Villeneuve kwestionuje wybór Kubicy

Kanadyjczyk powątpiewa w sensowność wyboru na jego następcę Roberta Kubicy przez BMW
19.08.0615:30
Marek Roczniak
2867wyświetlenia

Były mistrz świata z 1997 roku Jacques Villeneuve zaczął ostatnio krytykować decyzje podejmowane przez jego byłego pracodawcę - zespół BMW Sauber. Najpierw stwierdził, że niemiecko-szwajcarska stajnia popełniła błąd rezygnując z jego usług, gdyż jeśli chce zacząć wygrywać, to potrzebny jest jej kierowca potrafiący tego dokonać. Teraz Kanadyjczyk powątpiewa także w sensowność wyboru na jego następcę Roberta Kubicy.

"Na razie nie ma zbyt dużego doświadczenia w ściganiu." - powiedział Villeneuve magazynowi F1 Racing. "Doświadczenie jest zawsze ważne, ponieważ w wyścigach trzeba umieć wybrnąć z trudnych sytuacji. Znacznie łatwiej jest sobie poradzić, gdy miało się już styczność z takimi sytuacjami w przeszłości, niezależnie od tego jak się kończyły".

Villeneuve przestrzegł także przed zbyt wczesną próbą oceny umiejętności polskiego debiutanta, który jak dotąd więcej kilometrów przejechał podczas piątkowych treningów niż w trakcie jednego wyścigu. "Ludzie powinni zdać sobie sprawę z tego, że wykonanie dobrej pracy w piątek nie jest równoznaczne z wykonaniem dobrej pracy podczas całego weekendu wyścigowego. Tak więc Robert jest znakiem zapytania".

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

39
NyGaS
22.08.2006 12:49
Ty sam idioto jestes znakiem zapytania:) jak ja nienawidze tego kolesia
makos_bmw
21.08.2006 12:40
On jest żałosny, biedny chłopczyk, któremu zabrano jego zabawki... :/
SpeedKing
20.08.2006 02:46
Parę lat temu zapytali Żaka czemu tak często zmienia fryzury (było tak kiedyś) - odpowiedział, że lubi wokół siebie szum medialny, co by o nim nie zapomnieli...ciąg dalszy właśnie nastąpił...a to co teraz mówi to zwykłe bla, bla, bla...bla, bla, bla...idź precz, do mamusi, do cycusi...idź precz!
Brat
20.08.2006 02:03
Dobrze powiedzial wobec Schumachera. Skrytykowal go prawidlowo i podsumowal w zasadzie w dwoch zdaniach. Ale odnosnie Roberta sadze ze sie pomylil. Dlaczego? To proste. Kazdy kiedys musi sie wkoncu scigac w GP. Z kazdym kolejnym wyscigiem doswiadczenie przychodzi samo. Jak stwierdzil sam Massa bycie kierowca testowym blokuj dalszy rozwoj zawodnika takze Robert musi zaczac sie scigac a ze zastapil J.V w wyscigach to jest decyzja szefa BMW a nie Kubicy. Takze J.V bedzie kazdy nieudany wystep ROBERTA krytykowal ale to normalne. Po tylu latach spedzonych w F1 jaka moze byc reakcja czlowieka ktory zostal zastapiony przez debiutanta?
RENO
20.08.2006 01:21
Ba mu sie wydaje że to mistrosztwo mogłby zdobyc w przyszłym sezonie. Zobaczył że BMW wjechało na podium to wydaje mu się że za rok będą wygrywać......dobrze będzie jak się dokopią do TOP 4
Pussik
20.08.2006 01:16
Znam jedną osobę, która będzie. ;) On chciałby chyba na zakonczenie kariery jakieś mistrzostwo zdobyć, a tu masz. BMW, Kubica. No nie ma jak. :)
hide
20.08.2006 11:37
Oj ten Jacques jednak nigdy sie nie zmieni. Nie potrafi pogodzic sie z porazka jaka go spotkala. Mala w tym profesjonalizmu. Gosc poprostu ma chore ambicje i tylko tyle powiem. To co powiedzial o Michaelu bylo wrecz zalosne. zChyba nie bedzie osoby w swiatku F1 ktora bedzie za tym polglowkiem tesknila.
