Verstappen sfrustrowany powtarzającymi się awariami Red Bulla

"Jeśli dochodzi do szóstej usterki w tym roku, nie można nazywać tego dłużej pechem"
29.08.1709:11
Nataniel Piórkowski
2430wyświetlenia
Embed from Getty Images

Po przedwczesnym zakończeniu rywalizacji o Grand Prix Belgii, Max Verstappen dał jasno do zrozumienia, że traci cierpliwość do powtarzających się awarii w bolidzie Red Bulla.

Holender nie dojechał do mety wyścigu na Spa, w praktyce swej domowej eliminacji mistrzostw świata, ze względu na awarię jednostki napędowej, do której doszło zaledwie osiem okrążeń po starcie.

Zapytany o to, jak wiele usterek będzie w stanie przetrwać, zanim zacznie rozważać zmianę zespołu, 19-latek odparł: Nie wiem, ale niezbyt dużo, przekonując, że po wyścigu na Spa jest sfrustrowany, rozczarowany i najzwyczajniej w świecie niezadowolony z postawy teamu z Milton Keynes.

W przypadku zespołu z czołówki nie może dochodzić do takich sytuacji. Na początku można powiedzieć, że to pech, że tego typu rzeczy zdarzają się w Formule 1, ale jeśli nic się nie zmienia, jeśli dochodzi do szóstej usterki w tym roku, to nie można nazywać tego dłużej pechem - powiedział.

Fani kupują bardzo drogie bilety, aby pojawić się na torze i obejrzeć dobre ściganie, po czym nagle, po przejechaniu ośmiu okrążeń jest już po wszystkim. To także bardzo demotywujące, ponieważ ciężko pracujesz przez cały weekend, jedziesz świetne kwalifikacje, nie możesz doczekać się wyścigu, a później kończysz walkę po ośmiu okrążeniach. Nie wiem, co mam powiedzieć. To po prostu bardzo ciężki rok - podkreślił Holender, którego umowa z Red Bullem obowiązuje do sezonu 2019.

