Ecclestone finalizuje prace nad kalendarzem na sezon 2016
Według nowej wersji grafika, start mistrzostw może odbyć się w ostatni weekend marca.
26.09.1515:34
1243wyświetlenia
Dążąc do zaakceptowania przez zespoły F1 kalendarza przyszłorocznych mistrzostw świata, Bernie Ecclestone może podjąć decyzję o zorganizowaniu Grand Prix Australii w ostatni weekend marca.
Według prowizorycznej wersji kalendarza na sezon 2016, wyścig w Melbourne ma odbyć się w pierwszy weekend kwietnia. Według najnowszych informacji do jakich dotarł portal motorsport.com, inauguracja sezonu może odbyć się tydzień wcześniej, bo już dwudziestego siódmego marca.
Przeszkodą w zorganizowaniu wyścigu w tym terminie może okazać się jednak obchodzone wtedy Święta Wielkanoce. W tradycji australijskiej weekend ten jest spędzany z rodziną poza większymi ośrodkami miejskimi, co mogłoby w bardzo negatywny sposób odbić się na frekwencji na trybunach.
Paradoksalnie zmiana terminu rozpoczęcia sezonu mogłaby także pokrzyżować plany zespołów w kontekście przygotowania i rozwoju przyszłorocznych konstrukcji, ich budowy czy też harmonogramów zaliczania obowiązkowych testów zderzeniowych, które obecnie dostosowane są do terminu rozpoczęcia pierwszej tury zimowych testów w Barcelonie w dniu pierwszego marca. Istotną kwestią pozostawałoby także sfinalizowanie prac nad specyfikacjami bolidów na uliczny tor Albert Park.
Nie jest pewne, czy zmianie uległyby terminy rozgrywania pozostałych wyścigów sezonu, dzięki czemu zostałby spełniony główny postulat zespołów, a więc utrzymanie tradycyjnej, czterotygodniowej wakacyjnej przerwy. Jedną z innych możliwości jej praktycznego zagwarantowania - która według brytyjskich mediów jest ciągle realnie rozważana przez FOM - mogłoby być zorganizowanie w europejskiej części kalendarza trzech występujących bezpośrednio po sobie Grand Prix.
Innym problemem, o którym informowaliśmy już wcześniej, jest kwestia związana z Grand Prix Singapuru i Malezji. Promotor nocnego wyścigu nie chce organizować go w bliskim sąsiedztwie z weekendem na torze Sepang, podczas gdy ze względów marketingowych dyrekcja zlokalizowanego pod Kuala Lumpur obiektu nie jest skłonna zaakceptować powrotu do kwietniowego terminu.
KOMENTARZE