Kizalf
20.08.2006 11:12
taaa cos w tym kierunku :D:D:D
Maximus
20.08.2006 10:13
Typowa reakcja JV... Jeśli mnie nie chcecie, to ja się obrażam i mówie, co o was myśle!
radzio1990
20.08.2006 09:15
wqrza mnie jak ktoś *** głupoty o małym doświadczeniu wyścigowym! to gdzie je niby ma nabrać skoro muszą startować ,,bardziej doświadczeni"?? ciekawe czy JV jeździłby do teraz w F1 gdyby kilka(naście) lat temu sam, jak młody kierowca nie dostał szansy :/
Pussik
20.08.2006 05:45
Jeszcze Robert mu pokaże.
cova
20.08.2006 12:41
Montoya odszedl z klasa,podziekowal za wszystko i sciaga sie gdzies indziej, a TEN sie wymadrza , komentuje i traci w oczach fanow jesli takich mial. Powinnien zyczyc KUBIEMU jak najlepiej ! DANSA pewnie ze mistrzem zostal tylko dzieki glupiemu faulowi Schumiego.
kuba_new
19.08.2006 11:49
no coz okazalo sie ze jednak jego doswiadczenie to za malo a bmw stwierdzilo ze "oszolom" z polski rodem musi nabrac juz teraz doswiadczenia bo mu sie oponki pala do jazdy w wyscigach :)
Dansa
19.08.2006 09:32
Widać że szczęśliwy "mistrzunio" z 97 roq (większość wie że w prezencie dostał mistrzostwo od Schumiego) nie ma nic innego do roboty niż ktytykowanie "atakowanie " zdecydowanie lepszych kierowców ! Według mnie Jacques jest obecnie najsłabszym kierowcą w w1 i to od kilq dobrych lat! Więc pozostało mu tylko bronienie się przed nadaniem mu statusu "najsłabszy kierowca f1"
Arczyn
19.08.2006 08:38
No cóż... Dostanie etykietkę starego frustrata i ludzie o nim szybko zapomną. O nim właśnie...
gregoff
19.08.2006 07:04
Uważam, że naprawdę był dobry ale tak do końca roku 2000 póżniej jego gwiazda zaczeła coraz mocniej słabnąć i w pewnym momencie spadła na samo dno:(
McLuke
19.08.2006 07:01
JV ty sie lepiej zamknij i nie pyskuj!! Jesteś cienki jak barszcz, a Robert jest szybszy i lepszy. Tylko ty nie umiesz sie do tego przyznac!! Idź lepiej za Montoyą do NASCAR i bedzie spokój...
SirKamil
19.08.2006 06:53
Co nie zmienia faktu iż w B.A.R (od Buttona) Renault Sauberze BMW-Sauberze zbierał łomot od swoich partnerów...
bolekse
19.08.2006 06:51
Prawda jest taka ze Jaq nie mial szczescia do dobrych bolidów poza latami 96-97 . Zawsze go lubilem i miałem do niego szacunek, fakt ze teraz wyplakuje sie dziennikarzom troche mnie smuci.. ale niegdy sie nie dowiemy czy naprawde Jaq tak powiedzial czy znowu dziennikarze szukajom sensacji...
QPR
19.08.2006 05:00
Sławek56 - Pomijając sprawę wypowiedzi JV, to już nigdy potem raczej nie dysponował dobrymi bolidami. Jakoś sobie nie przypominam, żeby BAR za czasów Pollocka był konkurencyny. To był team z niższej półki za McLarenem, Ferrari czy Jordanem. I w żaden sposób nie dawał szans na zwycięstwa. Lekkim fanatyzmem tu już powiało po tych wypowiedziach....
