Dennis: Mogliśmy zatrzymać Hamiltona

Były szef McLarena ujawnił, iż nie naciskał na 27-latka odnośnie pozostania w stajni z Woking
04.01.1317:30
Mateusz Szymkiewicz
2958wyświetlenia

Ron Dennis stwierdził, że gdyby mu bardzo zależało to mógłby zatrzymać w McLarenie Lewisa Hamiltona.

Były szef zespołu F1, a obecnie dyrektor grupy McLaren stwierdził, iż gdyby bardzo mu zależało na zatrzymaniu mistrza świata z 2008 roku, to ten pozostałby w stajni z Woking na sezon 2013. Dennis postanowił wypowiedzieć się również na temat opinii, że to Hamilton opuścił McLarena, a nie McLaren jego.

Uważam, że opinia, iż to Hamilton opuścił McLarena jest błędna - stwierdził Ron Dennis. Czasami pojawiają się momenty, kiedy to niektóre rzeczy nie idą po myśli. W życiu nigdy nie jest tak, iż to jedna osoba zawsze o czymś decyduje. To nigdy nie idzie tą drogą. Chodzi o okoliczności. Każdy mówi «Jesteś zły z tego powodu?». Co? Jestem realistą. Czy mogłoby dojść do sytuacji, w której dalej pozostalibyśmy razem? Kategorycznie tak. Czy byłoby to słuszne? Nie sądzę.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

