w trakcie sezonu.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

25
MPOWER
13.08.2012 10:53
@Simi Jak napisałem wyżej, testem dla Fina będzie Monza i Spa. Jeżeli na tych torach wygra albo w najgorszym przypadku będzie drugi, to będzie yo oznaczać, że Fin odzyskał formę i będzie śmiało walczyć o tytuł. @SirKamil, my dobrze wiemy że musi się Raikkonen poprawić w kwalifikacjach. I nie liczę, że będzie strzelał Pole Position ale najdalej druga linia jest w zasięgu. I na to czekam, jak również inni fani Fina. Już kiedyś cytowałem niemieckiego dziennikarza, który po wyścigu GP Węgier powiedział - "Pokonać w najlepszej formie Alonso może tylko w najlepszej formie Raikkonen" A to ta sama szkoła, bo jak wiadomo obydwoje zaczęli w F1 w 2001r. Oczywiście za ich plecami mamy jeszcze co najmniej dwój groźnych rywali - Vettel i Hamilton. Obydwoje są w F1 od 2007r. I dlatego ich czworo będzie walczyć o tytuł do końca sezonu. Dwaj starzy wyjadacze, chytre lisy i dwaj groźni młodsi z niewiele mniejszym bagażem doświadczeń :) Hiszpan moim zdaniem ma najmniejsze szansę, chyba że Ferrari będzie w stanie ścigać konkurencję w formie. Na razie widać że McLaren odrobił zaległości a raczej w końcu się poskładali do kupy, RBR pewnie też coś wymyśli a Lotus będzie miało DDRS i nowe przednie skrzydło. Czekamy na Ferrari, czym oni nas zaskoczą, bo jak widać konkurencja nie śpi. Lepszy wyścig czy gorszy w formie zespołu na tym etapie nie wchodzi w grę, ponieważ można za dużo stracić. A Alonso, choćby miał pomoc szamana, to w najlepszej formie życiowej, jaką w tym sezonie prezentuje, bolidu do mety sam nie dopchnie. Ale spokojnie, wszystko się wyjaśni już we wrześniu :)
Simi
13.08.2012 07:29
@SirKamil Co do Alonso - pełna zgoda, nie tylko dlatego, że jestem jego fanem ;) Po prostu, moim zdaniem Kimi spisuje się naprawdę nieźle. Owszem, słusznie zauważyłes, że nie ma odrębnych zasad dla kierowców po przerwie. Nikt się nie domaga +30pkt dla Kimiego za to, że wrócił po dwóch latach "abstynencji". Chodzi tylko o jasny fakt - zrobił w tym sezonie kilka dobrych wyników i jak dla mnie, widać, że Fin może być groźny kiedy naprawdę powróci do formy. Ale to tylko moje zdanie.
SirKamil
13.08.2012 04:20
Możesz myśleć co chcesz, ale ja nie widzę w tym nic imponującego. Imponujący w tym sezonie jest Alonso, który gra pod względem jakości swojego rzemiosła dwie, trzy ligi ponad takimi zawodnikami jak Raikkonen, Perez czy Hulkenberg. Żeby była jasność- to że powrócił do dyscypliny nie ma dla mnie żadnego znaczenia w tym kontekście. Nie ma oddzielnych klasyfikacji, nie ma odrębnych zasad dla kierowców po przerwie. Przerwa może być ew. wytłumaczeniem dlaczego np. jeszcze NIE jest imponujący, że może być lepszy.
Simi
13.08.2012 03:47
@SirKamil Owszem, kwalifikacje nie są w tym roku mocną stroną Kimiego, ale myslę, że Twoja wypowiedź jest po prostu ignorancka. Według mnie, chociaż nie jestem fanem Raikkonena, to co on w tym roku robi jest imponujące. Jasne, nie jeździ najlepiej jak może, ale jestem przekonany, że się rozkręci.
SirKamil
13.08.2012 01:40
Na dobry początek, niech nasz miszcz dominator powakacyjny przestanie schrzaniać kwalifikacje i pierwsze okrążania, bo na odrabianiu strat nie buduje się wygranych i mistrzostw. W peanach pana W (zapewne przypadkiem wrzucającemu kamyczki do ogródka konkurentowi konstruktorowi) mamy "imponującego" Kimiego i "dobry" samochód, ale te przymiotniki wypada póki co przypisać odwrotnie.