Sławek56
19.08.2006 04:34
Już kiedyś napisałem, że JV jest (był?) dobrym ale nie wybitnym kierowcą! I całkowicie zgadzam się z kolega, który napisał, że swój tytuł zdobył głównie dzięki super bolidowi Williamsa. Już nigdy potem - chociaż dysponował dobrymi bolidami - nie odegrał znaczącej roli. Dlatego uważam, że bardzo nie fair z Jego strony są tego rodzaju komentarze. Nigdy nie był moim idolem a teraz tym bardziej nie będzie. A Robert w bardzo trudnym wyścigu pokazał - mimo kilku błędów - ogromną wolę walki, determinację i dużo rozwagi. Mimo braku doświadczenia w F1 uważam, że jest już lepszym i szybszym kierowcą od JV. Wszystkich serdecznie pozdrawiam
Mefis
19.08.2006 04:26
Jacek najwyraźniej zapomniał o bogatej wyścigowej przeszłości Roberta. Myślę, że jak na 21-latka Robert ma spore doświadczenie ;) Czekamy, czekamy....
Phaedra
19.08.2006 04:01
FANF1 i Kubus pisalem o zywych a w domysle o Montim. A do Senny nic nie mam :)
rafaello85
19.08.2006 03:56
" Najpierw stwierdził, że niemiecko-szwajcarska stajnia popełniła błąd rezygnując z jego usług, gdyż jeśli chce zacząć wygrywać, to potrzebny jest jej kierowca potrafiący tego dokonać. " hahahahaha. dobre, dobre:) Rozwaliło mnie to:) I to niby ON ma być TYM, który będzie wygrywał dla BMW "Doświadczenie jest zawsze ważne, ponieważ w wyścigach trzeba umieć wybrnąć z trudnych sytuacji." Tak, tak... Villneuve to udowodnił choćby w tegorocznych: GP Kanady, GP Niemiec On ma doświadczenie nie ma co....;) Pozwolę sobie zacytować Leszka Millera: " prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy". Kończ Jacques, wstydu oszczędź!!!!!! Odejdz z honorem.
froggy
19.08.2006 03:51
Od samego początku jak się pojawił w F1 nie trawiłem kolesia i do dziś uważam, że tytuł ma tylko dzięki bezkonkurencyjnemu bolidowi. Poza rokiem 1997 on nic nie pokazał.
jaguar666
19.08.2006 03:12
I po tym poznaje się słabego kierowcę, jak go zespół wyrzucił, to się wypłakuje w rękaw dziennikarzą. Montoya jakoś się nie pluje, tylko znalazł sobie nowy klub. "„Na razie nie ma zbyt dużego doświadczenia w ściganiu. Doświadczenie jest zawsze ważne, ponieważ w wyścigach..." - to mam rozumieć, że Kanadyjczyk, jak zaczynał karierę, to był już doświadczonym kierowcą F1? Ten cżłowiek obraża sam siebie.
SPIDER
19.08.2006 02:44
Teraz gdy odszedł, zaczyna wszystko zrzucać na BMW. Nie jest tajemnica, że Robert już jest lepszy od Jecquesa. Zgodzę się tutaj z W, że Kanadyjczyk ni potrafi pożegnać sięw honorowy sposób. Jest byłym mistrzem świata, więc powinien wiedzieć, co będzie lepsze, a co nie... Trzymaj się Jacques, teraz Robert przejął po Tobie pałeczkę - mam nadzieję, że obfitującą w większe sukcesy!
Metalpablo
19.08.2006 02:42
Wykopali go z zespołu i teraz próbuje jakoś się bronić,a jak wiadomo najlepszą obroną jest atak(w tym wypadku krytyka).Moim zdaniem to normalka i nie trzeba sie dziwic jemu.
