Lauda: Vettel nie może jeszcze świętować zwycięstwa

Austriak ostrzega, że w mistrzostwach jeszcze wszystko może się zmienić
23.10.1212:40
Igor Szmidt
1777wyświetlenia

Sebastian Vettel jest w świetnej formie i ma w tej chwili najszybszy bolid, jednak według Nikiego Laudy walka w sezonie 2012 jeszcze nie jest rozstrzygnięta.

Takie ostrzeżenie wygłosił były mistrz świata, pomimo tego iż Vettelowi udało się ostatnio zmniejszyć dużą stratę do Fernando Alonso i wyprzedzić Hiszpana w klasyfikacji generalnej na cztery wyścigi przed końcem sezonu, które najprawdopodobniej padną łupem Red Bulla.

Aktualnie wszystko idzie po myśli Vettela, jednak świętowanie mistrzostwa w tej chwili byłoby przedwczesne - przyznał trzykrotny mistrz świata dla gazety Osterreich. Nie tak dawno temu Alonso wydawał się być pewnym mistrzem świata, jednak dwa razy doszło do incydentu. To pokazuje, jak szybko sprawy mogą się zmienić. Vettel musi więc być ostrożny.

Romain Grosjean, kierowca Lotusa przyznaje jednak, że jego zdaniem to Vettel jest teraz faworytem do zdobycia mistrzowskiego tytułu. W tym sezonie zawsze mówiłem, że to Alonso jest faworytem - przyznaje Francuz. Jednak teraz trzeba spoglądać na Vettela, ponieważ jest o krok przed wszystkimi. Red Bull jest praktycznie nie do zatrzymania w wyścigu - są bardzo szybcy - dodał. Ciężko będzie ich pobić przed końcem sezonu.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