MPOWER
12.08.2012 10:21
[quote="jpslotus72"]Na tę chwilę Kimi nie jest dla mnie faworytem nr 1 do mistrzowskiego tytułu, ale na pewno jest jednym z głównych kandydatów[/quote] Spokojnie, rozkręci się jeszcze lepiej :) [quote="Gie"]Kimi przyjeżdża drugi poważny kandydat.[/quote] W Bahrajnie też był drugi ale większość lekceważyła Fina i zespół Lotusa. W końcu im klapki spadły z oczu. [quote="IceMan11"]Kimi utrzyma, a nawet polepszy swoją formę w tym sezonie.[/quote] Wiesz co mówisz. Tak będzie :) Moim zdaniem to główny pretendent do tytułu, mimo 2 letnich wakacji poza F1 :) [quote="Simi"]Nie sądzę, aby to co osiągnął do tej pory było jego maksimum.[/quote] Tak, teraz się dopiero zacznie. Jak tylko Kimi się poprawi w Qualach to będzie super ;) [quote="Gie"]A przecież i tak wiadomo że o tytuł będą walczyć Alonso, Red Bulle i Hamilton :)[/quote] :) Alonso raczej nie powalczy do końca sezonu. Moim zdaniem raczej będzie się bronił i starał się utrzymać przewagę niż ją powiększać. Przykro ale McL się w końcu ogarnął i poprawki przynoszą efekty. RBR jak znając życie znowu coś wymyślą albo znajdę jakąś lukę a Kimi się rozkręca i w końcu dogadał się z bolidem. W tej walce nie ma miejsca na Hiszpana. Brutalna prawda :) [quote="Zomo"]Ze ma talent to nikt nie zaprzeczy, szkoda tylko ze zmarnowal 2 lata w rajdach.[/quote] A dlaczego zmarnował? Znasz zapis kontraktu z Ferrari? A może z braku laku i kit był dobry i dlatego poszedł do WRC? Nigdy się nie dowiemy prawdy, dlaczego Raikkonen poszedł do WRC i "olał" na dwa lata F1. Szczerze, testem dla Lotusa i Kimiego będzie SPA. Jeżeli na tym torze wygra i to z przewagą dość znaczną, reszta sezonu będzie należała do Fina i będzie miał ogromne szanse na tytuł - po prostu zdominuję II część sezonu :). Jeżeli będzie inaczej - nie wygra albo wygra z lekką przewagą to sezon będzie zacięty do ostatniego GP! :) Fin się rozkręca i jeżeli bolid mu pozwoli (wygrana na SPA i później Monza) możemy mieć czasy MCL 2003 i 2005, z tym że bez awarii.
akkim
12.08.2012 08:50
@katinka Czwarty wers mojej zwrotki zawarł całą sprawę, ale w sumie lubię tę słowną zabawę, był blisko, nawet bardzo, co wzbudzało nerwy, a Nico nie będzie oddawał bez przerwy ;)
Zomo
12.08.2012 08:38
@jojob - Kimi podobnie jak Kubica (glupio?) nadstawial kark w rajdach. Koszenie drzew samochodem WRC tez sie moze skonczyc tragicznie. Kubica mial po prostu mniej szczescia. Rownie dobrze mogl go przygniesc spadajacy ze sklepu neon - powiedzial bys ze Kubica ma nie robic zakupow?? Wracajac do Kimiego - trzeba pamietac ze Fin ma juz swoje lata. Nie jest najstarszym zawodnikiem w czolowce (Webber 3 lata starszy) ale tez nie nalezy sie spodziewac jakiegos sporego rozwoju w jego wykonaniu. Ze ma talent to nikt nie zaprzeczy, szkoda tylko ze zmarnowal 2 lata w rajdach.
katinka
12.08.2012 08:21
@akkim, dogonić, a wyprzedzić to raczej 2 różne sprawy i na Węgrzech wcale nie musiało tak być, jak Fani Kimiego sądzą, ale myslcie sobie co chcecie :P Kimi nie miał odpowiedniej prędkości w S3, aby zaatakować, Hami przewaznie był tam szybszy, a Fin po prostu czekał, aż Hamiltonowi skończą się opony i jeszcze długo mógłby tak czekać ;) No i zresztą Lewis to nie Rosberg, który bez walki oddaje P1, co mnie bardzo cieszy.
akkim
12.08.2012 07:43
Kilka kółek a Lewis na Węgrzech by zginął, panie nie grzeszyły tam radosną miną, gryzły palce, rozgniewane, że Kimas już blisko, lecz tor wąski i utrudnił całe widowisko.
mbwrobel
12.08.2012 03:08
Od początku sezonu trzymam kciuki za Lotusa, więc z Kimim i Groszkiem będę do końca. Liczę na pierwsze miejsce w konstruktorach i mocne podium przynajmniej jednego z kierowców Lotusa w WDC.
