Brendon Hartley wystartuje dla Toro Rosso w Austin

Nowozelandczyk zastąpi Pierre'a Gasly, który uda się do Japonii na finał sezonu Super Formula
13.10.1718:21
Mateusz Szymkiewicz
5372wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zespół Toro Rosso potwierdził, że Brendon Hartley zasiądzie za kierownicą bolidu STR12 podczas Grand Prix Stanów Zjednoczonych.

Stajnia z Faenzy przed rundą w Austin znalazła się w skomplikowanym położeniu odnośnie obsady swoich kokpitów. Od wyścigu w Stanach ekipę Renault będzie reprezentował Carlos Sainz, natomiast jak teraz potwierdziło Toro Rosso, Pierre Gasly uda się do Japonii na finał sezonu Super Formula, by zdobyć mistrzowski tytuł.

W tej sytuacji do funkcji kierowcy wyścigowego został przywrócony Daniił Kwiat, który swój ostatni występ zaliczył podczas Grand Prix Singapuru. Z kolei jak teraz potwierdzono, drugi bolid przejmie były junior Red Bulla - Brendon Hartley.

Nowozelandczyk w latach 2009-2010 był trzecim kierowcą zespołów Red Bull Racing oraz Toro Rosso, po czym w połowie 2010 roku został usunięty z juniorskiego programu. Kolejny kontakt z Formułą 1 Hartley zaliczył w 2012 roku, zostając zawodnikiem rozwojowym Mercedesa, pełniąc tę funkcję do końca sezonu 2013. W chwili obecnej 27-latek reprezentuje Porsche w Długodystansowych Mistrzostwach Świata, gdzie zdobył tytuł w 2015 roku oraz wygrał wyścig Le Mans.

Cóż za niesamowite uczucie! - powiedział Brendon Hartley. Ta okazja jest jak niespodzianka, ale przez cały czas nie poddawałem się i chciałem zrealizować swoje ambicje oraz dziecięce marzenie, jakim jest wejście do F1. Bardzo się poprawiłem oraz wiele nauczyłem od momentu, kiedy straciłem rolę rezerwowego kierowcy Red Bulla oraz Toro Rosso. Te trudne lata sprawiły, że jestem mocniejszy i jeszcze bardziej zdeterminowany. Chcę skierować wielkie wyrazy wdzięczności do Red Bulla za umożliwienie mi tego, a także dziękuję Porsche za możliwość połączenia startu w F1 z realizacją programu w WEC. Circuit of the America to jeden z tych torów, który sprawia mi największą przyjemność i startowałem tu niedawno. Nie chcę wywoływać zbyt dużych oczekiwań w związku z moim debiutem w F1, lecz czuję się na to gotowy.

