Kaltenborn przyznaje się do błędów w sprawie van der Garde
Szefowa Saubera nie chciała jednak skomentować doniesień dotyczących wysokości odszkodowania
23.03.1508:29
2258wyświetlenia
Monisha Kaltenborn postanowiła przerwać milczenie i przyznać się do błędów w sprawie Giedo van der Garde.
Holender przed rundą w Melbourne podał do sądu Saubera, ponieważ uważał, że ma z nim ważny kontrakt na starty w sezonie 2015 i oczekiwał od ekipy przekazania mu jednego ze swoich bolidów na obecne zmagania. Decyzja sądu okazała się być na korzyść kierowcy, aczkolwiek porozumiał się on z zespołem i w zamian za odstąpienie kokpitu otrzymał odszkodowanie.
Szefowa stajni z Hinwil - Monsiha Kaltenborn, postanowiła przerwać milczenie i przyznała, że cała sprawa była dla niej szokiem.
Kiedy usiadłam w australijskim sądzie i usłyszałam decyzję, był to dla mnie szok. Gdyby miał [van der Garde] aktualną superlicencję od FIA, to mógłby zrobić wszystko co w jego mocy, by poprowadzić bolid- powiedziała Austriaczka.
Według różnych spekulacji, van der Garde otrzymał odszkodowanie na poziomie 15 milionów euro. Kaltenborn zapytana, czy jego koszty pokryli sponsorzy Ericssona i Nasra lub Peter Sauber, odpowiedziała:
Nie mogę udzielić komentarza w tej sprawie. Tak, popełniłam błędy. Byłam zbyt ufna i zostałam za to ukarana. Sądy nie wydają wyroków według zasad moralnych. Dla nich liczy się tylko to co jest zapisane na papierze, nie biorąc pod uwagę żadnych okoliczności.
KOMENTARZE