Zmarł ojciec Jensona Buttona

John Button odszedł w wieku 70 lat
13.01.1417:13
Mateusz Szymkiewicz
5767wyświetlenia

Ojciec mistrza świata Formuły 1 z sezonu 2009, Jensona Buttona - John, zmarł na atak serca w wieku 70 lat w swoim domu w Riwierze Francuskiej.

John Button w swojej zawodniczej karierze startował z sukcesami w Rallycrossie. Jego najlepszym wynikiem było drugie miejsce w sezonie 1976 Mistrzostw Wielkiej Brytanii. Po zakończeniu startów, John postanowił skupić się na wspieraniu kariery swojego syna Jensona, będąc świadkiem zdobycia przez niego tytułu mistrza świata Formuły 1 w 2009 roku.

John zostanie zapamiętany jako zawsze uśmiechnięty i pozytywny człowiek, entuzjasta sportów motorowych oraz kochający ojciec, który tylko kilka razy w życiu nie był obecny na Grand Prix Formuły 1 swojego syna.

KOMENTARZE

26
Simi
14.01.2014 01:59
John Button był niezwykle pozytywną postacią, a jego relacje z synem wyglądały na wspaniałe. Widać było, że Jense otrzymywał jego pełne wsparcie, na pewno odejście Johna sprawi pustkę w garażu McLarena i na padoku w ogóle... :(
jpslotus72
14.01.2014 09:41
W tych dniach nie bardzo mam siły na komentarze, ale tej smutnej wiadomości nie mogę pozostawić bez jednego choćby zdania. Można powiedzieć, bez patosu i przesady, że odszedł ktoś z naszej wielkiej, wyścigowej rodziny. Myślę, że gdybyśmy szukali ucieleśnienia słowa "ojciec", to John Button byłby świetnym przykładem. Znałem go oczywiście tylko z obrazu telewizora i wiadomości, ale sprawiał wrażenie faceta, któremu można było zaufać i na którym można było polegać. Jego obecność na padoku była zawsze dyskretna, nie narzucająca się. Tak zwyczajnie, po ludzku, jesteśmy teraz z Jensonem.
znafcaf1
14.01.2014 08:33
Taka kolej spraw...trzymaj sie Jens.
qqryq
14.01.2014 07:59
Jenson powtórz tytuł dla wspaniałego człowieka....
rocque
13.01.2014 10:51
Wspaniały człowiek, można im było pozazdrościć relacji ojciec-syn. Fajnie, że doczekał 2009 roku i tytułu Jensona. Różowej koszuli w garażu Maca już nie zobaczymy... Jenson, powodzenia w 2014 :)
Kamikadze2000
13.01.2014 10:22
@ManiakF1 - to ty źle zrozumiałeś. ;) Co do porównania Anta i Johna - porównałem ich zachowanie... ;]
TommyYse
13.01.2014 09:58
To właśnie jest jedna z osób którym Jenson najbardziej zawdzięcza to wszystko co osiągnął. Johna na zawsze zapamiętam jako osobę zawsze uśmiechniętą, niezwykle pozytywną i miłą. Zawsze był pełen życia, więc tym bardziej wiadomość szokująca :/ Z pewnością bardzo niemiła wiadomość dla Jensona, trzymaj się chłopie!
publius
13.01.2014 09:24
bardzo smutna i zaskakująca wiadomość. Przykro mi i współczuję Jensonowi i całej rodzinie. Mięli ze sobą chyba fajny kontakt i miło było ich razem oglądać. Szkoda, szkoda, szkoda. Tym mocniej będę trzymał kciuki za 22 w tym sezonie!!!
al_bundy_tm
13.01.2014 09:21
Wielka szkoda, czlowieka i Jego rodziny. Jego widok na szklanym ekranie zawsze wywolywal usmiech na mej twarzy. Dzieki wielkie za Jensona i za pomoc i wsparcie - bez ktorego nie da rady zostac Mistrzem Swiata F1. Mam nadzieje ze juz wiecej zlych wiadomosci rok 2014 juz nam nie dostarczy, pozdro!
MairJ23
13.01.2014 09:17
alez mi przykro - podrozowal razem z Jensonem. Szkoda mi Buttona... ale coz - takie zycie, ludzie odchodza ! Wspaniale chwile spedzili razem w 2009 :)
peter01
13.01.2014 09:02
Przecież niedawno temu na Hungaro McLaren świętował 70 -tkę Johna. Zapamiętam go jako człowieka stojącego murem za moim bohaterem - Jensonem i jako człowieka cieszącego się życiem delektującego się winem w pomieszczeniach gościnnych McLarena. Trochę smutno będzie się patrzyło na garaże McL. Pusto się tam zrobi:(