KOMENTARZE

27
marios76
16.10.2017 10:36
@macko93 Piszesz o swojej intelegencji, a zapytanie @Yurek o Jaguara a ciezarowke... czlowieku- nikt nie musi po tobie jechac, sam sie zaorales :) Co studiujesz, mam nadzieje ze nie medycyne czy konstrukcje mostow, bo wielu ludzi moglo by przyplacic zyciem taki sposob myslenia czy inteligencji... Pytanie jest retoryczne, nie obchodzi mnie twoje zycie prywatne, ani stan umyslu; ani tez ktory kierowca jaka laske dmucha , z jakim rezultatem, bo to forum o F1 a nie lozkowych ekscesach osob w niej uczestniczacych.
Phaedra
15.10.2017 04:43
@Yurek ale @Lolek jest tylko "zwolennikiem teorii regularnej....." i nic nie pisze o praktyce i że wciela ją w życie. Ja też jestem zwolennikiem tej teorii w sumie to każdy dorosły po zakończeniu edukacji jest jej zwolennikiem. Twoje uogólnienie nadal aktualne.
Yurek
15.10.2017 02:48
@Lolek - szacunek za takie podejście, ale takich osób jest mało. Przyznaję, uogólniałem.
Daxo
15.10.2017 01:58
W sumie nie istotne kto pojedzie obok Kvyata w STR skoro i tak nie zdobędą punktów w USA bo ich auto jest niezbyt konkurencyjne
Lolek
15.10.2017 01:41
@Yurek [quote] Jak wiadomo, w październiku jest najwięcej nauki na studiach. Największy luz to styczeń/luty i czerwiec [/quote] Akurat ta uwaga jest niepotrzebna, bo ja na przykład jestem zwolennikiem teorii regularnej, systematycznej nauki i traktowania sesji z marszu, zamiast działania w trybie "zombie" na okres styczeń/luty i czerwiec.
Yurek
15.10.2017 11:42
[quote="macko93"]jestem na to zbyt inteligentny i na wszystko mam odpowiedź[/quote] Jak na Twoją niesamowitą inteligencję (i skromność), to Twoja odpowiedź świadczy raczej o tym, że nie zrozumiałeś, co napisałem (osoba inteligentna domyśliłaby się, o co mi chodziło z Jaguarem, i nie mieszałaby do tego Ferrari i McLarena). Ale OK, jeżeli Twoje wystrzelone ego ma na tym zyskać, niech będzie, że ja jestem głupi, a Ty zjadasz typków z Mensy na śniadanie. Chociaż, jak to się mówi? Czyny, nie słowa.
macko93
15.10.2017 09:48
@--- Nie chcę tego robić, bo po raz drugi zostałbym z tamtej strony zbanowany. Za powiedzienie kilku słów prawdy. Natomiast o tych dwóch panach możemy pogadać gdzie indziej - nie tu. Akurat @Yurek mnie nie zaorał - jestem na to zbyt inteligentny i na wszystko mam odpowiedź. @Yurek A Ferrari z 2005 roku to też była "ciężarówka" co nie? Czy pierwsze dwa modele McLarena z 2004 roku. Co do wiedzy o F1 to każdy z nas może strzelić gafę, za którą potem lecą gromy - tak jak na mnie poleciały gromy po tegorocznym GP Kanady, gdzie oskarżałem Grosjeana o wypadek, a tak naprawdę winnym był Carlos Sainz, który teraz poszedł do Renatki. Pomniki stawiać? Powinni postawić tym dwóm panom co zaniedbali polskie kobiece skoki narciarskie, a potem drugi z nich bezczelnie kłamie. Jeżeli te nazwiska pamiętasz to odpisz gdzie indziej - nie tu. Natomiast ja swojego zdania nie zmienię - Hartley pokona w GP USA Kwiata - dziewczyna Dany'ego ma na niego bardzo zły wpływ. Nie zauważyliście?
---
15.10.2017 08:38
@macko93 Sztuki masakrowania możesz się uczyć od @Yurek, który w powyższym komentarzu Cię spektakularnie zaorał. Bo co do tego co wywijasz na stronie o skokach - to patrzę na ostatni twój komentarz i widzę tam, że skomentowałbyś dwóch działaczy, ale nie zrobisz tego, bo poszedłbyś siedzieć. I podobna śpiewka co drugi komentarz. Litości, to ma być masakrowanie? To jest zwykła krytyka, podchodząca nawet pod hejterstwo, to z masakrowaniem nie ma nic wspólnego.
