Horner: Spalanie oleju psuje wizerunek bardziej ekologicznej F1

"Spalanie czterech kilogramów oleju w trakcie wyścigu to poziom bliski silnikowi diesla"
13.10.1711:18
Nataniel Piórkowski
2779wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Red Bull Racing - Christian Horner przekonuje, że FIA powinna ostrzej reagować na problem spalania oleju jako paliwa. Brytyjczyk zasugerował ponadto, że praktyka ta stoi w całkowitej sprzeczności z dążeniami do uczynienia Formuły 1 bardziej przyjazną środowisku.

Kwestia spalania oleju jako paliwa była jedną z największych kontrowersji bieżącego sezonu. W wyniku działań FIA od przyszłego roku zespoły będą mogły spalać jedynie 0,6l oleju na sto kilometrów. Zdaniem przedstawicieli McLarena ograniczenie to jest i tak zbyt łagodne, a organ zarządzający powinien podjąć w tej sprawie bardziej stanowcze działania.

W podobnym tonie wypowiedział się także Christian Horner z Red Bulla, którego partner silnikowy - Renault, ma obecnie także korzystać ze spalania oleju. Spalanie czterech kilogramów oleju w trakcie wyścigu to poziom bliski silnikowi diesla. To stoi w sprzeczności z koncepcją przyjaznej środowisku hybrydowej formuły, z jakiej obecnie korzystamy. Realia są takie, że powinniśmy skuteczniej zająć się tą sprawą i wyeliminować wszelkie niejasności. Wiem, że inne zespoły są szczególnie niezadowolone z tego, jak postrzega się problem spalania oleju, szczególnie w trakcie kwalifikacji.

Dyrektor wyścigowy McLarena - Eric Boullier wyjaśniał, że nie rozumie, dlaczego FIA nie wprowadzi bardziej rygorystycznych ograniczeń. Wiem, że FIA i Charlie [Whiting] pracują bardzo ciężko nad usunięciem tej luki w przepisach, bo obecnie w przepisach nie istnieje nawet jasna definicja oleju, ale nie wiem, czy to wystarczy. Musimy także wyeliminować tę konsumpcję oleju, co w efekcie przed kolejnym sezonem mogłoby doprowadzić do usunięcia luki w przepisach. Uważam, że ograniczenie powinno być nieco bardziej rygorystyczne, niż to, jakiego wprowadzenie jest planowane na chwilę obecną.

KOMENTARZE

13
Maciek znafca
16.10.2017 09:42
Peter78 kłania to się twój brak rozumienia ukrytych podtekstów. Jesteś za mało inteligentny po prostu.
marios76
14.10.2017 05:58
@mbwrobel Nie zabrzmi dumnie- ale miałem kiedyś auto (benzyniaka) które brało olej silnikowy (nie oliwę ;) ) Dokladnie- silnik go pobierał do spalania... Zauważyłem taka prawidłowość: gdy jeździłem spokojnie niemal nie zauważyłem, że oleju ubywa, ale gdy trochę poszalalem kręciłem silnik do odcięcia, używałemgo w zakresie ppomiędzymaksymalnym momentem, a maksymalna mocą... to się zaczynało. I brał dużo. Strach się bać, ile by brał, jakby tak jeździł w sposób ciągły :( A Ty ile razy w kręciłemsswoją Zafire na 7000 obrotów? A na kilkanaście? ;)
Peter78
13.10.2017 06:59
@Maciek znafca Czytanie ze zrozumieniem się kłania - "W podobnym tonie wypowiedział się także Christian Horner z Red Bulla, którego partner silnikowy – Renault, ma obecnie także korzystać ze spalania oleju."
mbwrobel
13.10.2017 05:18
[quote="gnodeb"]No jak ominąłeś 35 wymian oleju to on nie jest nawet rozrzedzony paliwem, a jest wręcz samym paliwem ;)[/quote] Błędne założenie, ale niebezpiecznie zbaczamy z tematu ;)
gnodeb
13.10.2017 04:26
[quote="mbwrobel"]Ja starą Zafirą 2.0DTI po ponad 350 tys. przebiegu oliwy nie dolewam - ile wlałem, tyle spuszczam.[/quote] No jak ominąłeś 35 wymian oleju to on nie jest nawet rozrzedzony paliwem, a jest wręcz samym paliwem ;)
Maciek znafca
13.10.2017 12:08
Tak, spalanie oleju jest nieekologiczne, silniki V6 są nieekologiczne i.., dominacja Mercedesa jest nieekologiczna. Panie Horner dobrze wiemy, ze umie Pan zakrzywiać rzeczywistość tak jak starszy Pan Marko, stestkniliscie się za sukcesami i bredzicie! Trudno się pogodzić, a już minęło sporo czasu, teraz wasz pupilek męczy się w czerwonym, nie byku, a bolidzie.
borro
13.10.2017 11:51
Tu nie chodzi o ekologię ani o elegancję. Po prostu Horner wytknął lukę w przepisach. Mamy ścisłe ograniczenia ilości paliwa na wyścig, wielkości przepływu chwilowego paliwa, natomiast Mercedes wymyślił spalanie oleju oprócz paliwa jako sposób na zwiększenie osiągów i nikt tego nie kontroluje.
mbwrobel
13.10.2017 10:50
Ekologia ekologią, ale spalanie oleju jest... nieeleganckie. Chcielibyście, aby Wasze rodzinne auto brało olej w ilości ponad 12 litrów na 1000 km? Ja starą Zafirą 2.0DTI po ponad 350 tys. przebiegu oliwy nie dolewam - ile wlałem, tyle spuszczam.
Kara Nocny Cień
13.10.2017 10:26
Jak ma być ekologicznie to spalanie max 10l benzyny na 100km. Bo jaka to ekologia gdy spala się takie ilości podczas wyścigu!
Lejnus
13.10.2017 10:19
Eeee tam, od razu trzeba było dać dodatkowy wtryskiwacz dla oleju na denko tłoka albo zrobić system mieszający mieszankę przed podaniem. Dwusów hybryda. To by dopiero było :D
Titheon
13.10.2017 10:15
A mnie cieszy, że są tu jeszcze osoby, które widzą tą całą hipokryzję, a nie tylko to, że "Horner krzyczy, bo przegrywa" :) Owszem, przegrywa i nagle mówi więcej... ale ma rację. A dopóki ktoś ma rację, nie ma znaczenia w jakiej znajduje się sytuacji.
Gszegosz
13.10.2017 09:31
Przy tak ciasnych regulacjach zespoły szukają każdego możliwego sposobu na poprawę osiągów, normalna rzecz. Nie lubię jęczenia Horner, ale cieszy mnie fakt że wytyka hipokryzję zwolennikom "ekologicznej" F1.
sneer
13.10.2017 09:25
Ekologiczna F1... to niech jeżdżą na rowerach :D