24
Wit91
24.10.2012 06:34
Alonso wygra tegoroczny sezon
Yurek
23.10.2012 08:56
@IceMan11 - jak ja Cię zacznę torturować, to zobaczymy! ;)
IceMan11
23.10.2012 07:51
@Yurek Torturował mnie! Musiałem coś wymyślić ;D
jpslotus72
23.10.2012 06:30
@Yurek W sprawie Senny Newey był oskarżony na równi z Headem - i w równym stopniu uniewinniony. Proces toczył się w kilku fazach: pierwszy wyrok w 1997, podtrzymany po pierwszej apelacji w 1999, w 2003 wznowienie procesu z kolejnym uniewinnieniem, potwierdzonym ostatecznie po drugiej apelacji w 2005. Tak więc niewinność Newey'a i Heada była w kilku instancjach stwierdzona wielokrotnie i nie powinna już budzić żadnych wątpliwości. Co nie zmienia faktu, że osobiste przeżycie tego dramatu przez Newey'a było traumatyczne - wierzę w jego wyznanie, że miał wtedy zamiar wycofać się z motorsportu i niełatwo było mu się przełamać. Niezależnie od tragicznego końca kariery Senny, a także od dzisiejszych opinii - często kontrowersji - wokół konstrukcji RBR, myślę że dobrze się stało dla F1, iż postać takiego kalibru pozostała jednak w grze. A nad czystością tej gry powinna już czuwać FIA...
Yurek
23.10.2012 06:15
@IceMan11 - ach Ty, ale spokojnie, jeszcze pogadamy na poważnie! :)
Endrju Szopen
23.10.2012 05:50
Czytając komentarze niektórych geniuszy szukających dziury w całym odnoszę wrażenie, że nie wiedzą jakimi zasadami rządzi się F1 ani jak przebiegają zawody tej dyscypliny sportowej. Bo tak naprawdę każdy mistrz został mistrzem dopiero gdy miał samochód mu na to pozwalający. Żałosne doszukiwanie się dziury w całym, .
IceMan11
23.10.2012 04:26
@derwisz Yurek chciał, ale go powstrzymałem. Nie ma za co ;)
derwisz
23.10.2012 04:02
[quote="IceMan11"]Kolega @derwisz w każdym podobnym newsie pisze dokładnie to samo.[/quote] Mozna by rzec, ze podziwu godna konsekwencja :P Derwisz konsekwentnie pisze to co myśli, IceMan prawdopodobnie również konsekwentnie trzyma się swojego ( nie śledzę jego radosnej twórczości stąd określenie prawdopodobnie). Różnica polega na tym, że Derwisz nikomu nie zabrania być odmiennego zdania i nie próbuje nieprawomyślnych nawracać na swoja wiarę, a co niektórzy chcieliby narzucić Derwiszowi własny punkt widzenia i jeszcze później dziwią się, że broni swoich przekonań.
IceMan11
23.10.2012 02:59
O jego jeździe w TR w sezonach 2007-08 nikt nie pamięta. Dojechać takim złomem w Chinach w 2007 zaczynając w połowie sezonu na P4 nie jest niczym. Objechanie i nie danie się Lewisowi na Interlagos 2008, Japonia 2007 (fatalny błąd), ale był na P3 w ulewie będąc nastolatkiem. Monaco 2008 i przebicie się z P13-15 na P5... Gość wszedł w połowie sezonu w 2007 do TR i w klasyfikacji generalnej zmiażdżył Liuzziego, który startował od samiutkiego początku sezonu. No i oczywiście Monza 2008. Wtedy nikt nie miał wątpliwości - przyszły mistrz świata - niejednokrotny. Dzisiaj po kilku seryjnych wygranych jest średniakiem w przecudownym bolidzie. @Yurek Kolega @derwisz w każdym podobnym newsie pisze dokładnie to samo.
Yurek
23.10.2012 01:58
@MairJ23 - ja nie kwestionuję umiejętności Neweya, który swoją wartość udowadniał wszędzie, czy to Leyton House, czy Williams, McLaren czy Red Bull. Ale samochód sam nie jeździ... Nie lubię Vettela, ale nie można deprecjonować jego sukcesów tylko ze względu na osobę Neweya... O jego jeździe w Toro Rosso w 2008 jakoś kolega @derwisz już nie pamięta. Co do Senny, to nie pamiętam, czy Newey był oskarżony. Head na pewno, a co do Neweya nie jestem pewien. Nie chce mi się teraz sprawdzać.
MairJ23
23.10.2012 01:54
@Yurek Ale trzeba przyznac ze Adrian ma niesamowity dar do rozwijania samochodu - teraz jak zakazali ich dmuchanych dyfuzorow - to potrafil sobei z wydechem poradzic. Zajelo mu to 4 GP ale dali rade i teraz samochod jest w kosmosie :) ALe taka jest F1. Sa kierowcy i sa inzynierowie - wystarczy znalezc odpowiednei polaczenie i mamy MSC a teraz VETTEL :) Nie nalezy zapominac takze o ogromnym ciezarze spoczywajacym na barkach Neweya... Ja nei wiem czy podniosl bym si epo smierci najlepszego z najlepszych.... Czy to wada konstrukcyjna czy sam material ? Adrian zadaje sobie to pyanie nie jednokrotnie. Jego panika gdy jest mokro i on nei zna zachowania opon na danym torze nie jest przesadzona - on nie chce aby ktokolwiek w jego konstrukcji ponownie zginal i to takiego kalibru jak teraz Vettel. Ale nie o tym mielismy.... :)
Yurek