15
SirKamil
06.01.2013 06:27
Jeśli nie zrobią żadnej pompy na dniach, to dopiero przy okazji prezentacji samochodu Mercedesa. Podobno wynajęli tor Jerez dzień przed testami na filmówkę. Co do odejścia- nie wpłynie na formę McLaren, ale na to w jaki sposób będzie wykorzystywana już tak.
znafcaf1
06.01.2013 11:21
Kurna fajnie. Widzę, że co niektórzy miel w łapach kontrakt Hamiltona
adamo342
05.01.2013 05:55
Mam pytanie kiedy Lewis zaprezentuje się w barwach Mercedesa?Wracając do tematu uważam że strata Hamiltona nie wpłynie na dyspozycję Mclarena.Do wyścigu w Melbourne nic nie jset pewne może red bull będzie miał słaby bolid a może Mercedes wystrzeli z jakimś świetnym bolidem.O ile wejdą zmiany na 2014 Mercedes może dużo zyskać.
SirKamil
05.01.2013 03:23
Simi, McLaren ani przez chwilę nie odpowiadał się za straceniem Hamiltona. To sugeruje Dennis, ale to oczywista bujda na resorach. McLaren nie chciał dać Hamiltonowi takich pieniędzy jak Mercedes z tak małymi obowiązkami komercyjnymi. Nie chciał, bądź nie był w stanie w obawie, przed utratą technologicznej konkurencyjności na tle finansowym. Dennis do dzisiaj rozpamiętuje jak ogromne pieniądze płacone Sennie zepchnęły McLaren kilometry za Williamsa, który płacił kierowcom mało inwestując w zaplecze i technologie. Jeśli prawdą są doniesienia odnośnie uposażenia Hamiltona w Mercedesie, to będzie on dostawał grubo ponad połowę rocznych sum przeznaczonych na wynagrodzenia, premie i zabezpieczenie socjalne wszystkich pracowników McLaren Racing lub Mercedes GP.
Simi
05.01.2013 01:53
@katinka Wiesz, myślę, że chyba źle zinterpretowałaś jego wypowiedź. Myślę, że chodziło mu bardziej o to, że obie strony opowiadały się za rozejściem się. Tak samo jak w przypadku Alonso w 2007 - była szansa na pozostanie, ale i McLaren, i Fernando stwierdzili, że lepszą opcją będzie koniec współpracy.
katinka
05.01.2013 12:00
Uuu... Spodziewalam sie wiecej po Dennisie, niz takiego tłumaczenia sie ze strony McLarena. Ceniłam Rona jako szefa zespołu, ale odejście Lewisa było chyba dla niego takim prztyczkiem w nos i chyba nie może tego przeżyć. Więc i dziwaczne, bez klasy gadanie w mediach, McLaren jak zawsze cacy, Hamilton ten zły :/
Kamikadze2000
05.01.2013 08:54
Na tym zdjęciu Ron "knuje przeciwko Hamiltonowi". Wie, że z tym kierowcą nic nie ugrają, hehe... (joke)
benethor
05.01.2013 03:03
a mi tam sie podobał sposób, w jaki Hamiltona zabili w Tooned
SirKamil
05.01.2013 02:48
Dobry bajer nie jest zły, ale ten jest kiepski. Ronspeaking w sugestii, że Hamilton nie jest wart zaoferowanego przez Mercedesa kontraktu.
Aeromis
05.01.2013 01:41
Czyli w skrócie - mogliśmy go zatrzymać, ale skoro już udało się nam zrypać mu sezon to po co mielibyśmy to robić skoro relacje zostały nadszarpnięte. Zdrowiej będzie osobno. Niby racja, ale paplać do prasy takką perorę to na prawdę trzeba mieć kiełbie we łbie i tak wiadomo że to Lewis opuścił McLarena:)
jpslotus72
04.01.2013 07:28
@Kamikadze2000 [quote="Kamikadze2000"]Posiadanie dwóch odmiennych kierowców jest błędem. Buttonowi nie leży bolid pod Hamiltona.[/quote]Coś w tym może być - dzisiaj oglądałem sobie obszerny skrót GP Wielkiej Brytanii z 1986, kiedy to na Brands Hatch wygrał Mansell, mimo że z powodu problemów technicznych musiał wystartować w rezerwowym bolidzie - z ustawieniami zrobionymi na treningu przez Piqueta... Nigel, zapytany po wyścigu czy nie miał z tym problemów, odpowiedział właśnie, ze jego styl nie różni się tak bardzo od Piqueta i nie czuł z tego powodu jakiegoś szczególnego dyskomfortu (na marginesie - po ostatnich pit-stopach Mansell stoczył piękną walkę z Piquetem, broniąc się przed ciągłymi atakami Brazylijczyka). Czasem wydaje się, że lepiej jest mieć parę kierowców o odmiennym stylu - bo zawsze któryś bardziej skorzysta z danych warunków (charakterystyka toru, zestaw opon itp.) i zespół tak czy inaczej wyjdzie na plus. Ale może z tego wynikać też trochę problemów - projektowanie poprawek do bolidu (które z zasady dotyczą obu wozów), zbieranie bardziej jednoznacznych informacji zwrotnych, uzyskanie regularności obu kierowców. Nawet jeśli istnieje wyraźny podział na "jedynkę" i "dwójkę", owa dwójka może więcej skorzystać jeśli odpowiada jej styl lidera - bardziej "przyjazny" bolid, częściowe korzystanie z pracy lidera z ustawieniami itd. Nie wiem jak będzie wyglądała nowa konstrukcja McLarena, ale styl Pereza wydaje się bardziej zbliżony do Buttona (regularne tempo, względne oszczędzanie opon) niż styl Lewisa - być może więc skorzystają na tym obaj obecni kierowcy tej stajni: Jenson będzie mógł ustawiać bolid bardziej "pod siebie", a Perezowi takie ustawienia też mogą odpowiadać... Powinno się to jakoś przejawić już w trakcie sezonu - przy "szlifowaniu" konstrukcji kolejnymi poprawkami.
Kamikadze2000
04.01.2013 06:33
Posiadanie dwóch odmiennych kierowców jest błędem. Buttonowi nie leży bolid pod Hamiltona. Prędzej zdobędą tytuł, stawiając na jednego, niż mając taki skład, jak przez ostatnie trzy lata.
renegade
04.01.2013 06:11
@rno2 Jesli poswieca sily na budowe auta dla Buttona, ten moze im wyjezdzic mistrzostwo.
Ambrozya
04.01.2013 05:47
Wróci...
rno2
04.01.2013 05:44
Niewątpliwie McLaren stracił maszynkę do wygrywania. Coś czuje, że ze składem Button-Perez trochę na dłużej zagoszczą na P3 w klasyfikacji końcowej (o ile nie niżej)... No ale takie zatrzymanie Hamiltona na siłę też nie byłoby dobre zarówno dla Lewisa jak i dla McLarena.