W
19.08.2006 02:33
Villeneuve ma problemy emocjonalne. Kiedy pojawiła się groźba odejścia zaczął się starać, ale było za późno. Szkoda, że Jacques nie umie odejść z honorem...
GroM
19.08.2006 02:22
Przed sezonem chcialem zeby w BMW nie byl, w trakcie sezonu go polubilem, jezdzil OK, ale teraz zaczyna mnie denerwowac. Najpierw rezygnuje z kontraktu bo nie widzi dalszego sensu bycia kierowca, bo mozliwe ze musialby byc piatkowym, a teraz zaczyna wymyslac historie. Czas najwyzszy ze starzy kierowcy powoli zaczna odchodzic z F1 by mlodzi mogli nabrac doswiadczenia w wyscigach F1, a nie stare gbury zajmuja miejsce i nie wiedza co zwojuja.
Armado
19.08.2006 02:18
Rzeczywiscie Brazylia jest wylegarnią talentów jeśli chodzi o kierowców wyścigowych. Ale Kanada? Z tego kraju oprócz Villeneuve'a znam jeszcze tylko Paul'a Tracy, który jest stokroć większym palantem uważającym się za wiecznie poszkodowanego świętoszka - geniusza.
steve-o
19.08.2006 02:17
ostatnimi wielkimi kierowcami z Ameryki Pn. w F1 byli ojciec Jacquesa - Gilles - i Mario Andretti... obaj ich synowie trafili do F1. Michael Andretti ( pożal się Boże) dał ciała a ten "hipokryta" to tytuł i wyścigi wygrywał dzięki wspaniałej zabawce od Adriana Neweya. Jacques to pajac, był nim i zostanie hehe... a teraz jeszcze płacze, bo ktoś młody i takiej tam Polski ( bo co to dla niego nasza ojczyzna !! ) odebrał mu fotelik. co za clown!
RENO
19.08.2006 02:13
J.V schodzisz na psy i tyle.....
Hitokiri
19.08.2006 02:05
Tak się składa że Kubica doświadczenie z wyścigów ma, z ulicy się w F1 nie znalazł. Żal mu d*.* ściska po prostu. Coraz mniej lubię tego gościa, zamiast zachować się jak facet i odejść z honorem to opowiada niestworzone historie.
Kubuś Fatalista
19.08.2006 01:59
"Wy kierowcy z obu ameryk jestescie zabawni. Szkoda ze na torze szybko wymiekacie." Człowieku te kontynenty zrodziły wielu wielkich kierowców. A szczególnie ameryka południowa.
SirKamil
19.08.2006 01:51
Ciekawe czy tak samo mówił o sobie tzn. kwestionował wybór siebie kiedy młody przebojem wleciał do Williamsa ponad 10 lat temu...hipokryta. Żak znów zaczyna wylewać swoje żale i tym razem bardziej od rzeczywistych faktów przemawia przez niego urażona, nabrzmiała duma, okazywana, którą można by obdzielić pół stawki kierowców. Całkiem niedług do grona "nielubianych szefów" Villeneuve'a czyli Head'a i Richards'a dołączy Mario Theissen....TRUDNO, Powdzenia za ocenem Jacques!
dzordz90
19.08.2006 01:50
"Doświadczenie jest zawsze ważne, ponieważ w wyścigach trzeba umieć wybrnąć z trudnych sytuacji". Villeneuve chyba zapomniał jak na początku GP Niemiec wjechał z Nicka. Takie coś mogłoby sie przytrafić Robertowi ale nie byłemu mistrzowi.
FANF1
19.08.2006 01:49
"Wy kierowcy z obu ameryk jestescie zabawni. Szkoda ze na torze szybko wymiekacie." nie obrażaj Ayrtona Senny :/
Phaedra
19.08.2006 01:38
I jak tu nie "kochac" faceta. Wy kierowcy z obu ameryk jestescie zabawni. Szkoda ze na torze szybko wymiekacie.