Vettel: Szanse na zdobycie tytułu są czysto matematyczne

Sebastian Vettel zdecydowanie odrzucił sugestie mówiące o tym, że po zwycięstwie w Grand Prix Węgier stał się poważnym kandydatem do wywalczenia w tym roku tytułu mistrzowskiego F1.

Po emocjonującym weekendzie na Hungaroringu, kierowca Ferrari traci 42 punkty do Lewisa Hamiltona i 21 do drugiego z kierowców Mercedesa - Nico Rosberga. Chociaż Niemiec nie ukrywa, że jego zespół dokonał w tym roku sporych postępów, to jednocześnie podkreśla, iż obecnie nic nie wskazuje na to, by stajnia z Brackley miała zacząć dramatycznie tracić swoje dominujące tempo.

Szanse są czysto matematyczne. Nie trzeba być wielkim geniuszem by dostrzec naszą stratę i domyślić się, jak wiele punktów musielibyśmy zdobyć, aby to osiągnąć. Oczywiście wszystko jest możliwe, ale realistycznie patrząc będzie to nieziemsko trudne. Pamiętamy, jak daleko jesteśmy z tyłu.

Z całą pewnością jeśli pojawi się jakaś okazja, taka jak na przykład na Węgrzech, to zrobimy wszystko, aby wykorzystać ją na swoją korzyść. Jeśli pojawia się szansa i nie jesteśmy w stanie zrobić z niej pożytku, to winni jesteśmy temu my i nasze błędy. Pocieszające jest jednak to, że do tej pory udawało nam się korzystać na takich nieoczekiwanych sytuacjach. To bardzo pozytywne.

Nadal dajemy z siebie wszystko, by być zaraz za Mercedesami. Oczywiście Srebrne Strzały nadal dysponują sporą przewagą. Nie widać, aby się zmniejszała - podsumował Niemiec.