DJ Malina
12.08.2012 01:06
[quote="Simi"]Najbardziej wkurza mnie to, że ludzie nie doceniają Fina tylko przez to, że jest małomówny.[/quote] Dokładnie. A przecież to nie mistrzostwa świata, za przeproszeniem, w gębie, tylko Formuły 1. Przynajmniej miło byłoby zobaczyć zdziwione twarze wszystkich przekreślających Kimiego ;)
Simi
12.08.2012 12:26
Kto tu nie wierzy w Kimiego? Ja osobiscie uważam, że jest na dobrej drodze do powalczenia o tytuł. Nie sądzę, aby to co osiągnął do tej pory było jego maksimum. On jeszcze będzie cisnął. Najbardziej wkurza mnie to, że ludzie nie doceniają Fina tylko przez to, że jest małomówny. Mówienie o tym, że ma małą motywację itp... ech, denerwujące. Prawda jest taka, że Kimi to jeden z najlepszych kierowców swiata. Musi poprawić tylko kwalifikacje, ale to co już osiągnął po tej przerwie jest imponujące. @KaeRZet Zapomniałes tylko o tym, że w 2011 nie było kierowcy, który mógłby rozwijać bolid. Inną sprawą jest to o czym napisał @kamil zmc.
kamil_zmc
12.08.2012 11:19
[quote="KaeRZet"]ednak forma Lotusa w drugiej części sezonu pozostaje pod znakiem zapytania.W ostatnich latach z reguły radzili sobie dobrze w pierwszej połowie sezonu a w drugiej zaczynały się problemy trwające do końca mistrzostw.[/quote] Przecież Allison powiedział, że w przeciwieństwie do poprzednich sezonów, gdzie dosyć wcześnie przestawali pracować nad bolidem, to w tym roku będą dłużej rozwijać E20, więc po przerwie będą mieli więcej ulepszeń.
serekms
12.08.2012 10:39
@KaeRZet [quote="KaeRZet"]Jednak forma Lotusa w drugiej części sezonu pozostaje pod znakiem zapytania.W ostatnich latach z reguły radzili sobie dobrze w pierwszej połowie sezonu a w drugiej zaczynały się problemy trwające do końca mistrzostw.[/quote] Sorry, ale na jakiej podsawie to piszesz? Sezon 2011? O kurde, przekonujący jesteś. 2010 bardzo dobra druga część sezonu. 2008 - również bardzo dobrze z Alonso w składzie. Jedyny słabszy sezon to 2009. Więc jeżeli już zarzucasz taki tekst to wyskakuj z argumentami, a nie zobaczyłeś, że przed rozpoczęciem sezonu, nie którzy "znawcy" pisali, że lotus(renault) beznadziejnie rozwija samochód, i podchwyciłeś sobie temat. Tylko mi powiedz, gdzie oni teraz są? Pozdrawiam. @katinka Mówiłem, że Lotus będzie silny :)
katinka
12.08.2012 10:26
Martin Whitmarsh pewno dużo racji ma, On przecież zna Kimiego i wie na co Fina stać. A E20 wygląda niestety na bardzo szybki i mocny bolid, więc wątpię, aby Lotus odpuścił, a zwłaszcza, gdy jest szansa na któreś mistrzostwo, tylko qual muszą poprawić. Jesli po przerwie Kimi będzie miał takie tempo jak na Hungaro, bedzie meldował sie na podium i walczył tak pieknie jak wtedy z Groszkiem, to myślę, że jak najbardziej może się liczyć w walce o WDC z Alonso, Vettelem i Lewisem. Bo w to, że Webber da radę i może zdobyć tytuł jakoś nie wierzę.
IceMan11
12.08.2012 10:11
A wy nadal macie wątpliwości co do Lotusa? Jeśli by nie nadążali to już dawno by odpadli z czołówki. Po przerwie żaden spadek formy z ich strony nie nastąpi. @Gie Kimi utrzyma, a nawet polepszy swoją formę w tym sezonie. Jeśli sądzisz, że Węgry to było max co jest w stanie pokazać w obecnym sezonie to się zdziwisz. O tytuł powalczą ALO, VET, RAI i HAM. Dla fanów Kimiego i tak jest już świetnie - gość powrócił po 2 latach i walczy o MŚ z najlepszymi w stawce. Czego chcieć więcej? Zwłaszcza, że i tak nie przystosował się jeszcze w 100% co pokazują słabe kwalifikacje.
KaeRZet
12.08.2012 09:04
Z pewnością jest mocnym rywalem.I liczę na niego w GP Belgi.Jednak forma Lotusa w drugiej części sezonu pozostaje pod znakiem zapytania.W ostatnich latach z reguły radzili sobie dobrze w pierwszej połowie sezonu a w drugiej zaczynały się problemy trwające do końca mistrzostw.Mimo to przeczucie mówi mi że tym razem będzie inaczej i Lotus namiesza w klasyfikacji konstruktorskiej.
