Ericsson zaskoczony szybkim zakończeniem negocjacji z Sauberem

Szwed cieszy się na myśl o stabilności przygotowań do nowego sezonu F1.
02.11.1415:43
Nataniel Piórkowski
1300wyświetlenia

Marcus Ericsson przyznał, że jest zaskoczony tym, jak szybko udało się jego obozowi uzgodnić warunki kontraktu pozwalającego na ściganie się dla Saubera w sezonie 2015.

Pomimo problemów Caterhama Ericsson przybył do Austin w charakterze gość szwedzkiej telewizji, a w sobotę został potwierdzony jako kierowca wyścigowy Saubera w sezonie 2015. Szwed przyznaje teraz, że nie spodziewał się tak szybkiego wyjaśnienia kwestii swej przyszłości w Formule 1.

Moi menedżerowi prowadzili od jakiegoś czasu rozmowy z różnymi zespołami, a ostatnie wydarzenia związane z Caterhamem tylko przyspieszyły wszystkie negocjacje. Wiedziałem że trwają negocjacje z Sauberem, ale nie spodziewałem się, że tak szybko zostaną one zwieńczone umową. W ubiegłym roku wszystko wyjaśniło się pod koniec stycznia. Teraz mamy początek listopada. To świetna sprawa, ponieważ mogę zacząć się już przygotowywać do nowego wyzwania, poznawać ludzi z którymi będę współpracował. Wspaniale jest być świadomym takiej stabilności - wyjaśniał 24-latek.

Do tej pory najlepszym osiągnięciem Ericssona jest jedenaste miejsce wywalczone w tegorocznym, chaotycznym wyścigu o Grand Prix Monako za kierownica Caterhama CT05.

KOMENTARZE

2
katinka
02.11.2014 04:17
No Marcus po prostu wykorzystał tą sytuację jaką sprawiły te frajerskie przepisy o podziale zysków w F1. To Sauber chyba powinien załamywać ręce, że z powodu problemów z kasą musieli zatrudnić taką słabiznę wyścigową jak Ericsson, który wolniejszy jest od gościa, który z innej serii wyścigowej wskakuje do bolidu i nieźle sobie radzi. Panu Peterowi Sauberowi chyba musi być smutno i chyba nie tylko jemu, gdy patrzy jak tyle jego pracy, pasji i miłości do F1 może się zmarnować i w ogóle co się teraz dzieje w F1. A przecież kiedyś nie licząc BMW Sauber, to dla Saubera ścigali się nawet dobrzy kierowcy, taki Raikkonen, Frentzen, Heidfeld, JV czy Massa.
Adam2iak
02.11.2014 03:12
Znaleźli frajera, który zapłaci ciężką kasę za jazdę w ich crapie, to i spieszyli się, żeby im go ktoś nie sprzątnął sprzed nosa. Proste.