KOMENTARZE

25
bolekse
30.08.2017 06:51
[quote="macko93"]@bolekse Tych pokręteł i przycisków to nawet Dr hab. Inż. tego nie ogarnie w kilka godzin, a nawet dni. W takiej sytuacji najważniejsze jest doświadczenie a tego Maxowi brakuje. Oczywiście tj jego 3 pełny sezon w F1 ale jeszcze tego doświadczenia musi nabrać, a to przychodzi latami. Nie od razu Kraków zbudowano. O nie nie.[/quote] Dawno nie było na tym forum większego ignoranta. Akurat "namieszanie" z ustawieniami, które kierowca kontroluje sam podczas jazdy zdarzało się w minionych latach nawet o wiele bardziej doświadczonym kierowcom. [quote="modlicha"]Zagadka problemów Maxa i jednocześnie powodzenia u Riccardo - rozwiązana: https://www.instagram.com/p/BYTiFybnglB/ :D[/quote] Dobre :D Lubie poczucie humoru Daniela :D
modlicha
30.08.2017 12:04
Zagadka problemów Maxa i jednocześnie powodzenia u Riccardo - rozwiązana: https://www.instagram.com/p/BYTiFybnglB/ :D
Maciek znafca
29.08.2017 11:14
Ale byłoby ciekawie jakby jeździł teraz np. z Hamiltonem w Mercedesie.
macko93
29.08.2017 10:41
@bolekse Tych pokręteł i przycisków to nawet Dr hab. Inż. tego nie ogarnie w kilka godzin, a nawet dni. W takiej sytuacji najważniejsze jest doświadczenie a tego Maxowi brakuje. Oczywiście tj jego 3 pełny sezon w F1 ale jeszcze tego doświadczenia musi nabrać, a to przychodzi latami. Nie od razu Kraków zbudowano. O nie nie.
bolekse
29.08.2017 06:23
[quote="macko93"]@bartoszcze i pozostali oponenci Maxa. Te wszystkie awarie to wina Renatki a nie samego Maxa. Co on takiego naskrobał w Bahrajnie, Hiszpanii, Kanadzie, Azerbejdżanie, Austrii i teraz w Belgii? NIC!!! Nawalał za każdym razem samochód albo Bottas w przypadku GP Hiszpanii. Trzeba nakopać Francuzom i inżynierom RB w tyłki żeby wzięli się za robotę.[/quote] Nikt tu nie mówi, że przy każdej awarii winny jest Max i ja osobiście do niego nic nie mam, a nawet lubie jego styl jazdy (wniósł troche swiezosci do f1). Jednak statystyka nie kłamie. Pokręteł na kierownicy odnośnie parametrów pracy silnika mało nie jest. Kierowca ma duży wpływ na to jak pracuje bolid. Pewnie tak samo Fernando by mógł dojechać połowe wyścigów więcej wlokąc się w ogonie ale (tak sobie myślę) często woli się pościgać i agresywniej tam wszystko poukładać i się tak konczy. Sam chyba nawet kiedyś coś na ten temat gadał. Ale nie jestem aktualnie na bieżąco z technikaliami F1 więc to tylko moje przypuszczenia.
Lolek
29.08.2017 05:58
Jak czytam niektórych, to mi się przypominają czasy, kiedy swoje mądrości wygłaszał niejaki troll Gerard...
rocque
29.08.2017 05:14
RB13 - unlucky for some...
macko93
29.08.2017 04:11
@bartoszcze i pozostali oponenci Maxa. Te wszystkie awarie to wina Renatki a nie samego Maxa. Co on takiego naskrobał w Bahrajnie, Hiszpanii, Kanadzie, Azerbejdżanie, Austrii i teraz w Belgii? NIC!!! Nawalał za każdym razem samochód albo Bottas w przypadku GP Hiszpanii. Trzeba nakopać Francuzom i inżynierom RB w tyłki żeby wzięli się za robotę.
Malineusz
29.08.2017 12:27
@kutanos Marny troll jestes.
marvin
29.08.2017 11:59
@marcelo92 Akurat wiadome jest to, że Mercedes nigdy nie oświadczył, że awarie jednostki to wina Hamiltona. Podobnie zresztą uczyniło RBR zwalając całą winę na Renault. Ja więc opieram się na faktach, ty zaś, jak to sam napisałeś na "można przyjąć".
rno2
29.08.2017 11:02
@sggf Max to by miał problem, gdyby wysiadł ze swojego bolidu po 8 okrążeniach z powodu rozwolnienia. Awarii uległ jego samochód, więc co ma kierowca do tego? Hamilton w zeszłym roku też nagle zapomniał jak się jeździ i psuł swój bolid?
sggf
29.08.2017 10:50
Litości, Panie i Panowie ! To Max ma problem, a nie jego samochód. I Max go rozwiąże ale musi zainwestować w naukę i cierpliwość. Zwracam jednocześnie grzecznie uwagę że to najlepsze forum F1 w Polsce, a nie szkółka niedzielna haftowania krzyżykowego. Mariusz
Aeromis
29.08.2017 10:01
Najprędzej (jeśli już) to któryś lub więcej z mechaników nie przykłada się do roboty, tudzież pozwala na ustawienia przesadne. Obwinianie kierowcy o choćby nieświadomy błąd jest logicznym błędem, bo nie w kwestii kierowcy leży zdobywanie takich informacji.
marcelo92
29.08.2017 09:57
@marvin Akurat styl jazdy można bardzo łatwo podprowadzić pod awarie jednostki. Można przyjąć, że Rosberg bardziej oszczędzał kiedy mógł jednostkę napędową ( Np. pod koniec wyścigu kiedy już raczej wszystko pewne), a może był to zwykly pech. Nie wiadomo. . Ale Ty jako jedyny, który ma pojęcie o F1 pewnie tego nie wiesz jak wiele czynników ma wpływ w tym sporcie.
RY2N
29.08.2017 09:53