Gie
12.08.2012 08:40
To zabawne. Rosberg wygrywa od razy staje się kandydatem do tytułu. Maldonado wygrywa od razu kandydat do tytułu. Grosjean ma kilka mocnych występów w Q, kandydat. Kimi przyjeżdża drugi poważny kandydat. A przecież i tak wiadomo że o tytuł będą walczyć Alonso, Red Bulle i Hamilton :) No chyba że teraz wygra Button to stanie się kolejnym kandydatem, wszak jeszcze masa wyścigów do końca sezonu.
rentonB
12.08.2012 08:25
Ja pozostaje realista i obstawil bym Kimiego w TOP3, ale nie WDC
MairJ23
12.08.2012 01:49
@jojob daj jzu spokoj chlopie... czasu sie nie wroci. Kazdy wie jak jest. Szkoda ze go nie ma. Tez sie wiele razy zzastanawiam co on by teraz w F1 robil. Gdzie by jezdzil ? Jak szybko ? Ech... szkoda.
jojob
12.08.2012 01:18
Haha czymże jest Kimi Raikkonen pijak, w porównaniu z Naszym Robertem Kubicą Abstynentem :) Ale taki Kimi jeździ nadal w F1, a Robert, żałuje swojego głupiego wybryku czyli rajdu chłopakami z podwórka :)
jpslotus72
11.08.2012 10:52
Ciekawe, czy druga część sezonu przyniesie jakiś zwrot - co nieraz już się zdarzało: któryś z zepsołów tracił formę, inny przyspieszał na finiszu. Na tę chwilę Kimi nie jest dla mnie faworytem nr 1 do mistrzowskiego tytułu, ale na pewno jest jednym z głównych kandydatów do podium w klasyfikacji końcowej - i już to byłby dla niego na pewno spory sukces w tym sezonie (chociaż jak go znam, byłby rozczarowany stojąc na drugim lub trzecim stopniu tego podium). Jeśli chodzi o jego formę, to każdy kolejny przejechany kilometr będzie działał na jego korzyść. Co do reszty - ważna będzie właśnie forma zespołów - czyli właściwe poprawki i ewentualnie jakieś innowacyjne niespodzianki (w dozwolonych granicach). Lotus ma wreszcie okazję do udowodnienia, że stać go na jesień nie gorszą od wiosny; McLaren nieraz już udowadniał, że potrafi przyspieszyć w drugiej połowie dystansu; Ferrari zrobiło postęp w stosunku do stanu z początku sezonu, ale czy mają coś jeszcze w zanadrzu? - niezależnie od tego Alonso wyciśnie z ich bolidu ostatnią kroplę potencjału; czy korekty w mapowaniu pomogą Mercedesowi opanować opony na tyle, żeby jeszcze przynajmniej wprowadzić zamieszanie w czołówce, "kradnąc" duże punkty faworytom?; co z Williamsem i Sauberem? - no i jak będzie się spisywał RBR pod techniczną lupą FIA? Może mi znowu ktoś zarzucić, że rozwijam jakieś wątki poboczne i piszę nie na temat - ale żaden kierowca nie jest "samotną wyspą" - i jego szanse nie zależą tylko od niego samego i jego macierzystego zespołu. Ze swojej strony trzeba zrobić wszystko, co możliwe - reszta zależy od tego co zrobi bądź czego nie zrobi konkurencja... Przed sezonem rzeczywista forma Kimiego i Lotusa była sporą niewiadomą - w tej chwili apetyty kierowcy i całej ekipy zostały bardzo rozbudzone. To, co mogło smakować w przedsezonowych oczekiwaniach, może przy tym apetycie okazać się "musztardą po obiedzie". Ja w każdym razie życzę Icemanowi "smacznego" - w każdym GP i w ostatecznym podsumowaniu.
Kamikadze2000
11.08.2012 10:29
Jeżeli bolid pozwoli, Kimi pokaże klasę w kolejnych wyścigach. Wszyscy tylko nie McL! :))
Snow
11.08.2012 09:54
Kimi na poczatku sezonu byl deczko "zardzewialy", ale z wyscigu na wyscig Iceman wraca do formy, moze nie jest jeszcze tak szybki jak kiedys, ale to pomalu wraca. W koncu facet 2 lata kosil drzewa w WRC, wrocil i jest realnym kandydatem do tytulu.Gdyby wywalczyl WDC w tym sezonie (czego mu zycze) to zapisalby piekna karte w historii F1.