marios76
15.10.2017 08:17
@Yurek Myślę, że wiedza nabywana przez tak długi czas, jest jednak skromna ;) Tu nawet nie chodzi o sposób myślenia i wypowiadania się... Jak na tyle lat, to niezła gafa, nie przyznawal bym się.
Yurek
14.10.2017 10:34
[quote="macko93"]Andre Lotterer też nigdy nie jeździł bolidem F1[/quote] Jak powszechnie wiadomo, Jaguar R1, R2 i R3 to modele ciężarówek. [quote="macko93"]ogląda F1 nie od 2006 roku […] tylko nieco wcześniej - dokładniej to był sezon gdzie były dotychczasowe najszybsze bolidy w historii[/quote] Różnica jak się patrzy. Nie jesteś kubicomaniakiem! Szacun! Tak jak by zainteresowanie się F1 ze względu na Kubicę w czymś uwłaczało. Wiadomo, że nie ponabijasz się z kimś, kto interesuje się F1 dwa miesiące, z kierowców typu Deletraz czy Lavaggi bo on tego nie zrozumie, ale to naprawdę nie ma większego znaczenia. [quote="macko93"]I tak piszę już rzadziej bo wiadomo studia i co za tym idzie nauka.[/quote] Jak wiadomo, w październiku jest najwięcej nauki na studiach. Największy luz to styczeń/luty i czerwiec. [quote="macko93"]tam jeszcze bardziej masakruje zawodników i działaczy wskazując wszelkiego rodzaju słabości[/quote] Pomniki Ci powinni wystawiać.
marios76
14.10.2017 06:26
@macko93 Szkoda :/
macko93
14.10.2017 02:50
@marios76 Hahaha już na pewno pójdę na taki układ - to już byłoby z mojej strony więcej niż żałosne. Akurat ja też jestem z tej grupy, która ogląda F1 nie od 2006 roku czyli od momentu gdy Kubica wszedł do F1, tylko nieco wcześniej - dokładniej to był sezon gdzie były dotychczasowe najszybsze bolidy w historii. I tak piszę już rzadziej bo wiadomo studia i co za tym idzie nauka. Ale jakbym odszedł to i tak zostają mi jeszcze skoki narciarskie - tam jeszcze bardziej masakruje zawodników i działaczy wskazując wszelkiego rodzaju słabości. Mówię serio.
marios76
14.10.2017 01:34
@macko93 Czyli jak przegra z Kwiatem- odchodzisz z forum i nie zakladasz 3 konta- ok? Jak wygra, to napisze, ze miales dobrego nosa. Pasuje? Stawka dosc wysoka, ale bije od ciebie taka pewnosc...
---
14.10.2017 09:04
Lotterer? Zdarza się. Natomiast trzeba pamiętać, że bolidy z roku 2014 są chyba najłatwiejszymi do prowadzenia w historii. W przeciwieństwie do bolidu z 2017, który dzięki ogromnemu dociskowi jest najtrudniejszym od dobrych kilku, jak nie kilkunastu lat. A jak masz taką słabą pamięć, to ci podpowiem, że chodzi mi o tegoroczny wynik Di Resty oraz wynik Kovalainena sprzed czterech lat. Co do Japończyków - faktycznie, tylko Matsu***a miał szanse na superlicencję. Myślałem, że ma szansę jeszcze Fukuzumi z GP3, który ukończy pewnie na trzecim miejscu, choć długo toczył bój nawet o pierwsze - zapomniałem jednak, że po modyfikacji tabeli punktów za superlicencję zwycięstwo w GP3 daje już nie 40, a 30 punktów. A tak w ogóle wylecz się z mani banów - na tej strony bana dają nie boty, lecz ludzie, więc za Matsu***ę bana ci nikt nie da. Co najwyżej mogą ci dać za złośliwe przekręcanie jego nazwiska.
macko93
14.10.2017 08:17
