Broniszewski zadowolony po testach na Paul Ricard

Blancpain GT Series zaliczyła grupowe testy na francuskim torze
20.03.1416:19
Paweł Zając
2977wyświetlenia

W ramach przygotowań do sezonu Michał Broniszewski wziął w zeszłym tygodniu udział w testach Blancpain Endurance Series na torze Paul Ricard we Francji, jeżdżąc po raz pierwszy ze swoimi nowymi partnerami, którymi zostali Giacomo Petrobellim i Alessandro Bonacinim.

Petrobelli został potwierdzony przy okazji informacji o startach Broniszewskiego w BES, jednak dopiero teraz poznaliśmy trzeciego kierowcę załogi.

Alessandro Bonacini ma 32 lata. Rozpoczął swą karierę wyścigową w 2004 roku i znany jest między innymi ze startów w European Alfa 147 Cup oraz we włoskiej edycji Porsche Carrera Cup, a w zeszłym roku zaliczył sezon w Lamborghini Super Trofeo.

Jestem pod wrażeniem stawki kierowców i samochodów - powiedział Michał Broniszewski. W Paul Ricard było ponad 120 kierowców i 47 aut aż dziesięciu marek. Zapowiada się fantastyczny i pasjonujący sezon. Osiągaliśmy bardzo obiecujące czasy okrążeń. Auto jest niesamowicie szybkie. W najszybszym miejscu na torze osiągaliśmy 295 km/h, gdzie w zeszłym roku samochodem GTE, teoretycznie o lepszych osiągach z trudem przekraczaliśmy 275.

Mamy zupełnie nowy samochód i nowy silnik. Dlatego pierwszego dnia jeździliśmy spokojnie, aby pozwolić ułożyć się i dotrzeć nowym zespołom, stąd jedenaste miejsce, ale nazajutrz osiągnęliśmy już drugi czas i z takim wynikiem zakończyliśmy sesję. To oczywiście bardzo cieszy i pozwala z nadzieją czekać na starty. Sporo uwagi poświęciliśmy podczas dwóch dni hamulcom, a zwłaszcza doborowi klocków do charakterystyki podwozia.

Najwięcej problemów sprawiły nam opony, trochę nieprzewidywalne i nierówno się zużywające. Nie jeździłem do tej pory na ogumieniu Pirelli. Prawdę mówiąc przypomina ono trochę charakterystyką opony drogowe. Trzeba będzie się po prostu do tego przyzwyczaić. Szanse są równe, bo wszyscy korzystają z tego samego ogumienia.

Wraz z całym zespołem, inżynierami i nowymi kolegami w załodze jesteśmy bardzo zadowoleni z dwóch dni w Paul Ricard. Świetnie się składa, że zarówno Giacomo, jak i Alessandro są podobni do mnie fizycznie i podczas pit stopów nie musimy zmieniać pozycji fotela. Co ciekawe, jak pokazuje telemetria wszyscy trzej jeździmy bardzo podobnie, identycznie ustawionym samochodem. Mamy niemal identyczny tor i styl jazdy, w tych samych miejscach skręcamy, hamujemy i naciskamy pedał gazu. Jak mało kto spośród naszych rywali uzyskiwaliśmy bardzo podobne czasy okrążeń na torze, a regularność to przecież podstawa sukcesów w wyścigach endurance.

Michała Broniszewskiego po raz kolejny zobaczymy na torze już w przyszłym tygodniu, ponownie na torze Paul Ricard, gdzie odbędą się testy European Le Mans Series, w której polski kierowca będzie jeździł również samochodem Ferrari 458 Italia, ale w specyfikacji GTE. Tam poznamy kolegów warszawianina w załodze w tej serii w sezonie 2014.

KOMENTARZE

2
Saruto
20.03.2014 08:10
Dużo wskazuje na to, że Lisek pojawi się też w jakimś Endurance ;)
djescape
20.03.2014 06:11
Oby Mateusz Lisowski w Sprintach i Michał Broniszewski w Endurance dostarczyli nam pozytywnych emocji :). Rozwój Blancpain Series na prawdę jest imponujący. Zaczynając od zera doprowadzając do pięknej frekwencji w tamtym sezonie poprzez tą na testach i w sezonie... Zapowiada się piękny sezon dla fanów wyścigów GT :).