Kris Meeke liderem po pierwszej pętli Rajdu Australii
Robert Kubica plasuje się na pewnym dziewiątym miejscu.
12.09.1403:36
941wyświetlenia
Kris Meeke prowadzi w klasyfikacji generalnej Rajdu Australii po rozegraniu pierwszej piątkowej pętli. Kolejne dwa miejsca zajmują Andreas Mikkelsen oraz Mikko Hirvonen.
Kierowca Citroena objął prowadzenie w tabeli po trzecim odcinku specjalnym, w dużej mierze korzystając z optymalnej, ósmej pozycji na liście startowej oraz regularnej jeździe, zwieńczonej zwycięstwami na próbach Bellingen i Newry. Przewaga Brytyjczyka nad Mikkelsenem wynosiła 2,4s.
Z dobrej strony zaprezentował się Mikko Hirvonen. Reprezentant M-Sport zapewniał przed weekendem o tym, jak bardzo istotną w kalendarzu jest dla niego australijska runda mistrzostw świata, sugerując szanse na osiągnięcie podczas niej zadowalającego rezultatu. Po trzech pierwszych odcinkach specjalnych Fin plasował się tylko dziewięć dziesiętnych sekundy za Mikkelsenem.
Startujący jako pierwszy Sebastian Ogier zwracał uwagę na warunki na trasie i pomimo straty do Meeke'a był zadowolony ze swojego występu:
Jestem usatysfakcjonowany tym, co udało mi się zrobić. Oprócz sekcji na której odbywał się odcinek testowy, nawierzchnia na pętli była dość luźna. Raczej nie mogłem lepiej sobie poradzić- powiedział Francuz po trzecim odcinku specjalnym.
Z sześcioma dziesiętnymi straty do Ogiera, na piątym miejscu znajdował się drugi z kierowców VW - Jari-Matti Latvala. Fin nienajlepiej rozpoczął swój występ na Antypodach, zgłaszając po pierwszej próbie niepokojącą pracę układu hamulcowego. Problemy zniknęły jednak jeszcze przed przejazdem Bellingen. Czołową piątkę uzupełnił Thierry Neuville, który po twardym lądowaniu na przód swojego Hyundaia był zmuszony do uważniejszego kontrolowania pracy chłodnicy.
Kolejne miejsca zajmują Hayden Paddon oraz Mads Ostberg. Robert Kubica i Maciej Szczepaniak okupują dziewiąte miejsce równe dwie sekundy za Norwegiem z Citroena. Czołową dziesiątkę uzupełnił Chris Atkinson w Hyundaiu i20, który traci do polskiej załogi prawie piętnaście sekund.
KOMENTARZE