@--- Chyba Matsubono (nazwisko jest specjalnie przekręcone, bo za użycie prawdziwego nazwiska japońskiego zawodnika F2 dostałbym bana) nie wyrobił licencji - powinien za to podziękować Maxowi Verstappenowi. Co do drugiego Japońca to nie przypominam sobie kto mógł wyrobić superlicencję. Natomiast co z tego, że Hartley miał długą przerwę? Andre Lotterer też nigdy nie jeździł bolidem F1, a w treningach na suchym miał bardzo niewielkie straty do Ericssona, a potem gdy spadł deszcz to Szweda wręcz znokautował w qualach - potem w wyścigu Niemcowi nawaliła jednostka napędowa - niestety. Na szczęście nie mam aż tak dobrej pamięci do wyników z poprzednich lat. Pomijając Buttona, który już do F1 nigdy nie wróci.
---
13.10.2017 08:00
@macko93 Kwiat już dwa wyścigi odpoczął, więc już ma wywalone na ewentualnie jeszcze jeden, tym bardziej że po odejściu Sainza ma już chyba zapewniony jeszcze jeden żałosny sezon, bo juniorzy Hondy nie wyrobili superlicencji. A co do Brendona to zachęcam Cię do sprawdzenia kiedy ostatnio jeździł bolidem F1 i jaki to był rocznik tego bolidu. Możesz też sobie przypomnieć wynik jednego kierowcy, który już w tym sezonie wrócił nagle w środku sezonu po długiej przerwie, a także takiego kierowcy, co kilka lat temu na tym samym torze w podobnych okolicznościach zastępywał swojego rodaka.
macko93
13.10.2017 07:46
@--- A zobaczysz, że wygra Hartley. Kwiat jest pod silną presją - przecież ma nadal na koncie 10 punktów karnych i jeżeli coś nawywija w ten weekend to będzie mógł sobie zrobić meksykańską falę albo u siebie w Ufie albo w Italii - albo też pojedzie sobie na przedłużone wakacje do Brazylii i poczeka sobie na weekend wyścigowy. Więc Hartley tylko na tą wpadkę czeka.
Titheon
13.10.2017 07:42
[quote="Titheon"]Obstawiamy, ile straci w kwalifikacjach do Gasly'ego? :)[/quote] [quote="Sar trek"]Ja obstawiam, że Gasly'ego tam nie będzie :P[/quote] Och, to obstawiamy ile straci do Kwiata :P
Kamikadze2000
13.10.2017 06:56
Syn marnotrawny wrócił do starego "ojczulka" Marko. :P No nic, niech wykorzysta swoją szansę i po prostu przejdzie bezproblemowy weekend. Swoje sukcesy święci w WEC, więc jest spełnionym kierowcą. Na F1 świat się nie kończy. ;)
---
13.10.2017 05:48
@macko93 Hahahaha! Zakład, że Hartley przegra z Kwiatem zarówno w qualach, jak i wyścigu (o ile Rosjanin ukończy)
macko93
13.10.2017 05:35
No i zobaczycie, że Red Bull będzie pluł sobie w brodę wypuszczając takiego zawodnika jakim jest Hartley - on im zatańczy taką Hakę, że Red Bullowi, a szczególności Kwiatowi szczęka opadnie, a Kwiat się jeszcze bardziej pogrąży w rozpaczy. Chodzi tu oczywiście o wynik w qualach i w wyścigu.
Carolius
13.10.2017 05:34
Wyrzucili go i przyjęli. Dziwna historia, ale nie ma co się dziwić chłopakowi, że skorzystał z szansy pojechania w wyścigu samochodem F1. To jak wystąpi może mieć poważny wpływ na jego szansę angażu w STR na kolejny sezon. Trudno powiedzieć na ile go stać. Bez wątpienia stoi przed nim wielkie zadanie. Trzymajmy kciuki! :)
Protonek
13.10.2017 04:51
Prawie jak Lotterer
sneer
13.10.2017 04:51
Red Bull: jesteśmy poważnym zespołem :D
Sar trek
13.10.2017 04:49
@Titheon Ja obstawiam, że Gasly'ego tam nie będzie :P Duża niespodzianka, wydawało się, że Formuła 1 już dawno jest poza zasięgiem Nowozelandczyka. A tu taka niespodzianka
Mahilda111
13.10.2017 04:47
@Titheon Coś czuję, że Brendon będzie w tym konkretnym pojedynku górą ;)
Titheon
13.10.2017 04:46
Obstawiamy, ile straci w kwalifikacjach do Gasly'ego? :)