Todt: Kilka zespołów może odejść z Formuły 1

Francuz jest rozczarowany obrotem spraw zwiazanych z ograniczaniem wydatków.
21.06.1409:52
Nataniel Piórkowski
1786wyświetlenia

Prezes FIA - Jean Todt po raz kolejny ostrzegł, że kilka zespołów Formuły 1 może nie dać sobie rady z dopięciem swych budżetów i w efekcie opuścić sport.

Pomimo wspaniałego nastroju związanego z powrotem do kalendarza Grand Prix Austrii, padok królowej sportów motorowych stał się w ten weekend melancholijnym miejscem - głównie z powodu debaty na temat przyszłych przepisów i spadającej widowni przed telewizorami.

Dodatkowo, podczas posiedzenia Komisji F1 jakie odbyło się w ubiegłym tygodniu, nie tylko odrzucono propozycję wprowadzenia limitów budżetowych, ale także niemal każdy z innych, pomniejszych projektów związanych z ograniczaniem kosztów. W wywiadzie z dziennikarzem Salzburger Nachrichten, prezes FIA - Jean Todt przyznał, że jest głęboko sfrustrowany takim obrotem spraw.

Kilka zespołów stało się o odpornymi na zmiany - przyznał dodając, że ekipy te sprzeciwiały się jego konstruktywnemu rozwiązaniu problemu, które mogłoby odpowiadać wszystkim zaangażowanym w sport stronom. Przyznaję, kampania na rzecz redukcji wydatków okazała się trudniejsza niż się spodziewałem. Jestem pewny, że nigdy nie będzie w tej sprawie pełnego porozumienia, więc staram się o najlepszy możliwy kompromis - zdradził Francuz.

Może okazać się, że kilka zespołów nie przetrwa. Czasem byliśmy już w przeszłości świadkami takich sytuacji. Z drugiej strony jestem jednak przekonany, że obecna Formuła 1 jest bardziej stabilna niż ta z ostatnich lat i tak, pragniemy by pojawiały się w niej nowej stajnie. Nowy zespół ze Stanów Zjednoczonych wejdzie do stawki w 2016 roku. Forza Rossa także może przystąpić do rywalizacji, jeśli spełni wszystkie wymagania. Obecnie nie dysponują naszą licencją - zakończył.

KOMENTARZE

9
oxiplegatz
21.06.2014 05:49
Ciekawe jak pokierowałby FIA Ari Vatanen? Ale tego już się już raczej nie dowiemy.
Pawel J
21.06.2014 03:18
Ostatnie działania FIA są dla mnie kompletnie niezrozumiałe a czasem wręcz śmieszne. Tyle trucia o kosztach a wprowadza się hiper drogie silniki i ERSy. Widowiskowość siada a razem z nią oglądalność to już nie jest ta F1 którą ludzie kochali. Do tego jeszcze podnoszenie cen za transmisje wymuszające przenosiny do płatnych kanałów i brak otwarcia na internet mogą dobić F1 definitywnie. Trzeba wymienić tych starych pierdzieli u sterów bo wszystko idzie w złym kierunku takim jak swego czasu WRC i motocykle.
Kamikadze2000
21.06.2014 12:36
Pora na to, aby FIA wreszcie ograniczyla swa szkodliwa ingerencje w F1... Todt bez watpienia dal plamy i niezbyt nadaje sie na to stanowisko. Pytanie jednak... kto za niego? ''Stary beton'' trzeba by bylo jednak odsunac od ''koryta''...
jarof1
21.06.2014 11:56
Przykro to stwierdzić, ale dla mnie J. Todt po prostu nie daje rady na tym stanowisku. Mam nadzieję, że zrozumie swoją niemoc i odda stery w bardziej kompetentne ręce. Dziwię się też Berniemu, ale z kolei temu może już tak bardzo nie zależy. W tym wieku i przy tylu "bańkach" na koncie...
Aeromis
21.06.2014 10:47
Jeśli jakieś (poza Caterhamem) zespoły odejdą to winnym będzie tu dokładnie FIA z Todtem na czele. Jean jest nieskuteczny.m Stworzono warunki by ułatwić zespołom decyzje o odejściu (zamrożenie rozwoju silników), z ograniczeń budżetów nic nie wyszło. Mamy megafony i sztuczne ognie, dzięki którym FIA wierzy że ich praca jest ważna. Jakbym miał kogoś z FIA za sąsiada to po prostu zasadziłbym mu kopa w tyłek.
Carolius
21.06.2014 10:46
Todt jest sam sobie winien. FIA proponuje nic nie dające zmiany, które miały obniżyć koszty. Każdy słyszał o zakazie testów, usunięciu sesji treningowej, kocy grzewczych itd. Poprzez dodanie podwójnych punktów nakręcają koszty, bo wszyscy muszą dłużej się rozwijać, inna sprawa, że nowe silniki to olbrzymi wydatek chociaż ten ruch mógł uratować zaangażowanie producentów. Trzeba szukać rozwiązań gdzie indziej aby miały sens i przyniosły zamierzone skutki. Myślenie federacji odzwierciedla sprawa testów. Myślą, że jak zakażą testowania to koszt spadnie, a tak naprawdę wydaje się jeszcze więcej na badania i rozwój fabryk...
FuX08
21.06.2014 09:41
I skomplikowanego systemu odzyskiwania energii też mogli nie wprowadzać. Przecież to są potworne koszty.
kabans
21.06.2014 09:07
mogi nie wprowadzac nowych silników
rolnik sam w dolinie
21.06.2014 08:01
Sauber, Caterham, Lotus? Jeszcze wyjdzie na to, że po dołączeniu dwóch zespołów dalej będziemy na minusie. Ale niech wielkie stajnie ścigają się same ze sobą wydając 0,5mld ojro rocznie. Jak zostanie 7-8 ekip to wtedy uznają, że może jednak zrobili coś źle i wprowadzą zmiany. Z tym, że wtedy będzie już za późno bo 'odtworzenie' stawki trochę zajmie. Chyba, że to celowe działanie zespołów które chcą wprowadzenia bolidów klienckich. Doprowadzą do ruiny i małej ilości aut, a potem zadzwonią do Jeana "Hej mamy pomysł na więcej aut, wprowadźmy bolidy klienckie' i w taki sposób wyjdzie na ich.