23.10.2012 01:52
@derwisz - oczywiście, że cudem. W pierwszej połowie sezonu BGP001 był samochodem z końca stawki.
MairJ23
23.10.2012 01:48
@Aeromis ba - kazdy by tam zdobyl tytul - nawet nie tylko sami kierowcy. Ty, Ja :) kazdy.... wystarczy miec Adriana ! @Bari ja juz widze Hiszpanska prase rozpisujaca sie o spotkaniu potajemnym Romaina z Alonso :P i o czym ono moglo byc :P Bo cos mi sie wydaje ze Grosjean pojedzie dobry Qual i przetraci Sebastiana... tak niechcacy :)
Bari
23.10.2012 01:44
[quote]Romain Grosjean, kierowca Lotusa przyznaje jednak, że jego zdaniem to Vettel jest teraz faworytem do zdobycia mistrzowskiego tytułu.[/quote] No to wiemy, że Romek na pewno nie celuje w bolid Vettela... Ale za to może mieć na oku pewien czerwony bolid... :(
derwisz
23.10.2012 01:43
@Aeromis A Ty co niby robisz? [quote]Jeśli uważasz, że Vettelowi było tak bardzo łatwo stale wygrywać to chyba nigdy w życiu nie uprawiałeś żadnego sportu[/quote] Opraw sobie ten cytat w ramki jako dowód swojej mądrości. ;P Praktyka jest taka, że RBR od 4 sezonów dysponuje bezkonkurencyjnym bolidem. Wystarczy podsumować wszystkie punkty zdobyte prze jego kierowców, wszystkie poole position itp. Statystyki nie kłamią. We wszelakich rankingach kierowcy Red Bulla zajmą dwa pierwsze miejsca. Stawiam mało ryzykowna tezę, że gdyby w RBR zamiast Vettela jeździł Webber, Rosberg, Hulkenberg, Glock albo dowolny inny kierowca podobnej klasy to również miałby dzisiaj na swoim koncie co najmniej 2 tytuły i trzeci w drodze. ;p @Yurek A co w tym dowcipnego? Button cudem dowiózł lidera do końca. Lepszy kierowca i RBR miałby w tamtym sezonie WDC.
Aeromis
23.10.2012 01:00
@derwisz Teoretyzujesz zapominając o praktyce. Praktyką zajmują się sami kierowcy na torze, czyli dojechaniem do mety najlepiej na pierwszym miejscu. Jeśli uważasz, że Vettelowi było tak bardzo łatwo stale wygrywać to chyba nigdy w życiu nie uprawiałeś żadnego sportu, poza tym jakoś nie zapominasz o tej praktyce jeśli chodzi o Alonso ;)
Yurek
23.10.2012 12:59
[quote="derwisz"]Te 3 tytuły należą do Neweya[/quote] Tak jak dwa tytuły Hakkinena... Czy sugerujesz, że Mika był słabym kierowcą? [quote="derwisz"]Pierwszy sezon w RBR Vettel powinien zakończyć tytułem[/quote] Dobry dowcip!
jpslotus72
23.10.2012 12:35
@Ambrozya Taki Pietrow, gdyby się spiął, to w RBR przez 3 sezony zdobyłby 4 tytuły (133,33% normy)... :)
Ambrozya
23.10.2012 12:12
[quote="derwisz"]Każdy inny kierowca, który startowałby jako "jedynka" w Red Bullu zdobyłby w tym samym okresie tyle samo, a może nawet więcej tytułów.[/quote] Taki Kartikheyan albo Maldonado też? ;)
derwisz
23.10.2012 11:52
Te 3 tytuły należą do Neweya. Każdy inny kierowca, który startowałby jako "jedynka" w Red Bullu zdobyłby w tym samym okresie tyle samo, a może nawet więcej tytułów. Pierwszy sezon w RBR Vettel powinien zakończyć tytułem, w drugim sezonie mało brakowało a również by przegrał. Zdobędzie 3 tytuły pod rząd ale nie zdobędzie miana wybitnego kierowcy. Jego umiejętności są i będą poddawane w wątpliwość, za to nie ma wątpliwości kto jest rzeczywistym autorem sukcesów RBR.
francorchamps
23.10.2012 11:35
A ja już się nie łudzę że będzie inaczej.. Mistrzostwo Swiata dla Vettela w moim odczuciu jest pewne równie mocno, jak to że zimą będzie zimno. To niesamowite że 25-letni koleś będzie 3-krotnym Mistrzem Swiata w Formule 1! Ciekawe czy jakby po GP USA w 2007 ktoś do nie go podszedł i powiedział mu: - Słuchaj Seb, za 5 lat będziesz miał 3 Mistrzostwa na koncie czy zabiłby go śmiechem czy tylko pokręciłby p[alcem wokół głowy jak po kolizji z Webberem w GP Turcji :) ehh, wspaniała kariera bez 2 zdań..
akkim
23.10.2012 11:10
Jak w życiu, nic pewnego - chyba śmierć, podatki, ale w głowie gdzieś ćwierka hymn austriacki.
jpslotus72
23.10.2012 10:52
Kto jak kto, ale Lauda wie, ze do końca niczego nie można być pewnym... Co prawda nie wierzę, żeby Vettel nawet w największej ulewie zjechał z toru na Interlagos, oddając tytuł rywalowi (jak Lauda w 1976 na Fuji - chociaż tam w grę wchodziły sprawy zdrowotne), ale dopóki alternator nie zaliczył ostatniego okrążenia... Mimo rosnących w postępie geometrycznym szans Vettela, wciąż nie tracę nadziei na jakąś powtórkę z Interlagos 2008 - tak wyrównany (w odróżnieniu od poprzedniego) sezon zasługiwałby na taki finał.
Ambrozya
23.10.2012 10:49
Jakoś nie chciałbym aby Palec świętował trzeciego Majstra.