ManiakF1
13.01.2014 09:01
Kamikadze2000 Po 1. Przeczytałem ze zrozumieniem, tylko ty źle sformułowałeś wypowiedź. Po 2. [quote]ciężko jest coś powiedzieć o facecie, widząc go tylko przez szklany ekran. ;) Mam na myśli fakt, iż gość wydawał się na prawdę sympatyczny i życiowy - nie jak np. Anthony Hamilton... "zimny" biznesmen, a nie ojciec..[/quote] Właśnie teraz sobie sam zaprzeczyłeś. Pierw piszesz, że trudno o kimś powiedzieć widząc go tylko przez szklany ekran, następnie oceniłeś Johna i Anthonego...
Kamikadze2000
13.01.2014 08:41
@ManiakF1 - czytaj ze zrozumieniem - mi chodzi o osobistą znajomość... ciężko jest coś powiedzieć o facecie, widząc go tylko przez szklany ekran. ;) Mam na myśli fakt, iż gość wydawał się na prawdę sympatyczny i życiowy - nie jak np. Anthony Hamilton... "zimny" biznesmen, a nie ojciec... w przypadku John'a było widać szczere zachowanie... zachowanie dumnego ojca ze swojego dziecka. ;)
bufcik
13.01.2014 07:54
Mam podobnie jak Wy wiecie... Nie będę powtarzał. Ostatnie wydarzenia pokazują jak życie potrafii być kruche i nieprzewidywalne... Smutne...
botorf1
13.01.2014 07:46
Szkoda, wielka szkoda i tak jak było już wcześniej napisane, zapamiętam go jako uśmiechniętego pana w tle.
marios76
13.01.2014 07:46
Zawsze jest za wcześnie na śmierć... Jest wokół nas i kosi, nieraz nie patrzy na wiek :( Szczere kondolencje dla Jensona i rodziny :( Smutna wiadomość przed sezonem F1, wyglądał tak zdrowo i pogodnie...
ManiakF1
13.01.2014 07:20
O boże, co za rok.. ten i poprzedni, wiele ważnych ludzi umarło. Wielka szkoda, zawsze lubiłem tatę Jensona, pamiętam z nim wywiady, że zawsze pomagał Jensowi i przy nim był. Mam nadzieję, że Button się nie załamie śmiercią ojca, choć na pewno będzie trudno. Kamikadze2000 Widocznie za mało oglądasz, żeby św.P. Johna Buttona znać.
Carolius
13.01.2014 06:35
Fajny facet, przykre info... Pamiętam jak Jenson śmiał się w wywiadzie, że ma nadzieję, że jego ojciec ma więcej niż jedną różową koszulę. Z tymi koszulami będzie mi się zawsze kojarzył...
Yurek
13.01.2014 06:18
W zasadzie moi poprzednicy powiedzieli już wszystko. Dodam tylko tyle, że miał 70 lat, a swoim wigorem mógłby obdzielić kilku 20-latków. Zawsze uśmiechnięty, pogodny. Niech spoczywa w pokoju.
Adakar
13.01.2014 05:42
:( Za szybko John :( Widać było niezwykłą więź między ojcem/synem i równie wielką pasję do motosportu co Jenson. Ciężkie chwile przed startem sezonu :( http://youtu.be/5Rh93LVaqck
nicker007
13.01.2014 05:28
Pamiętam jego radość po seryjnych zwycięstwach Jensona w 2009 roku... Cieszył się chyba najbardziej ze wszystkich osób będących wtedy w w garażu zespołu Brawn... Współczucie dla Jensona, taka wiadomość przed sezonem :(
Kamikadze2000
13.01.2014 05:22
Nie znałem faceta, ale na prawdę jest mi go strasznie szkoda. "Swój chłop" jak to mówią. Oby ziemia była mu lekka...
Tomos
13.01.2014 05:18
Pamiętam jak pokazywali go w relacjach tv jak wspierał syna. To ważne, wspierał i kibicował, a nie wpier... się do kariery. Kondolencje dla Jensona.
akkim
13.01.2014 05:13
Ojej, to ogromna szkoda, ogromna. Bardzo miły facet, uśmiechnięty, skory do rozmowy. Można było pytać i nie odmówił nigdy odpowiedzi. Zawsze miał na kilka zdań czas, dla każdego. Szkoda. Współczuję, bardzo współczuję. Żal, że takich ludzi ubywa, a jak czytam - ubywa w nagłych sytuacjach.
Il Capitano
13.01.2014 04:24
Doskonały przykład ojca, który doprowadził syna na szczyt (F1), a później usunął się w cień - czego nie mozna np powiedzieć o ojcu Massy czy Hamiltona. Wielka szkoda takiego człowieka.
ROOK
13.01.2014 04:23
[color=white].[/color] Szczerze współczuję, wiem jak to jest…