Rzeczywiście bardzo zastanawiająca jest różnica liczby awarii pomiędzy Riciardo a Verstappenem. RedBull miał kiedyś strategię różnicowania bolidów - wszystkie nowinki testował i rozwijał Vettel co owocowało tym, że w pierwszej części sezonu miał dużo awarii, a Weber przez to - więcej punktów, ale w drugiej połowie sezonu bolidy były zazwyczaj już dopracowane i Vettel przeganiał Webbera (często z pomocą zespołu). Ale wydaje mi się, że w tym wypadku nie o to chodzi - może jednak Verstappen naduzywa jakichś trybów kwalifikacyjnych czy coś w tym stylu? Zastanawiające jest też to, że Verstappen mówi, że jest niezadowolony z postawy teamu z Milton Keynes, a nie z Enstone. Może jednak faktycznie poświęcili go trochę żeby robić eksperymenty na jego bolidzie a przy okazji torchę przeczołgać młodego. Kierownictwo RedBulla jest zdolne do takiego traktowania swoich kierowców.
marvin
29.08.2017 09:30
Tak tak, wina kierowcy, mhm... Tak samo jak te wszystkie awarie jednostki w 2016 to była wina Hamiltona. No nie mogę z tych ekspertów tutaj. Zajmijcie się komentowaniem czegoś innego, skoro nie macie pojęcia o Formule 1.
Tomek71
29.08.2017 09:30
Nie rozumiem tego jak można mówić że to wina kierowcy . Z tego co pamiętam Red Bull zawsze miał problemy z niezawodnością swoich bolidów. Dlaczego tylko u Verstapena tak się dzieję też mnie to zastanawia ,ale nie wierze w to że to jego wina.Myślę że ta pechowa sytuacja go wzmocni na przyszłość. Jak na ten wiek to dojrzały kierowca.
kusza
29.08.2017 09:25
Tak, a Alonso oszukal oprogramowanie Hondy przyciskajac przepustnice do konca gdzies tam. Czyli powrot do klasycznej mechaniki i pedal na linke????
Malineusz
29.08.2017 09:11
@marcelo92 No wlasnie o to chodzi, ze za kazdym razem to jest cos innego, raz elektryka, raz ciśnienie oleju, raz hamulce, niemozliwe, ze zawsze to jest wina Maxa. Z resztą Max cały czas odpada na początku wyścigu, w Belgii po 8 kółkach w Kanadzie po 10 w Baku po 12, a w Bahrajnie po 11 czyli nie chodzi o to, że ciśnie za mocno i cos nie wytrzymuje, nie chodzi o jego styl jazdy. Ja mysle, ze to jest troche niesprawiedliwe bo jak odpada jakis inny kierowca z powodu awarii to jest to pech i tyle, w przypadku Maxa jest od razu gadka, ze młody ma zły styl jazdy i to jego wina, nie moze to być po prostu seria pecha cos jak Kimi 2005, nadal duzo ludzi na kazdym kroku próbuje hejtowac Holendra, nie wiem dlaczego tak jest, ale to chyba sie nie zmieni.
marcelo92
29.08.2017 08:22
W Mclarenie nie dojezdza dwoch kierowcow w Red Bullu jeden. Porownywanie tych sytuacji jest idiotyczne. Moze byc taki niekorzystny splot czynnikow, ze styl jazdy kierowcy powoduje jakies usterki w bolidzie. Przeciez odpadal nie tylko z winy silnika. Jakos nie wierze w taki przypadek ze Ricardo ma 6 wizyt na podium, a Max 6 nieukonczonych wyscigow. Zespol moze powinien glebiej przeanalizowac te sytuacje. Ale to tylko kwestia gdybania na tutaj na forum. Zespol na zapewne dokladne dane jak jezdza obaj kierowcy.
bolekse
29.08.2017 07:39
[quote="Malineusz"]@bartoszcze No tak jeszcze zrób, że te wszystkie awarie to wina Maxa. Poziom nagonki na tego chłopaka widze, ze nie spada. Czyli te wszystkie problemy McLarena to tez wina kierowców tak ?[/quote] Trzeba rozróżnić nieco te sytuacje w tych dwóch ekipach. Daniel praktycznie nie ma żadnych awarii. Może być rzeczywiście coś nie tak z samochodem Maksa, z elektroniką, oprogramowaniem, może jego podwozie generuje inne wibracje niż u Daniela. Albo to jednak Maks coś robi nie tak - kierowca ma bardzo duży wpływ na pracę silnika. (edit: tryb pracy itp. żeby się ktoś nie przyczepił, że ma wpływ dodając gazu :P ) Niemniej o ile Honda coś tam z tą niezawodnością poprawiła ( z totalnej padaki na klasyczne awarie) to Renault od początku sezonu trapią podobne ilości awarii i nie widać postępu.
Aeromis
29.08.2017 07:29
W sumie to dobrze, że ma chłopak pod górkę. Cieszy mnie to o tyle że nie zwykłem zacząć kibicować "dzieciom szczęścia" a jak oberwie po łbie to od razu znormalnieje. Mimo mówienia o frustracji Max całkiem dobrze to znosi, nie panoszy się, nie wylewa żali. Wywiad który udzielił tuż po wyścigu pokazał też jego dystans, zwłaszcza mowa o fanach, ich oczekiwaniach i drogich biletach.
punany4
29.08.2017 07:21
[quote="bartoszcze"]Przy szóstej awarii w sezonie jest pora się zastanowić "co robię źle, że auto nie wytrzymuje".[/quote] Ja po prostu nie wierzę że takich kretynów matka ziemia nosi... Alonso i Van Doorne'a też trzeba pouczyć że źle prowadzą bolid.
Malineusz
29.08.2017 07:17
@bartoszcze No tak jeszcze zrób, że te wszystkie awarie to wina Maxa. Poziom nagonki na tego chłopaka widze, ze nie spada. Czyli te wszystkie problemy McLarena to tez wina kierowców tak ?
bartoszcze
29.08.2017 07:13
Przy szóstej awarii w sezonie jest pora się zastanowić "co robię źle, że auto nie wytrzymuje".